Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy z orientacją.


Załamana17

Rekomendowane odpowiedzi

ludzie przestancie demonizowac tych biednych gejow

wlasnie kurde przez te chore myslenie spoleczne bierze sie ta nerwica wasza

tak bardzo wklada nam sie do gloy ze homo to szatany , zlo tego swiata , choroba i bog wie jakie jeszcze nieszczescia - ze ludzie na sama mysl o byciu homo dostaja palpitacji

 

wiecie jaka dla was bedzie najlepsza terapia - poznajcie jakiegos geja - najlepiej takiech , ktorzy zyja ze soba w dlugoletnim zwiazku - zobaczycie ze oni nie sa kosmitami, ze nie zagrazaja spoleczenstwu, ze nikogo nie werbuja itd itd , oni sa normalnymi ludzmi

- zdziwicie sie ilu waszych znajomych moze okazac sie homo

 

a wy przestancie sobie na sile udowadniac jakimi to jestescie 100% samcami i macho jak to wam staje na widok cyckow i waginy - bo to jest smieszne - na kazdym kroku probujecie sobie udowadniac wasza samczosc a wygladacie w tym zalosnie

 

znacie jakies wykresy wytyczne ktore potrafia zakwalifikowac procentowo kogos do homo lub hetero? - nie ,bo czegos takiego nie ma. Nawet zdrowy facet hetero moze miec czasem myli homo i odwrotnie ale to nie oznacza ze od razu stanie sie homo - to nie zaraza ani choroba zakazna .

#

 

roztop napisał(a):

Wy (homo i bi) macie taka zabawna sklonnosc do przeciagania ludzi na swoja strone.

- to jest jakis k :why::why::why::hide: mac zart

co to znaczy przeciagaja ?? to jest jakas homo agitacja ????

prosze ludzie nie robcie sobie jaj :silence::silence:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Homo-może zakochać się tylko w osobniku tej samej płci

Bi-może zakochać się w kobiecie i facecie

Hetero-może zakochać się w osobie przeciwnej płci

Żaden homo\bi\hetero nie boi się swoich fantazji i nie myśli o nich 24h odchodząc od zmysłów przy okazji

Każda scena erotyczna\seksualna\pornograficzna może wywołać wzwód\lubrykacje i to o niczym nie świadczy

Każda osoba może dostrzec piękno innej osoby, nawet tej samej płci i to o niczym nie świadczy. Przykład:skąd wiecie jak wy sami wyglądacie? Czy potraficie ocenić własny wygląd?

Szanowni koledzy i koleżanki! Skończcie z tym forum i nakręcaniem się nawzajem,bo na pewno w niczym nie pomoże. Zajmijcie się czymś pożytecznym. Praca, studia, wyjścia ze znajomymi, imprezy, samokształcenie...nie wiem cokolwiek. Ile czasu można tkwić w jednym punkcie. Mi też było ciężko, bo miałem to co wy, ale każdego dnia ciężko walczyłem o następny szczęśliwy dzień. A teraz mam kochającą dziewczynę, do której ja sam dużo czuję, a nasz seks jest bardzo udany, mimo że jakiś czas temu nie chciało mi się w ogóle żyć!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często oglądam zdjęcia facetów. W sensie, że uwielbiam twarze przystojnych gości. I ogólnie podobają mi się niektórzy goście :(( Boję się, że jestem homoseksualistą :( Sprawę pogarsza również to, że mam fobię do dziewczyn, i nie potrafię się na nich patrzeć, w oczy i wogóle, bo że sobie pomyślą, że ,, o patrzy się, pewnie mi się podoba " :(( Ale czy to do konca dlatego? Nie wiem :(( Natomiast jedno co mnie pociesza to to, że kobiety mnie podniecają z wygladu w sensie części ciała, wiecie o co biega. Bo nieraz wolę patrzeć i oglądac twarze facetów, niz dziewczyn :(( Ale jesli fantazjuje to tylko o dziewczynach... Proszę pomóżcie, co jest ze mną? czy ja jestem gejem?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasjonowanie się rysami twarzy pięknych osób to nie grzech. Dlatego mówi się o ludziach że mają urok, ponieważ przyciągają uwagę nieprawdaż? Osób tej samej płci również, z zazdrości, żeby się porównać, dowartościować lub sprowadzić na ziemię itd.

 

