Witam, mam 17 lat. Mój problem dotyczy nietypowych urojeń które towarzyszą mi od jakichś powiedzmy dwóch lat. Jestem przekonany o istnieniu siły wyższej, która jest w stanie pomagać mi w życiu i sprowadzać mnie na właściwą drogę, chroni mnie ona przed złem. Gdy tylko mam w życiu jakiś problem zapalam papierosa, idę do tego lasu co zwykle i rozmawiam z nim w myślach. Często proszę go siłę i moc, np aby dał mi potęge bym mógł się na kimś zemścić lub wpłynąć na niego swoją myślą. Myślę że jak jestem w tym lesie, jestem całkowicie bezpieczny i jestem w stanie za jego pomocą zniszczyć wszelkie zagrożenie, gdyż jest moim sojusznikiem a ja jestem w nim bardzo szanowany i ważny. Gdy nie mam możliwości dostania się do lasu, zdarza mi się kontaktować się z nim w myślach. Tyle w skrócie o lesie, nie wiem czy to choroba czy twór mojej wyobraźni, gdyż chyba udało by mi się to zwalczyć gdybym się postarał i uświadomił bym sobie, że to fikcja. jest jeszcze kolejna sprawa, która mnie zastanawia a mianowicie często wyobrażam sobie że ktoś mówi do mnie w myślach, albo że ja do kogoś mówię w myślach, próbuje wpłynąć na jego uczucia za pomocą myśli i np ten ktoś okazuje się że jest Strażnikiem Lasu i ma za zadanie mnie chronić. Uważam się za człowieka który wie więcej o świecie niż inni ludzie gdyż: "tylko nieliczni wybrani są aby posiąść taką wiedzę." - moje myśli Bywam też wyjątkowo okrutny dla innych ludzi i często jestem przepełniony nienawiścią do wszystkiego i demoniczną pewnością siebie. Krótkie i zwięzłe pytanie: Czy to normalne w tym wieku czy są to jakieś zaburzenia osobowości?