Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Przyszła wiosna i od razu lepiej. Co prawda pogoda w kratkę, nastrój podobnie, ale mimo wszystko nawet w pochmurne dni było całkiem nieźle. Trochę mnie martwi, występujący w 3 dniach ostatnich leciutki ból glowy (osobiście nie nazywam tego bólem głowy, ale preludium do), co może wskazywać, że coś z tego wykiełkuje albo i nie. Dziś jednak mnie trzepnęło. Od ok 13:00 lekki bol głowy, stopniowo się nasilający, trochę mocny między 18-21, teraz jakby przechodził, więc się zobaczymy. Może jestem przewrażliwiony (że podenerowanie, iż coś tam leciutko boli), ale mimo wszystko wspomnieniami sprzed roku (kiedy to się miało często, sporo, wręcz całodobowych bólów głowy) robią swoje. Oczywiście, każdy ma prawo i zdarza mu się chwilowa niedyspozycja, przecież ból głowy jest całkiem naturalny i zwykle napastuje człowieka parę razy do roku, ale cóż, pamięć robi swoje.

 

Nie bardzo wiem tylko, skąd to się bierze w ostatnich dniach? W zasadzie nie widzę typowych przyczyn (przemęczenie chociażby). Chociaż może problem tkwi w tym, że od pewnego czasu wpędzają mnie w lekko depresyjne staty rozważania natury filozoficznej. W lutym łeb mi zaprzątało kwestia wolnej woli i determinizmu, a w ostatnim czasie kwestia życia pośmierci lub jego braku, próby konfrontacji, oswojenia i zrozumienia istoty śmierci (trochę w kierunku jak się to odczuwa - skojarzenia ze snem, tyle tylko, że bez wybudzenia), losu człowieka i minionych pokoleń, itd. Wnioski raczej przygnębiające, może tu tkwi przyczyna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszła wiosna i od razu lepiej. Co prawda pogoda w kratkę, nastrój podobnie, ale mimo wszystko nawet w pochmurne dni było całkiem nieźle. Trochę mnie martwi, występujący w 3 dniach ostatnich leciutki ból glowy (osobiście nie nazywam tego bólem głowy, ale preludium do), co może wskazywać, że coś z tego wykiełkuje albo i nie. Dziś jednak mnie trzepnęło. Od ok 13:00 lekki bol głowy, stopniowo się nasilający, trochę mocny między 18-21, teraz jakby przechodził, więc się zobaczymy. Może jestem przewrażliwiony (że podenerowanie, iż coś tam leciutko boli), ale mimo wszystko wspomnieniami sprzed roku (kiedy to się miało często, sporo, wręcz całodobowych bólów głowy) robią swoje. Oczywiście, każdy ma prawo i zdarza mu się chwilowa niedyspozycja, przecież ból głowy jest całkiem naturalny i zwykle napastuje człowieka parę razy do roku, ale cóż, pamięć robi swoje.

 

Nie bardzo wiem tylko, skąd to się bierze w ostatnich dniach? W zasadzie nie widzę typowych przyczyn (przemęczenie chociażby). Chociaż może problem tkwi w tym, że od pewnego czasu wpędzają mnie w lekko depresyjne staty rozważania natury filozoficznej. W lutym łeb mi zaprzątało kwestia wolnej woli i determinizmu, a w ostatnim czasie kwestia życia pośmierci lub jego braku, próby konfrontacji, oswojenia i zrozumienia istoty śmierci (trochę w kierunku jak się to odczuwa - skojarzenia ze snem, tyle tylko, że bez wybudzenia), losu człowieka i minionych pokoleń, itd. Wnioski raczej przygnębiające, może tu tkwi przyczyna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polecam ci poczytać kilka książek dotyczących twoich "przemyśleń":) nie naukowych, tylko dobrej beletrystyki. czytanie pomaga na nerwy.

W kwestiach życia po śmierci koniecznie poczytaj "gdzie wasze ciała porzucone" Philipa José Farmera (http://pl.wikipedia.org/wiki/Gdzie_wasze_cia%C5%82a_porzucone)

, ja w drodze do pracy zawsze coś czytam, zeby nie myśleć o lękach. Czytanie naprawdę pomaga:) poza tym otwiera umysł - i niekiedy straszne przemyślenia pryskają pod wpływem innych, albo pod wpływem przeczytanej odpowiedzi:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polecam ci poczytać kilka książek dotyczących twoich "przemyśleń":) nie naukowych, tylko dobrej beletrystyki. czytanie pomaga na nerwy.

W kwestiach życia po śmierci koniecznie poczytaj "gdzie wasze ciała porzucone" Philipa José Farmera (http://pl.wikipedia.org/wiki/Gdzie_wasze_cia%C5%82a_porzucone)

, ja w drodze do pracy zawsze coś czytam, zeby nie myśleć o lękach. Czytanie naprawdę pomaga:) poza tym otwiera umysł - i niekiedy straszne przemyślenia pryskają pod wpływem innych, albo pod wpływem przeczytanej odpowiedzi:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, bo moja koleżanka wystraszyła się reakcji rodziców i naklamala na mnie na policji, sprawiając mi i mojemu chłopakowi ogromny problem! Możemy za to siedzieć :why:

Myślisz? Twoje zeznania przeciw jej. Przecież nie ma żadnych dowodów skoro kłamała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, bo moja koleżanka wystraszyła się reakcji rodziców i naklamala na mnie na policji, sprawiając mi i mojemu chłopakowi ogromny problem! Możemy za to siedzieć :why:

Myślisz? Twoje zeznania przeciw jej. Przecież nie ma żadnych dowodów skoro kłamała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, nie ma, ale ma niby-świadka, jej koleżankę, która oczywiscie manipulowala na bank bo inaczej by powiedziała jak bylo. A ja mam chłopaka, oboje oskarżeni. Istny cyrk :why: najgorsze jest to ze to będzie śledztwo poszlakowe, żadnych dowodów :( musimy teraz uzbierać na dobrego adwokata :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, nie ma, ale ma niby-świadka, jej koleżankę, która oczywiscie manipulowala na bank bo inaczej by powiedziała jak bylo. A ja mam chłopaka, oboje oskarżeni. Istny cyrk :why: najgorsze jest to ze to będzie śledztwo poszlakowe, żadnych dowodów :( musimy teraz uzbierać na dobrego adwokata :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×