Nie przejmuj się tym tak, to przecież nie wyrok, gdyby okazało się że jesteś homoseksualistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WITAM PONOWNIE. PISAŁAM TU JAKIŚ CZAS TEMU , WTEDY MIAŁAM PROBLEM Z MYŚLAMI ZROBIENIA KRZYWDY WŁASNYM DZIECIA. MYŚLAŁAM O ZMIANIE TERAPEUTY ALE TEGO NIE ZROBIŁAM ZMIENIŁAM TYLKO PSYHIATRĘ . NA TERAPIE CHODZĘ PONAD 1.5ROKU. NIC SIE NIE ZMIENIŁO WRĘCZ POGARSZA. JEDYNE CO NIIE NASTĄPIŁO W TAKIM NASILENIU JAK ZA PIERWSZYM RAZEM TO ATAK PANIKI I ZAŁAMANIA. ALE MYSLI I NIE TYLKO MAM RÓŻNE. WSZYSTKO CZEGO SIE BOJE POJAWIA SIE ALBO CO GDZIES USŁYSZE. MAM JESZCZE CZASEM MYSLI ZE MÓJ OBECNY PARTNER ZROBI COS MOIM DZIECIOM ZE BEDZIE JE MOLESTOWAŁ. OBECNIE JA MAM TAKIE MYSLI ALE NIE MAM JAKIS FANTAZJI TYLKO BOJE SIE POPATRZEC NA DZIECI A SZCZEGÓLNIE NA DZIEWCZYNKI. OSTATNIO PANI PSYCHOLOG SPYTAŁA CZY MNIE PODNIECAJĄ I OD TEJ PORY MYSLE ZE TAK I BOJE SIE TEGO . BOJE SIE KOPAC MOICH CHŁOPCÓW ALE JAK NIE MYSLE TO NIC SIE NIE DZIEJE TYLKO JAK PRZYCHODZĄ TE MYSLI ZE TAK MOŻE BYC ALBO JEST. OSTATNIO PORUSZYŁYŚMY NA TERAPI TEMAT MOJEGO MOLESTOWANIA JAK BYŁAM MAŁA DZIEWCZYNKA JAK BYŁAM STARSZA TO RÓWNIEŻ PRZEZ TA SAMA OSOBE BYŁAM MOLESTOWANA. NAJDZIWNIEJSZE JEST TO ZE MAM CZASEM KONTAKT Z TA OSOBA I TOLERUJE GO W PEWNYM STOPNIU I NIECZUJE ŻADNEJ NIENAWIŚCI DO NIEGO ALE TRAKTUJE GO JAKBY GO NIE BYŁO. NIE MAM MOŻLIWOŚCI CHODZENIA GDZIES NA TERAPIE CHOĆ BARDZO BYM CHCIAŁA ABY KTOŚ W KOŃCU POWIEDZIAŁ MI CO MAM ROBIĆ I JAK WALCZYC . JEDYNE CO TO UDAŁO MI SIE ZAŁATWIC WYJAZD DO TAKIEGO BARDZO DOBREGO OŚRODKA GDZIE POMAGAJĄ OSOBOM CHORYM NA NERWICE I DEPRESJĘ ON ZNAJDUJE SIE W MOSZNEJ TYLKO ZE TRZEBA CZEKAĆ DO 10MIESIECY A JA POTRZEBUJE JUZ POMOCY BO TO JUZ CHYBA NIE NERWICA . POMOCY!! :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja30405, to nerwica natrectw. Miałam podobne natrectwa. Natrectwa czesto sie zmieniaja, ewoluuja..zazwyczaj sa dla nas nieprzyjmne, odrazajace, niezgodne z naszym systemem wartosci. Nie jestes ani psychopatka, ani pedofilka, lęk, ktorego doświadczasz swiadczy o czyms zupelnie innym:). Nie zastanawiaj sie czy dzieci sie podniecaja czy nie..psychika płata figla i moze czasem nawet wywolac szcztuczne podniecenie, ktore niewiele ma wspolnego z rzeczywistoscia. Poza tym zauważ, ze lęk i podniecenie czesto odczuwa sie 'w brzuchu'...stad czesto mylimy te dwa odczucia..prawdopodobnie odczuwasz lęk na widok nagiego dziecka, a myslisz,ze to podniecenie. Jestes troskliwa mama:) Z tego co piszesz nie miałas dobrego dziecinstwa-bylas molestowana..to na pewno odcsinelo spore pietno na Twojej psychice..dopoki nie przepracujesz tego na terapii, lęk bedzie powracał. Nie jestes sama!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za odpowiedz i może to dziwne ale ciesze się ze nie jestem sama z czymś takim. Ja obecnie mam partnera i wiem że pociągają mnie faceci może od dłuższego czasu nie mam takiej ochoty na seks ale to też to że mam dwoje maluchów ktore sama wychowuje no i moja przeszłość no i niemiłe przeżycia z mojego byłego związku. Najgorsze jest to ze ciągle żyje w stresie i pewnie długo tak będzie a ja nie umie sie zrelaksować .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz ja się wypowiem, bo te obsesyjne myśli doprowadzają mnie do cholernego szału.

Czuję pociąg od kobiet (o ile nie jestem na lekach, które to uniemożliwiają i wprowadzają w jeszcze większą desperację, ale szczegół) Umawiam się z kobietami. Całuję się z kobietami. Macam kobiety, romansuję z nimi, czasem uwodzę odrobinę. Faceci czasem pociągają mnie fizycznie, acz nie widzę się jakoś przy nich. Moje pierwsze doświadczenia były z dziewczyną, innych nie miałam. I chcę, żeby tak było, do jasnej cholery. Loguję się na serwisach dla homo, mam ochotę chodzić do klubów, nikt mnie do tego nie przymusza. Taki widzę obraz siebie, nie boję się o tym mówić.

