Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Aranjani, fozzie, pozwolę sobie Wam odpowiedzieć jednocześnie, rozmawiałam z nim, u niego to nie jest problem z alkoholem. Po prostu lubi czasami odreagować (nie zdarza się to często), ale lubi robić to na koncertach na które jeździmy razem, a mnie po alkoholu irytuje i mam wrażenie, że muszę go pilnować. Mało to dla mnie rozrywkowe, siedzę na koncercie spięta i nie potrafię się wyluzować, bo czuję się odpowiedzialna za jego słowa... pamiętam, że od zawsze bałam się być oceniana przez innych na podstawie zachowania moich rodziców. Wiem, że to mój problem, ale nie wiem jak sobie z nim poradzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani, fozzie, pozwolę sobie Wam odpowiedzieć jednocześnie, rozmawiałam z nim, u niego to nie jest problem z alkoholem. Po prostu lubi czasami odreagować (nie zdarza się to często), ale lubi robić to na koncertach na które jeździmy razem, a mnie po alkoholu irytuje i mam wrażenie, że muszę go pilnować. Mało to dla mnie rozrywkowe, siedzę na koncercie spięta i nie potrafię się wyluzować, bo czuję się odpowiedzialna za jego słowa... pamiętam, że od zawsze bałam się być oceniana przez innych na podstawie zachowania moich rodziców. Wiem, że to mój problem, ale nie wiem jak sobie z nim poradzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MamSwojePoglady, a wiesz, że najlepsza okazja, to brak okazji?

I że ktoś, kto pije, nie wyłapie, kiedy jeszcze LUBI się napić, a już MUSI?

I że każdy alkoholik będzie wynajdywał setki nazw dla swojej słabości, żeby tylko móc pić dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MamSwojePoglady, a wiesz, że najlepsza okazja, to brak okazji?

I że ktoś, kto pije, nie wyłapie, kiedy jeszcze LUBI się napić, a już MUSI?

I że każdy alkoholik będzie wynajdywał setki nazw dla swojej słabości, żeby tylko móc pić dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, tak, dziękuję za troskę, ale jestem pewna, że u niego to nic związane z alkoholizmem. Po prostu od czasu do czasu idziemy na koncert (powiedzmy raz na miesiąc czy tam dwa) pije on, piją znajomi i wtedy on zaczyna mnie irytować, czuję się odpowiedzialna za jego słowa po alkoholu jakieś głupie żarty itd. Dotyka mnie wtedy takie dziwne uczucie, że on niszczy mój wizerunek, ale taka zabawa to przecież normalne na wyjściu ze znajomymi, a ja się i tak czuję źle, jestem spięta, zero rozrywki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, tak, dziękuję za troskę, ale jestem pewna, że u niego to nic związane z alkoholizmem. Po prostu od czasu do czasu idziemy na koncert (powiedzmy raz na miesiąc czy tam dwa) pije on, piją znajomi i wtedy on zaczyna mnie irytować, czuję się odpowiedzialna za jego słowa po alkoholu jakieś głupie żarty itd. Dotyka mnie wtedy takie dziwne uczucie, że on niszczy mój wizerunek, ale taka zabawa to przecież normalne na wyjściu ze znajomymi, a ja się i tak czuję źle, jestem spięta, zero rozrywki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×