Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

ale kiedy znajdujesz kogos lepszego (chociaz nie wiem co sie kryje pod pojeciem 'lepszosci') to automatycznie zaczynasz myslec o tej drugiej osobie coraz wiecej

 

Ni chuya, nie nie myślę o tej drugiej osobie coraz więcej bo kocham swoją kobietę, więc wszelakie inne myśli idą w chooj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo ze mnie pozytek w sypialni zaden

:lol:

 

Piszecie tak jakby wierność niemalże idealna była czymś nie możliwym.

 

 

Według waszego rozumowania jest ona niczym i można ją nagle poczuć do kogoś innego a pierwszą osobę w chooj porzucić. To nie jest miłość.

Dokładnie. Ale ludzie są różni i są też niestabilni między innymi tak jak twoje byłe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeciez wchodzac w zwiazek tez mam nadzieje ze bedziemy razem do grobowej deski ALE tez licze na to ze jak ten ktos sie odkocha to mnie zostawi a nie bedzie tkwil w tym do konca zycia bo tak

 

i w sumie to nie za bardzo wiem jak odpowiedziec na to pytanie bo obiektywnie rzecz biorac nie mam na co narzekac a subiektywnie to juz z tym roznie ostatnio bywa i tak ze sie boje wszystkiego juz nawet nie mowiac o wyjsciu z domu... i dziekuje ze pytasz milo mi bardzo! a ty jak se radzisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomijając już, zajebistość tych aut, zastanawia mnie co takiego dziewczyny widzą w facecie za kółkiem, sporo dziewczyn mówiło mi, że jestem sexy widząc mnie w aucie. O co tutaj chodzi? Z ewolucjonistycznego punktu widzenia może to oznaczać dostatek czy coś w tym stylu, w porównaniu do innych biednych ludzi. Ja nie wiem o co tu biega. I wiem, wiem, nie chodzi o auto a o samego faceta ale fenomen auta istnieje, nieprawdaż?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle, jeśli facet jest komunikatywny i dobrze rozumie się z innymi ma większe szanse u kobiet, to coś na kształt atrakcyjności społecznej, im więcej w tej kwestii potrafisz tym więcej dobrobytu w rodzinie potrafisz zapewnić. To takie oczywiste czasem się wydaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

często świat bywa prostacki... Dobry fryz, ciuch, jakieś auto i dość lekkie podejście do gadania. Wtedy same zagadują... i co z tego? co najwyżej popierdolisz... Relacje oparte na bajerkach, pieniądzach są nic nie warte. Ja mam na to wyjebane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kobietom chodzi o zaradność u mężczyzn. facetom o piękno. gdyby zrobić eksperyment ze szczupłą , piękną dziewczyną, a otyłą i brzydką - ciekawe przy której panowie by się zatrzymywali?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdzie nie należy generalizować. Ludzie bywają różni i te same priorytety w doborze partnerki/partnera mogą mieć panie i panowie. Jednak żałosne jest myślenie w tak banalny sposób gdzie podstawą staje się wygląd zewnętrzny i pieniądze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem samotny ale nie zupełnie bo mieszkam z rodzicami. Po prostu nie jestem w związku z dziewczyną i nie byłem.:(

A wszystko przez moją patologiczną nieśmiałość. :(

Przeczytaj książkę "Jak przezwyciężyć nieśmiałość i lęk przed ludźmi" Ruth Searle.

Mi by się też przydała ta książka, kiedyś byłam bardzo nieśmiała, ale praktyka czyni mistrza, podchodziłam do ludzi, zaczynałam rozmowę, rozmawiałam ze sprzedawcami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

W wielgachnym skrocie powiem tak:

jestem w wielkiej depresji, jestem alkocholikiem, pale fajki, nigdy nie siegalem po dragi itp (no moze 2-3 razy jak mnie kumple namawiali, ale to bylo w gimnazjum). teraz mam 26 lat z przyczyn ode mnie niezaleznych wyladowalem za granica, w stanach, i dalej jestem samotny. mam niewielu dobrych znajomych, ale takich ktorych setki osob by pozazdroscily. ale jestem samotny za granica i zreszta w polsce tez bylem. wszystko sie sprowadza do tego by ktos mnie "naprowadzil". bylo juz tak nie raz, ale to sie ani ile ich bylo od chyba 10 roku mego sprowadzalo do tego, ze "aha", mam nadzieje ze bedzie z toba ok itp id. moja rodzina jest na pozor wspaniala, przyjaciele sa za granica (tysiace km ode mnie) mam z nimi kontakt, ale to w niczym sie nie rozni od tego co bylo, czyli - oni uwazaja, ze jest ok, ale np. nie wiedza o moich nieudanych probach samobojczych ani ile ich bylo i mam nadzieje, ze tak zostanie...

jakies rady jak sobie radzic samemu z porabana rodzinka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem samotny ale nie zupełnie bo mieszkam z rodzicami. Po prostu nie jestem w związku z dziewczyną i nie byłem.:(

A wszystko przez moją patologiczną nieśmiałość. :(

Przeczytaj książkę "Jak przezwyciężyć nieśmiałość i lęk przed ludźmi" Ruth Searle.

Mi by się też przydała ta książka, kiedyś byłam bardzo nieśmiała, ale praktyka czyni mistrza, podchodziłam do ludzi, zaczynałam rozmowę, rozmawiałam ze sprzedawcami.

 

 

Wybaczcie, ale zadne ksiazki nie dadza Wam senoswynch wskazowek co do zycia. Trzeba to przezyc i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gorzej jak się nie jest wart nawet samego siebie
Skoro jest się samym sobą, to wydaje mi się, że logicznym jest to, że jest się samego siebie wartym. ;) Ale już pomijając kwestię logiki, po co mówić takie rzeczy? Od mówienia sobie czegoś takiego można się czuć tylko i wyłącznie gorzej, to w niczym nie pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gorzej jak się nie jest wart nawet samego siebie
Skoro jest się samym sobą, to wydaje mi się, że logicznym jest to, że jest się samego siebie wartym. ;) Ale już pomijając kwestię logiki, po co mówić takie rzeczy? Od mówienia sobie czegoś takiego można się czuć tylko i wyłącznie gorzej, to w niczym nie pomaga.

nie wiem...mówię to co mi chodzi po głowie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×