Ale nie. Mój mózg cały boży dzień, tygodniami, musi mnie zadręczać na ten temat. Mam już ochotę sobie coś zrobić po prostu, bo ile można żyć we wiecznej niezgodzie z samą sobą. To samo mam jeśli chodzi o ewentualne pasje, wszystko, co prowadzi mnie do jakiejś indywidualizacji siebie. Nie jestem szarą myszką, mam osobowość, a to chyba najbardziej uprzykrzające w takich konfliktach, bo jeszcze je potęguje. A zatem siedzę tak, przypierają mnie myśli w stylu "Pewnie to chwilowe, pewnie to wcale nie pociąg, tylko lęk, pewnie wcale nie jesteś les/bi, po prostu jesteś za mało zdolna do związku z facetem, a przecież na pewno cię pociągają. Zobacz, siedzi jeden przy tobie, mmmm, pocałowałabyś go, nie? Może coś więcej? Na pewno! + odczucia fizyczne. A ta laska...na pewno tego nie czujesz tak bardzo, widzisz? Poza tym nic nie poczułaś podczas całowania z K/L/whatever (kit, że jestem na Citalu i czuję siętak podniecona, jak 80-cio letni kastrat względem wszystkiego i każdego, kit, że "psychicznie" bym chciała), na pewno wymyślasz, bo chcesz zaimponować, bo to takie na topie i nie grozi ciążą. O, idzie następny. Czujesz to! Idiotka, po co gadasz o orientacji znajomym, po co przyznajesz się rodzinie, skoro na pewno nie jest tak jak ci się wydaje" i tak w koło. Już sama nie wiem, co jest prawdą, a co fałszem. Tak, jakby siedziały we mnie dwie osoby i ta uprzykrzająca nie da spokoju, dopóki nie będę robiła tego, co sobie życzy, a nawet jak przestanę, to zaczną się "fochy", że przestałam. Nie mogę... Pocieszcie jakoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś żywym dowodem, że na tematy orientacji seksualnej obsesje mają także osoby homo. Skoro odpowiada Ci życie homo, jesteś homo i nic tego nie zmieni. To są typowe natręctwa. My hetero mamy takie same obawy, lecz dotyczące tej samej płci. "To samo tylko na odwrót". Coś było cały czas ok teraz światopogląd się burzy. Trzymaj się.

 

PS: Po Twoim poście miałem napad lęku ale to nie dziwne, wszystko co związane z homo/gej napawa mnię lękiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba tak jest. A najbardziej uporczywe było to, że w pewnym momencie to już nie wiedziałam, czy jestem homo i męczy mnie o byciu hetero, czy jestem hetero i to odczucia przy myślach o byciu homo mnie wprawiają w taki stan, bo w sumie to na jedno wychodziło, jakie to wszystko durne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz ja się wypowiem, bo te obsesyjne myśli doprowadzają mnie do cholernego szału.

Czuję pociąg od kobiet (o ile nie jestem na lekach, które to uniemożliwiają i wprowadzają w jeszcze większą desperację, ale szczegół) Umawiam się z kobietami. Całuję się z kobietami. Macam kobiety, romansuję z nimi, czasem uwodzę odrobinę. Faceci czasem pociągają mnie fizycznie, acz nie widzę się jakoś przy nich. Moje pierwsze doświadczenia były z dziewczyną, innych nie miałam. I chcę, żeby tak było, do jasnej cholery. Loguję się na serwisach dla homo, mam ochotę chodzić do klubów, nikt mnie do tego nie przymusza. Taki widzę obraz siebie, nie boję się o tym mówić.

Ale nie. Mój mózg cały boży dzień, tygodniami, musi mnie zadręczać na ten temat. Mam już ochotę sobie coś zrobić po prostu, bo ile można żyć we wiecznej niezgodzie z samą sobą. To samo mam jeśli chodzi o ewentualne pasje, wszystko, co prowadzi mnie do jakiejś indywidualizacji siebie. Nie jestem szarą myszką, mam osobowość, a to chyba najbardziej uprzykrzające w takich konfliktach, bo jeszcze je potęguje. A zatem siedzę tak, przypierają mnie myśli w stylu "Pewnie to chwilowe, pewnie to wcale nie pociąg, tylko lęk, pewnie wcale nie jesteś les/bi, po prostu jesteś za mało zdolna do związku z facetem, a przecież na pewno cię pociągają. Zobacz, siedzi jeden przy tobie, mmmm, pocałowałabyś go, nie? Może coś więcej? Na pewno! + odczucia fizyczne. A ta laska...na pewno tego nie czujesz tak bardzo, widzisz? Poza tym nic nie poczułaś podczas całowania z K/L/whatever (kit, że jestem na Citalu i czuję siętak podniecona, jak 80-cio letni kastrat względem wszystkiego i każdego, kit, że "psychicznie" bym chciała), na pewno wymyślasz, bo chcesz zaimponować, bo to takie na topie i nie grozi ciążą. O, idzie następny. Czujesz to! Idiotka, po co gadasz o orientacji znajomym, po co przyznajesz się rodzinie, skoro na pewno nie jest tak jak ci się wydaje" i tak w koło. Już sama nie wiem, co jest prawdą, a co fałszem. Tak, jakby siedziały we mnie dwie osoby i ta uprzykrzająca nie da spokoju, dopóki nie będę robiła tego, co sobie życzy, a nawet jak przestanę, to zaczną się "fochy", że przestałam. Nie mogę... Pocieszcie jakoś.

