Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Mateusz Żabka, pracowałam na takich promocjach w czasie studiów... praca mimo wszystko ciężka i rzeczywiście można się spotkać z różnymi reakcjami ludzi. Ja momentami zaciskałam zęby i nie ukrywam, że robiłam to ze względu na na prawdę dobrą kase. Trzymaj się i się nie daj :) W każdej pracy zdarzaja się różni ludzi :) Myśl pozytywnie i się nie przejmuj :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmienny Kitem jest to, co muszę im sprzedawać. I nie tylko ja zdaję sobie z tego sprawę... Oczywiście powinienem uwierzyć w skuteczność tego i owego produktu, aby osiągnąć lepsze wyniki sprzedaży, ale nie potrafię. Więc być może do wciskania/sprzedaży kitu zwyczajnie się nie nadaję. Tylko z czego ja mam k**a żyć? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmienny Kitem jest to, co muszę im sprzedawać. I nie tylko ja zdaję sobie z tego sprawę... Oczywiście powinienem uwierzyć w skuteczność tego i owego produktu, aby osiągnąć lepsze wyniki sprzedaży, ale nie potrafię. Więc być może do wciskania/sprzedaży kitu zwyczajnie się nie nadaję. Tylko z czego ja mam k**a żyć? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani, ja jestem z tych nieufnych, takich promocji gdzie kazdy ma cudowny produkt jest od groma i ludzie podchodza z dystansem, jeszcze, zeby grzeczni byli, ale dzwoni mi babka, ze ma jakas oferte, ja mowie nie dziekuje, a ona: "a nawet nie uslyszal pan oferty" - z pretensja, no krew mnie zalala, bedzie mnie zmuszac do wysluchiwania reklamy, decydowac za mnie gdzie ulokuje swoj czas i uwage, z pozycji, ze jej sie to nalezy, moj czas i moja uwaga jej sie nalezy, by mogla nia sie poslugiwac do swoich celow????

zbesztalem i sie rozlaczylem. :D

 

ale degustacje zawsze lubilem :D

 

Mateusz Zabka, tez bym sie do tego nie nadawal, masz niewdzieczna robote, ale trudno miec pretensje do ludzi, ze nie daja sobie wcisnac kitu. Z robota ciezko, nie wiem jak w Twoim rejonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani, ja jestem z tych nieufnych, takich promocji gdzie kazdy ma cudowny produkt jest od groma i ludzie podchodza z dystansem, jeszcze, zeby grzeczni byli, ale dzwoni mi babka, ze ma jakas oferte, ja mowie nie dziekuje, a ona: "a nawet nie uslyszal pan oferty" - z pretensja, no krew mnie zalala, bedzie mnie zmuszac do wysluchiwania reklamy, decydowac za mnie gdzie ulokuje swoj czas i uwage, z pozycji, ze jej sie to nalezy, moj czas i moja uwaga jej sie nalezy, by mogla nia sie poslugiwac do swoich celow????

zbesztalem i sie rozlaczylem. :D

 

ale degustacje zawsze lubilem :D

 

Mateusz Zabka, tez bym sie do tego nie nadawal, masz niewdzieczna robote, ale trudno miec pretensje do ludzi, ze nie daja sobie wcisnac kitu. Z robota ciezko, nie wiem jak w Twoim rejonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmienny, rozumiem doskonale. Ale miałam okazję poznać ten biznes z drugiej strony. Wiem jak to jest stać w aptece na promocji i jak to jest dzwonić do ludzi. Uwierz mi że ona ma obowiązek przedstawić Ci oferte. Jest rozliczana z tzw talktime'u z ilości nawiązanych połączeń i ze sprzedanych ofert. To ciężka praca i też trzeba ją uszanować. Ona nie może po Twoich słowach "nie dziekuje" powiedzieć "ok, to do usłyszenia" bo albo jej polecą po pensji albo po dwóch takich razach wywalą z roboty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmienny, rozumiem doskonale. Ale miałam okazję poznać ten biznes z drugiej strony. Wiem jak to jest stać w aptece na promocji i jak to jest dzwonić do ludzi. Uwierz mi że ona ma obowiązek przedstawić Ci oferte. Jest rozliczana z tzw talktime'u z ilości nawiązanych połączeń i ze sprzedanych ofert. To ciężka praca i też trzeba ją uszanować. Ona nie może po Twoich słowach "nie dziekuje" powiedzieć "ok, to do usłyszenia" bo albo jej polecą po pensji albo po dwóch takich razach wywalą z roboty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiedzialem tego, myslalem, ze nie jest podsluchiwana, ale zbesztalem w sensie, ze 'nie wysluchalem bo nie musze' podobnym tonem co ona, nie to, ze ja obrazalem takiego czegos nie bylo.

