Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Monar, przeczytałam,rozumiem przykro mi cóż ja też znam życie od tej najgorszej strony,ale to minęło kochanie dziś jest nowy dzień trzeba walczyć nie poddawać się wiem ze mozna miec dość ,że brakuje sił jednak wiemże jesteś silna zmieniłas się idziesz do przodu to najwazniesze coż czasami

nie ma sie wpływu na to co się dzieje takiego jakbysmy chcieli ,ale zawsze jest jakies jutro i nadzieja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Svafa, nie minęło, bo koszmar trwa nadal. :( póki się nie wyprowadzę.

nie ma sie wpływu na to co się dzieje takiego jakbysmy chcieli

no właśnie... ale myślałam, że mój ojciec ma rozum, jest w końcu istotą myślącą, myślałam, że ma odrobinę rozsądku, no ale...

zawsze jest jakies jutro i nadzieja.

gdyby nie nadzieja, to popełniłabym samobója w Nowy Rok. :shock:

gdyby nie rozmowa z przyjaciółką, która przypomniała mi - że dziś mam pracę, za tydzień egzaminy w szkole (nie mogło byc lepiej... nie mam teraz głowy do nauki) i wgl, że jak będę silna, to się wyprowadzę, a jak się wyprowadzę, to nie będę miec już aż takich problemów... choc... i tak będę wiedziec, że mama pije. i to jest straszna perspektywa. ale... od tego są terapie DDA, żeby odciąć tą pępowinę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, poradzisz sobie to prawda musisz się wyprowadzić z tego toksycznego środowiska ,wtedy będzie Ci łatwiej pozbierać się w sobie a i tak jesteś bardzo dzielna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×