Prawie identyczna sytuacja, co moja. Z tym, że ja jestem hetero, a wpadają mi do głowy różnego rodzaju myśli: "a czy na pewno, czy nie jesteś czasem gejem?". No ale jak mógłbym być, skoro kiedy czuję się szczęśliwy, podekscytowany, to myślę o kobietach, kiedy jestem blisko jakiejś, czuję ekscytację. Myślę, że przyczyną moich lęków jest nuda, bo tylko wtedy mnie dopadają. Jak tak siedzę sobie z kumplem i gadam, to nie czuję nic więcej, prócz koleżeństwa. Jedynym sposobem jest wyciszenie, nie opieranie się im, bo to różnica, i zignorowanie ich. A najlepiej to w ogóle znaleźć sobie jakieś zajęcie :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zmęczony. Cierpię, źle się czuję, łatwo płaczę, mam już chyba depresję, nowe leki nie działają tak jak escitolapram, który przerwałem branie. Ciągle czuje niepokój i napięcie. Wszystko mi mówi, wspomnienia itp, że jestem gejem, mimo, że nie zakochałem się w mężczyźnie ani nie miałem nigdy erekcji patrząc na faceta. Sprawdzalem nawet dzisiaj, czulem strach i dziwne napięcie w penisie, dla porównania ogladając kobiety czulem przyjemne uczucie i mocną erekcję. Wszędzie jest dużo o gejach, wszędzie nawiązania do homoseksualistów. To mnie niszczy. Dam sobie jeszcze trochę czasu, jestem zapisany w kolejkę do terapii poznawczo-behawioralnej. Zostalem kilkakrotnie zdiagnozowany, ale ja nie mogę uwierzyć, że jest to nerwica natręctw. Jestem totalnie rozbity, nawet gdy nie myślę o tym to i tak myślę, jestem wyczerpany sprawdzaniem kobiet i mężczyzn co mnie podnieca, i tak ciula mi dają odpowiedzi, które uzyskuję. Coś mnie ciągnie, żeby zakończyć to wszystko, nie mam siły, tylko taki egoizm wobec bliskich przychodzi mi do głowy. Kiedy jestem podniecony przez kobiete, podoba mi się to to i tak w głowie mam mysli "Ha! Podoba mi się i podnieca mnie, jestem hetero a nie żadnym gejem! Nawet jak patrze na tego gościa to mnei nie podnieca....a może jednak podnieca? A z gosciem jakbym to robil?" i wszystko od nowa się zaczyna. Żyję w ciągłym napięciu! Całe dzieciństwo bałem się śmierci bliskich. Zaskoczony bylem, ze tak mi sie zmienia, z mamy na tate, z taty na siostre i tak w koło wojtek. Zastanawiałem się czy reszta też tak ma. Bałem się raka, bialaczki, rak jąder, mózgu, do lekarza chodziłem sprawdzac czy nie choruje, balem sie przebywać w pomieszczniu z płytkami pcv, panikowałem jak u sąsiada ściągali eternit, myłem zęby zeby nie zachorowac na aids, bo calowalem sie z dziewczyna ktora miala duzo gosci o czym sie dowiedzialem po calowaniu. Teraz chciałbym zachorować na raka, to byłoby takie niezalezne ode mnie, nikt by mi nie zarzucił, że zrobilem przykrość bliskim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lockheed, rozumiem Cię. Ale popatrz tyle różnych natrętctw miałeś, więc to o geju tez jest jednym z nich, przestań sie zastanawiac i sie sprawdzac bo pogłebiasz się jeszcze bardziej w tej chorobie i pewnie depresji, skoro to tak cię boli, to nie jestes gejem bo gdyby to była prawda, to by cię tak to nie męczyło, tak mi sie wydaje mam obecnie ten sam problem, ale przestałam z tym walczyc, i jest dużo lepiej. Też kiedys marzyłam o raku, albo żeby mnie samochód przejechał ale jak pomyslę że zostawiam bliskich którzy będą cierpiec, to chcę życ dla nich dla moich kochanych dzieci. Nie poddawaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lockhead wiesz dlaczego tak jest bo czujesz nadal strach.Zajmij sie czyms chyba innej metody nie ma czyms naprawde co bedzie ci dawalo sens wiem ciezko jest znalezc cos takiego podczas depresji jak cie nic nie cieszy przyszlosc widzisz bezsensownie ale to tylko powalone mysli u mnie jest duzo lepiej nawet nie biore lekow psycholog tez mi mowi ze to zaburzenie i wierze w to coraz bardziej bo tto nie jest normalne ze nie mozesz usiedziec na fotelu w spokoju ze jakies popierdolone myśli nie dają ci odetchnąć ze jak kumpel do ciebie sie zbliza albo jest kolo ciebie to ci sie odechciewa zyc ze mam na twarzy dziewne uczucie jakbym chcial robic lache caly dzien ze zycie staje sie piekne jak sa mysli o dziewczynach ;) znajduje sie chec na wszystko.Zrob cos z soba pokaz ze masz jaja ;)

