Skocz do zawartości
Nerwica.com

Boję się, że coś mi dolega


Buk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 17 lat. Mój problem dotyczy nietypowych urojeń które towarzyszą mi od jakichś powiedzmy dwóch lat. Jestem przekonany o istnieniu siły wyższej, która jest w stanie pomagać mi w życiu i sprowadzać mnie na właściwą drogę, chroni mnie ona przed złem. Gdy tylko mam w życiu jakiś problem zapalam papierosa, idę do tego lasu co zwykle i rozmawiam z nim w myślach. Często proszę go siłę i moc, np aby dał mi potęge bym mógł się na kimś zemścić lub wpłynąć na niego swoją myślą. Myślę że jak jestem w tym lesie, jestem całkowicie bezpieczny i jestem w stanie za jego pomocą zniszczyć wszelkie zagrożenie, gdyż jest moim sojusznikiem a ja jestem w nim bardzo szanowany i ważny. Gdy nie mam możliwości dostania się do lasu, zdarza mi się kontaktować się z nim w myślach. Tyle w skrócie o lesie, nie wiem czy to choroba czy twór mojej wyobraźni, gdyż chyba udało by mi się to zwalczyć gdybym się postarał i uświadomił bym sobie, że to fikcja. jest jeszcze kolejna sprawa, która mnie zastanawia a mianowicie często wyobrażam sobie że ktoś mówi do mnie w myślach, albo że ja do kogoś mówię w myślach, próbuje wpłynąć na jego uczucia za pomocą myśli i np ten ktoś okazuje się że jest Strażnikiem Lasu i ma za zadanie mnie chronić. Uważam się za człowieka który wie więcej o świecie niż inni ludzie gdyż: "tylko nieliczni wybrani są aby posiąść taką wiedzę." - moje myśli :twisted: Bywam też wyjątkowo okrutny dla innych ludzi i często jestem przepełniony nienawiścią do wszystkiego i demoniczną pewnością siebie. Krótkie i zwięzłe pytanie: Czy to normalne w tym wieku czy są to jakieś zaburzenia osobowości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to sam nie wiem czy jestem świadomy tego że to fikcja. czasem jestem w pełni przekonany że to prawda, a czasem wydaje mi się że to fikcja. Czy jest możliwość że to może być coś poważnego czy raczej jestem po prostu lekko.. je*nięty? :lol: Tak słucham Gravelanda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grono moich znajomych jest dosyć drobne gdyż jak ktoś mnie zrani to zwykle nie kontynuuje z tym kimś dłużej znajomości i gdy trzeba to jestem wobec tego kogoś szalenie okrutny i bezduszny, lecz napewno nie mogę powiedzieć że jestem samotny bo jest wystarczająca ilość osób dzięki którym moge powiedziec że nie jestem na tym świecie sam. :? wątpie w to że by psycholog mógł mi w czymś pomóc. byłem jakiś rok temu u psychologa i zrobiłem go w kołka udając przy nim zupełnie innego człowieka i manipulując nim na wszystkie strony i uznał że jest ze mną wszystko wporządku. zwątpiłem wtedy w psychologię. :twisted: w ogóle coś mnie odpycha od jakichkolwiek psychiatrów czy psychologów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Przecież psycholog to nie wróżka. Skąd ma wiedzieć jakim jesteś człowiekiem, skoro pojawiasz się u niego po raz pierwszy? Opiera się na tym, co mu mówisz i jak się zachowujesz. I w kwestii zaburzeń tego typu udałabym się raczej do psychiatry niż do psychologa. Oni mają większą wiedzę wg mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no cóż narazie jeszcze poczekam i postaram się to wszystko wyrzucić ze swojego umysłu i ignorować jakieś takie wyobrażenia, lecz gdy sytuacja zamiast się poprawić to się pogorszy posłucham waszej rady i pójdę to psychiatry, bo może faktycznie mam coś z psychiką. Lecz pieniędzy na takową rozmowę nie posiadam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×