 

wiec to wina pracodawcow, powinien byc slogan i jak klient chce to podejdzie, a nie ze jest zaczepiany, te wytyczne sa absurdalne.

ah ten kapitalizm krwiozerczy. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiedzialem tego, myslalem, ze nie jest podsluchiwana, ale zbesztalem w sensie, ze 'nie wysluchalem bo nie musze' podobnym tonem co ona, nie to, ze ja obrazalem takiego czegos nie bylo.

 

wiec to wina pracodawcow, powinien byc slogan i jak klient chce to podejdzie, a nie ze jest zaczepiany, te wytyczne sa absurdalne.

ah ten kapitalizm krwiozerczy. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tam zawsze żal telemarketerów itp,zazwyczaj ludzie ich z*ebią jak psów, jakby byli winni że mają taką a nie inną robotę,a jest to podłe, gdy każdy patrzy na ciebie jak na jakieś "gówno-naciągacza" i z pretensją w głosie dre pysk albo komentuje...to też są ludzie,można choć wysłuchać...i odmówić,to nic nie kosztuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tam zawsze żal telemarketerów itp,zazwyczaj ludzie ich z*ebią jak psów, jakby byli winni że mają taką a nie inną robotę,a jest to podłe, gdy każdy patrzy na ciebie jak na jakieś "gówno-naciągacza" i z pretensją w głosie dre pysk albo komentuje...to też są ludzie,można choć wysłuchać...i odmówić,to nic nie kosztuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmienny, tak dokładnie jest. Wystarczy np że przeinaczysz nazwę oferty i np 50zł idzie się jebać***. Rozmowy są nagrywane i przesłuchiwane. Nie masz np 40 min talktime na godzine (bo np Ci nikt nie odbiera albo własnie nie wysłuchuje) i pracujesz tą godzine za darmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmienny, tak dokładnie jest. Wystarczy np że przeinaczysz nazwę oferty i np 50zł idzie się jebać***. Rozmowy są nagrywane i przesłuchiwane. Nie masz np 40 min talktime na godzine (bo np Ci nikt nie odbiera albo własnie nie wysłuchuje) i pracujesz tą godzine za darmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, mozna tez nie wysluchac tylko od razu zgodnie z prawda powiedziec, ze sie nie jest zainteresowanym i to nie jest niegrzeczne, jak wtedy oni zaczynaja pretensje miec, to wtedy juz nie jest ok.

 

Aranjani, ten talktime, nie wiem czy to to samo co mysle, ale

jak bedzie mi sie nudzilo, to pogadam jak zadzwoni, bede zadawal pytania ze swiata telefonow komorkowych, rankingi androidow i takie tam, bo w tym akurat jestem do tylu i skorzystaja dwie strony.

Ona zapelni talktime, ja sie czegos dowiem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, mozna tez nie wysluchac tylko od razu zgodnie z prawda powiedziec, ze sie nie jest zainteresowanym i to nie jest niegrzeczne, jak wtedy oni zaczynaja pretensje miec, to wtedy juz nie jest ok.

 

Aranjani, ten talktime, nie wiem czy to to samo co mysle, ale

jak bedzie mi sie nudzilo, to pogadam jak zadzwoni, bede zadawal pytania ze swiata telefonow komorkowych, rankingi androidow i takie tam, bo w tym akurat jestem do tylu i skorzystaja dwie strony.

Ona zapelni talktime, ja sie czegos dowiem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×