 

-- 04 gru 2012, 11:46 --

 

aha no i ja patrze na sobie teraz nie jak na homo tylko jak na przestraszone dziecko pomaga troszke ;) daje mi to chec zeby stac sie twardszym a nie na stanie w miejscu i zadreczanie sie

 

-- 04 gru 2012, 11:59 --

 

bo i tak nie znajdziesz odpowiedzi myslac ;) musisz sien z tego wyleczyc poprostu przestac o tym myslec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od paru dni nie mogę znowu wytrzymać przez tę niepewność dotyczącą wszystkiego niemal, niczego nie mogę być pewna, brakuje mi jakiejś cholernej, stałej, prawdziwej etykiety chyba, tymczasem w moim mózgu...panta rei, wszystko płynie i zmienia się nieustannie. "Fochnęłam" się na tę część mnie, która twierdziła, że mam cokolwiek wspólnego z homo, myśli o kobietach odrzucam, chcę na razie się czuć jak stuprocentowy heteryk, albo aseks, i mieć święty spokój. Pierwszy i ostatni wyjazd do klubu homo w sobotę, przysięgam sobie. Obym się gapiła wyłącznie na facetów. Chociaż dla mnie z jakichś niepoznanych powodów myśl o byciu hetero jest o wiele gorsza, w przeciwieństwie do was, nie wiem czemu, może chwyt mody albo zraziłam się patrząc na nieudane związki w mojej rodzinie. Problem, że ja ciągle chcę coś w sobie ustawiać po swojemu, bo nie czuję tego, jak jest naprawdę. Póki co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchajcie

te Wasze natręctwa niezależne od orientacji - tak na prawdę z orientacja nie maja nic wspólnego.

Wy nie boicie się zmiany orientacji - ale boicie się zmiany w ogóle.

Boicie się zmiany czegoś co obecnie trwa - i jest wam z tym dobrze na coś czego nie chcecie

zmiana orientacji - to tylko jedna z kolejnych wkrętek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wydaje mi sie ze raczej normalne nie jest ze mam dziwne uczucie na twarzy na okrągło ze niby chce sie lizac z jakism typem albo tak jakbym chcial lache robic i to 24 h chociaz nikogo nie ma w pokoju siedze sam ze nie moge usiac nawet normalnie na fotelu czy sie polozyc w lozku jakbym chcial czuje jakbym mial dziewnie zdretwiala twarz ze jak typ kolo mnie przechodzi to mnie ogarnia dziwny strach bo podniecienie raczej to to nie jest poprostu strach ze mnie moze podjarac no ale co wiem o tym i tak nic mi to nie daje;/

 

-- 06 gru 2012, 20:16 --

 

ze mam 24 h strach ze mi stanie penis do faceta ;/ chociaz nikogo nie ma ciezko jest sobie z tym poradzic i to bardzo poprostu nam ludziom z tego dzialu az tak bardzo zalezy na tym zeby nie byc homo no czy jak w przypadku keji zeby byc i dlatego nas nerwica atakuje w najczulszy punkt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Największy problem to chyba właśnie nieznanie swoich emocji, pragnień, a myśli natrętne są czasem, by je stłumić i skutecznie to utrudniają. A ja z kolei nie lubię być czegoś niepewna, lubię wiedzieć dokładnie, mieć wszystko określone, może nie tyle nie lubię zmian, co stałej niepewności i rozchwiania. A prawda jest taka, że czasem by się przekonać, kim jest się naprawdę, trzeba całego życia. Bo tak na serio nie potrafię zauważyć różnic pomiędzy prawdziwym odczuciem, a nerwicowym, na bazie lękowej. Okej, przyjmę, że jestem jakąś bi-curious, popróbuję w życiu z facetami, babkami i się zobaczy, ale to właśnie taka niepewna opcja i to jest straszne. Tym bardziej, że ja mam 17 lat i jeszcze dużo się zmieni. Poza tym...lesbijka, gej, biseks...to tylko etykiety, a przecież orientacja seksualna jest bardziej skomplikowana. Zazdroszczę stuprocentowym gejom np, którzy od dzieciństwa wiedzieli, że pociągają ich drudzy faceci i tak idą przez życie. Z jednej strony etykiety są złe, z drugiej dają jakąś pewną informację, poczucie bezpieczeństwa tym samym, podwaliny konkretnej osobowości. Kiedyś było to łatwiejsze znowu, bo ludzie żyli w małych społecznościach, nie mieli takiego dostępu do informacji i otwartego światopoglądu jak my, więc jak coś odbiegało wyraźnie od normy, a wcześniej nie przeszłoby im przez mysl, to od razu było to zauważalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja tez nie znam swoich uczuć zresztą myślę nawet ze mam zaburzenie osobowości od zawsze tak miałem ze nie wiedziałem co i jak jak powinienem się zachować w danej sytuacji no i dzięki temu mam teraz maskę wszystko jest takie same.

