Pomocy...

[snilmerg]

Witam. Mam prawie 16 lat. Przez niby wspaniałe dzieciństwo, sam siebie wpędziłem w nerwicę... po prostu już jest i stało się. Ktoś mi pomógł zrozumieć parę rzeczy i było mi lepiej... parę miesięcy w miarę spokojnie. Od kilku tygodni mam po prostu załamania nerwowe... i nie tylko. Potrafię wybuchnąć furią przez błahostkę, zmienić nagle nastrój ze śmiechu w płacz... Przed chwilą pisałem z koleżanką, z którą mam nadzieje na związek.. ona też chyba ją ma... śmialiśmy się i rozmawialiśmy, po czym nagle zmienił mi się nastrój.. posmutniałem, zacząłem się nienawidzić, potem załamywać i w końcu pokapało mi kilka łez.. za chwilę przeszło, ale został tylko ponury nastrój. Niedawno miałem wybuch furii.. po prostu wstałem i uderzyłem kogoś, bo mnie delikatnie zdenerwował... Przyprawia mnie to wszystko o myśli samobójcze.. myśli zamknięcia się znów w sobie, jak kiedyś...

 

CO SIĘ ZE MNĄ DO CHOLERY DZIEJE.... pomocy......

[Lord Cappuccino]

Taki stan to tzw. labilność emocjonalna. Występuje w neurozach i np. zaburzeniach organicznych. Konsultowałeś się z psychiatrą? Masz jakąś diagnozę?

[tahela]

snilmerg,

niestabilan emocjonalnie osobowośc , do lekarza on dokładnie okresli co ci jest ,alemtakie nagłe zmiany nastrjów ze skrajnosci w skrajnośc na pewno nie śa niczym dobrym a drugiej strony to uderza w ludiz obok ciebie bo nigdy nie wiedza jak sie zachować bo nie wiedza czego sie spodziewac po tobie,

[snilmerg]

Nie konsultowałem się z psychiatrą... chociaż to rozważałem.

Jestem dość inteligentny jak na nastolatka... Mój umysł jest moim jakby trochę błogosławieństwem i przekleństwem... Błogosławieństwem, bo potrafię po kilku minutach rozmowy z kimś przeanalizować go dość dokładnie... wymienić cechy charakteru, co lubi, czego nie, jakim na prawdę jest... tak po prostu. Ale przekleństwem właśnie dlatego, co widać wyżej... Neriwcę sam u siebie zdiagnozowałem i poza tym nie wiem, co mi jest.

[*Monika*]

snilmerg, sam się nie diagnozuj bo brak Ci obiektywizmu w stosunku do siebie.

Idź do specjalisty, na pewno coś razem ustalicie, tak będzie najlepiej.

Aha....jesteś niepełnoletni.....musisz pójść z opiekunem prawnym.

[snilmerg]

Niepełnoletni.... Nie cierpię tego słowa Mamie kiedyś się zwierzyłem z nerwicy, gdy właśnie miałem takie stany lękowe / skoki emocjonalne.. ale ... powiedzmy, że inteligencję mam po tacie... źle to odebrała, praktycznie mi nie uwierzyła... a do taty nie chcę z tym iść... po prostu nie.

[*Monika*]

snilmerg, wiesz...ale te Twoje stany się leczy więc musisz zwrócić się po pomoc i mama lub tata muszą z Tobą pójść.

[snilmerg]

Nie chcę.. to nie wchodzi w grę...

Może i nastolatkowie często pieprzą głupoty... ale musisz mi uwierzyć na słowo, że zwykle umiem sobie sam poradzić, zadbać o siebie... po zdiagnozowaniu u siebie nerwicy poszedłem sam do internisty, żeby potwierdził... wypełnił tylko świstek na skierowanie do kogośtam.... jest inne wyjście?

 

-- 20 sie 2011, 00:42 --

 

Pomocy.....

[tahela]

snilmerg,

Pewny sibie jak na nastolatka tez jestes ,ale co tam. Krzyczysz pomocy a pomoc ci moze lekarz jesli ktos krzyczy pomocy to musi jej poszukać.Daj sobie szansę z tym lekarzem od psychiki.

[*Monika*]

snilmerg, nie, nie ma innej drogi. NIe jesteś obiektywny co do siebie, nikt nie jest.

Psychiatra i skierowanie na terapię.

[Sookol123]

snilmerg, rozumiem w jakim stanie się znajdujesz, bo sam ostatnio w takim byłem, ale pomogło mi kilka osób, nie tylko kolegów, ale również zupełnie obcych mi ludzi. Nie masz osoby, do której mógłbyś się zwrócić i jej powiedzieć o wszystkim?

[snilmerg]

Jest kilka osób, które wiedzą o moich problemach nerwicowych... ale nie o neurotyczności i konieczności pójścia do psychiatry. Zawsze w dzieciństwie kryłem się ze swoimi uczuciami i myślami.... teraz parę osób wie, ale chyba nikt, kto mógłby mnie zaprowadzić do psychiatry.

[mongolia]

DLACZEGO ZARAZ ZMIANY PSYCHOLOGICZNE ?

 

1.MASZ 16 LAT - NIESTABILONOŚĆ EMOCJONALNE JEST WTEDY DOŚĆ NORMALNA. ŻADNE TO POCIESZENIE ALE ZA TO PRAWDA.

2. ZBADAJ HORMONY TARCZYCY - TO ONE W GŁÓWNEJ MIERZE ODPOWIADAJA ZA STAN EMOCJONALNY - MOŻE TO WSZYSTKO WYJAŚNI!!!

Edytowane 23 Sierpnia 2011 przez Gość

[kite]

ja też nie uderzałabym od razu w chwiejną emocjonalnie.. trzeba wziąć pod uwagę okres dojrzewania.. sam się nie diagnozuj bo to bez sensu. zawsze możesz poczekać na początek roku szkolnego i psychologa/ pedagoga w szkole. on może pogadać z rodzicami

[snilmerg]

Jakby każdy nastolatek miał takie zmiany nastroju i napady złości / furii po kilka razy dziennie, to....