nie raz krzyczę w środku ze nie chce być homo nie wiem jak już z tym walczyć bo wszystko musi być perfekt muszę cały czas pokazywać jaki ze mnie samiec alfa a w sumie to jest raczej żałosne :> teraz po prostu chce żeby mi dobrze było z dziewczyna ;)

w sumie nie raz dostawałem erekcji jak się o mnie ocierała ale myślę z kolei ze to tylko tak czasami było eh jakbyście czuli jak mnie baniak boli całymi dniami chodzę do psychologa ale nie wydaje mi się ze mi to jakoś pomoże

 

z drugiej strony się zastanówcie dlaczego wam się dziewczyny nie podobają w sumie to nic dziwnego jak się czuje strach cały czas i zastanawiamy się czy jesteśmy homo czy hetero :)

 

w sumie to jest tylko iwylacznie strach przed czymś czego nie chcemy i może złe się za to zabieramy ehh dlaczego ja mieszkam na wsi kolo miasta z 100 k ludzi mam już nawet ochotę poznać jakiegoś homo pogadać i zobaczyć i się uspokoić albo BI z drugiej strony wiem ze to glupota ale jest ten strach ze nie bedzie juz odwrotu ze sie stane hahahaaha homo ;s no nie to jest żałosne

 

chyba zaczne medytowac do momentu az nie bede myslal pare dni ta patologia bo teraz sie czuje jak przetraszone osaczone dziecko bez wyjscia w zyciu ktorego nie chce nie potrrafie stac sie kims jestem jakby nikim czuje strach nic wiecej ;/ bo boje ze jak sie stane kims to i stane sie homo chcialbym nareszcie cos poczuc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posty Keji doprowadzają mnie do szaleństwa :( Ogarnia mnie za każdym razem taki strach, że to masakra :( Z jedenej strony jest homo, ale z drugiej nie wiem, chce byc hetero? Ja tego nie rozumiem, kiedy ja jestem hetero i boję się bycia homo, to nie staram się być homo. Czy też nawet próbować. Nigdy w życiu nie poszedłbym do gej klubu, choć mam takie myśli, żeby iść i sprawdzić, ale ja nie chce!!!!!! Nie chce ani sprawdzać, ani tam chodzić. Kocham obecność kobiet i ich dotyk. Myśl, że z facetem byłoby mi dobrze doprowadza mnie do szaleństwa nerwowego. Zacząłem brnąć, czytać od nowa tematy hocd, natknąłem się na gościa, który pyta czy hocd czy gej. Na kamerkach z własnej woli eksperymentował z facetami, nienawidził się za to ale to kochał... . A co jesli ja tak mam ale nie chce się przyznać? Albo spodobałoby mi sie jakbym tak robił? Jak ktoś napisze, żebym spróbował to sie dowiem, to już nie uwierzę w ludzi. Zrozumcie, ja nie chce nic próbować, nie mam ochoty macać się z facetami, sprawdzać się na kamerce, ale boję się, że gdybym to zrobił to by mi się to spodobało. Nie wiem to takie dziwne. Tak samo kiedyś przeczytałem, że facet był dobry dla dziewczyny ale brakowało seksu w związku. Okazało się, że jest gejem. A ja też jestem bardzo dobry dla swojej dziewczyny, przeżywałem to tygodniami tą sytuację, że ja tak samo. Mimo, że ja pragnę seksu cały czas ze swoją kobietą, a najbardziej to kocham dać nura w jej intymne sprawy. Mimo, że jestem strasznie podniecony, to po seksie, zaczynam analizować, czy z facetem też by mi się podobało, a jakby mi się podobało? I zaczynam panikować jak teraz... . Nie rozumiem, jak może to robić facet z facetem, dla mnie to nienaturalne, dziwne, inne. Nie widzę siebie i nie chcę widzieć siebie w takim związku. Chcę, by te myśli dały mi spokój, żebym się nie przejmował czy stanę się gejem czy jestem.

 

 

@chybanerwica

Też mam uczucie na twarzy, że laskę chcę obrobić, ślina mi napływa do ust. Mam też tak, że chcę się uśmiechać, czasami wydaje mi się, że usmiecham się do każdego faceta. Moje życie to męka.

 

Raz uciekłem z rozmowy kwalifikacyjnej o prace, kiedy zobaczyłem, że piętro wyżej jest poradnia dla homo. Zniszczylo mnie to kompletnie, w płaczu zadzwoniłem do mamy :( Nienawidzę swojego życia. Marzę o smierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lockhead jak przeczytalem twojego posta to zaczolem sie czerwienic i pocic ehh zaluje ze go przeczytalem i mam tez z ta lacha i z usmiechaniem.

 

ale powiedz sobie ze to tylko mysli ja wiem ze na normalu nie mam czegos takiego ze chce sie rzucic na typa ze nawet jak jest 2 metry odmnie to mnie kreci to chore gowno tylko mysli ci tak w glowie pierdola za przeproszeniem a pozatym jak ci jest dobrze z dziewczyna to co ty chcesz w najgorszym przypadku jestes BI a tak wogule to nawet tym nie jestes tylko znerwicowanym czlowiekiem jak i ja wiem ze to ciezko ale co poradzisz ja mam atak jak jest cos o homo i ty no a teraz to powszechny temat czy do zartow czy do obrazy kogos kto nawet nie jest homo ;) nie da sie od tego uciec trzeba sie ogarnac i zaprzestac dopingowac swoje leki chociaz uwierz mi na slowo ja nie mam lepiej boje sie ciagle ze jak stane sie jakims czlowiekiem to i stane sie homo ze jak zrobie to czy tamto to ze tez bede powli trzeba lek zmniejszac chcialbym wiedziec co tam u nurofenai izzaka

 

z drugiej strony to strach strach strach i jeszcze raz strach zeby isc dalej taki ze czlowkiekowi zaczyna sie juz wydawac ze tego sie nie da zmienic ze zawsze juz tak bedzie juz wiele razy sobie mowie ze mam przestac sie bac ale to jest silniejsze odmnie byc moze nie chce poznac prawdy ale z nowu z drugiej chce miec spokuj z jednej strony wiem ze nie jestem homo ale kompulsje i mysli mowia co innego boje sie ze jak cos dojdzie ze mna i jakas dziewczyna to albo sie zestracham albo poprostu wyjde na homo bo i tak nie wyobrazam sobie stosunku z jakas dziewczyna przynajmniej teraz bo nie jestem w stanie usiedziec na fotelu a dopiero sie z kims kochac

 

 

leki u mnie sa ogromne np nie chce zaczac ciwczyc biegac itp bo mi cos mowi ze to dla homo ;/ i ze bede usmiesnionym wiec sami kim ze mam krecone dlugie wlosy kiedys sciolem glowe na na 0 zyletka bo mnie to wkorwialo nie potrafi sie patrzec na facetow bo sie boje ze mi stanie a na kobiety tez bo sie boje ze jakas do mnie podejdzie i ze wyjde na homusia i ona zacznie krzyczec cytuje pedal na caly glos zeby wszyscy wiedzieli nie chce sie bic chociaz chcialbym no ale jak wiadomo to raczej sport kontaktowy no i znowu ze mnnie jakis typ zlapie to mi stanie i wole nie myslec jakbym mial noz czy cos przy sobie wtedy to bym sie na mijescu pochlastal chyba do smierci

 

 

wczoraj centralnie widzialem jakiegos dziada kolo 60-70 lat grzebal w koszu na smieci i wiadomo co ze chcialbym go przelizac az sam siebie zaczynam nienawidzic

 

-- 08 gru 2012, 21:32 --

 

moze ludzie wyznaczmy sobie mete ktora bedzie spokoj w glowie i dazyc do tego wydaje mi sie to dobry sposub bo postawcie sobie pytanie czy niemoc w zaprzestaniu myslenia jest normalna jezeli nawet ci sie wydaje ze o tym przestajesz myslec ale i tak naprawde podswiadomie o tym myslisz. chyba stawiam na to wam tez radze.

Powinniśmy założyć akcje STOP ANALIZIE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toćka w toćke mam to samo :( U mnie zanim zacząłem się obawiać, że jestem homo, wydawało mi się, że każdy myśli, że jestem homo. Kiedy kolega przychodził do mnie, to bałem się, żeby np rodzina nie myślala ze jestem gejem i z tym kolegą no wiecie. Cały czas gdzieś w podświadomości się obawialem, że ludzie myślą, że jestem homo. Częśc to sugerowala nawet, ale mnie się chłopaki w ogóle nie podobali i nie podobają. Potrafię zauważyć, że jakiś jest przystojny, ale to tylko tyle, nie mam ochoty nic z nim robić, nie wracam do domu nie fantazjuje o nim, w przeciwieństwie jak zobaczę gorącą laseczkę, dużo się masturbowałem i rzadko mi dyga jak pofantazjuję. Od tego to się głównie zaczęło pogłębiać, pierw się przejmowałem, że nie mam erekcji, potem zacząłem sie modlić, żeby mi nie stanął jak myślę o gościu czy na widok, i wiecie co. Nie stanął mi do tej pory, ale czasami boję się, że zaraz mi stanie, już czuję, że się uniesie/unosi, ale w rzeczywistości nic. Jak mam dołek to jestem pewien, że się podniecę przez dotyk gosćia, ale z drugiej strony w wieku 16-17 podczas zapasów kiedy trenowałem z kolegami i tuż przed samym uderzeniem nerwicy, nie miałem erekcji z gościem itp. Ale boję się, że teraz bym miał. Marzyłem trenować brazylijskie jiu jitsu ale teraz tego nie zrobie, bo boję się, że mi stanie i to będzie koniec.

 

Boję się, że mnie kręcili faceci ale tego nie dostrzegłem i nie dostrzegam teraz, mimo ze nie mialem ani jednej fantazji nie licząc natręctw, ale nigdy za nimi nie przepadałem.

 

Kolega kiedyś obalaliśmy wódkę, on jest strasznym homofobem, zaczął opowiadać o gejach, jacy źli itp. Wtedy w głowie zaczęły mi szumieć myśli (Ty jesteś gejem, o Tobie mówi! Jesteś gejem! jestem? jakbym nie był to bym nie myślał o tym..) nie wiedziałem wcześniej o OCD, zaczałem panikować. Potem to jakoś się ułożylo w całość.

 

Boisz się, że nie stanie Ci przy dziewczynie jak co do czego dojdzie? U mnie za każdym razem tak było raczej mogę powiedzieć. Teraz jak wiem, że to głupie myśli dotyczące mojej seksualności to mnie tak nie męczy. Jakoś tyle razy mi stawał, że raczej jestem pewien powodzenia. Cały czas bym się miział ze swoją kobietą. Strasznie mnie kręci i podnieca. Częst jak idziemy za rękę po ulicy mam erekcję, której nie da się nie zauważyć. Czuję się bosko. Chcę się jej w przyszłości oświadczyć, ale przez te myśli nie potrafię się nią dostatecznie zaopiekować tak mi się wydaje :( Boje się, że ja strace. Zamiast poświęcic jej czas, ja wertuje internet o OCD... .

 

Tak samo bałem się, że jak mi nie stanie ona od razu pomyśli ze jestem homo i koniec, powie wszystkim, wszyscy bd myśleli ze jestem homo itp. Raz ojciec zapytał sie czemu nie mam dziewczyny, na co mu odparlem zeby sie nie czepiał i nie myślał, bo nie jestem homo. Kolezanka zapytała czy jestem homo kiedyś. No kurwa mać! Na chuj te pytania? To one mnie wprowadziły w taki stan. Moja dziewczyna się raczej ze mnie śmieje, że jak ja mogę myśleć, że jestem homo jak mi tylko cytuję "cipka i cycki w głowie". Moi rodzice, także są zdania, że jestem hetero, wszyscy domownicy, kumple tak samo. Nie ukrywam jako tako moich problemów.

 

Czasami zapytam o coś kumpla jak chcę ukojenia myśli. Najbardziej boję się, że nie mógłbym się związać z piękną kobietą gdybym był gejem, lub Bi. Bo jak Bi to i faceci się podobają a ja tego nie chcę.

 

Chodzę do psychiatry, już mnie 3 zdiagnozowało jako OCD, ale ja sie pytam czy są pewni, że mnie się wydaje, że się wkrecam w OCD, niby mi się nie podobają faceci, ale że te mysli mam. Poddaję wątpliwości cały czas ich diagnozę pytając, "a co jeśli teraz skłamałem bo się wkręcam, ale nie chcę się do tego przyznać przed sobą, i siebie wkręciłem i pana/panią tak samo, żeby pani/pan myslał ze to OCD i ja zebym tak myślal, bo się oczytalem o objawach i teraz udaję, że je mam, wydaje mi się, że to objawy, ale sam sobie je robię poprzez naukę z czym to się je, żeby zatuszować, ze jestem gej?" Boję się panicznie, każdego wyrazu homo, gej itp W filmie jak padnie takie słowo to dla mnie kaplica na najbliższe dni. Tracę ochotę na życie.

 

przyznam się, że na początku myślałem, że rzeczywiście mi się faceci podobają, to szybkie bardzo bicie serca, ucisk w żołądku, to stalo się tak z nienacka, to uczucie w penisie, że mi stawać będzie. Naprawdę myślałem, że to objawy podniecenia. Będąc na lekach i po lekturze na ten temat, analizowaniu oczywiście zachowania, nijak się to ma do tego co czuję w śród kobiet. Wtedy to uczucie jest bardzo przyjemne i chciałbym ,zeby trwało. Nie zmuszam się do sprawdzania/podniecania. Robię to co chcę, czuję się swojo i wygodnie.

 

To tyle ode mnie. Dalej mnie męczy post o którym wspomniałem wcześniej. O kolesiu, ktory pisze ze ma hocd, ze seksualnie podobają mu się faceci, masturbuje się cały czas przy gej porno, zabawia sie z innymi na kamerkach, ale ze nie lubi siebie za to i emocjonalnie jest z kobietami. Boję się że ja tak mam, ale nie chcę się przyznać, że też mógłbym tak robić i podobałoby mi się to. Przeraża mnie to! No jak on może mieć hocd, skoro kręcą go faceci. Nie rozumiem tego świata :( przez takich ludzi coś sobię kiedyś chyba zrobię...

 

-- 09 gru 2012, 13:24 --

 

I też przestałem ćwiczyć na siłowni, bo się spodobam gejom, i że robię to dla gejów. Dokładnie to samo. Ehh uspokoiłeś mnie tym postem. Wiem, że to nic dobrego tak się uspokajać ale... . Nie mogę przestać wchodzić na forum :( Ciągle mnie ciągnie, żeby wejść przeczytać uspokoić się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×