Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

depas, no więc choć czułem sie strasznie to na siłę poprostu chodziłem do pracy codziennie i do ludzi i takie zmuszanie sie trwało około2,3 miesięcy, czułem sie okropnie ale chodziłemnaupartego aż wkoncu po parumiesiąsach byłocoraz lepiej i coraz lepiej.2 czynnik który prawie zawsze pomaga pokonać lęk i mi też pomógł jest sport- ale sport ten niestety musi być bardzo wyczerpujący- nie wystarczy biegać tylko biegać nptak żeby być wykończonym, spoconym i opadać z nóg.musibyć to bardzo cięzki wysiłek fizyczny. na początku bedziecie sie po tym czuć strasznie ale juz po miesiącu systematycznego ruchu daje toduże efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyciszylam się,ale dopiero po dodatkowej tabletce. Znow przekroczyłam dawke. Z jednej strony jestem na siebie zła o to,ale z drugiej cieszy mnie to,że funkcjonuje i mam w miare spokojny wieczór. Tylko ospała jestem,ale to chyba przez to że lęki zmalały i organizm się odprężył

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depas, mnie również udaje się małymi kroczkami pokonywać nerwicę właśnie zmuszaniem się do tego co powinnam zrobić. Boję się wyjść, to nie ma bata, idę. Nogi mi się uginają, w głowie zawroty, serce wali, duszno, nie ma czym oddychać, przed oczami robi się ciemno, ale idę. Po nastu razach powoli ten lęk mija.

Sport podobno dobry, ale ja póki co nie mogę się przełamać. Gdy tylko szybciej zaczyna mi bić serce po wysiłku fizycznym pojawia się kolejna duszność i panika. Pracuję nad tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depas, mnie również udaje się małymi kroczkami pokonywać nerwicę właśnie zmuszaniem się do tego co powinnam zrobić. Boję się wyjść, to nie ma bata, idę. Nogi mi się uginają, w głowie zawroty, serce wali, duszno, nie ma czym oddychać, przed oczami robi się ciemno, ale idę. Po nastu razach powoli ten lęk mija.

Sport podobno dobry, ale ja póki co nie mogę się przełamać. Gdy tylko szybciej zaczyna mi bić serce po wysiłku fizycznym pojawia się kolejna duszność i panika. Pracuję nad tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cała się dygocze.Usłyszałam jak Mama dała pieniądze na pół litra a narąbana w trzy dupy.Wyskoczyłam i załamującym się głosem wykrzyczałam parę słów.

Wściekła jestem bo Mamie oddaje całą rentę czyli 1200 zł do tego Mama wyciąga ode mnie z pensji,w zeszłym miesiącu 300 zł.Teraz mnie czeka spłacenie Mamy kredytu ponad 200 zł,jakieś inne raty i opał bo biedna Mama nie ma z czego żyć,a tu lekko ręką daje pieniądze na flaszkę by razem wypić.Współczuję teraz sobie i mojemu choremu Bratu bo obydwoje oddajemy rentę a to w sumie jest wykorzystywanie niepełnosprawnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie, moj dzisiejszy dzien w skali do 10 daje 6 pkt, naliczylam 8 atakow paniki, bylam u rodzicow na obiedzie, moj ojciec nic nie wyczul, ze jestem po i przed atakiem, wiec chyba dobrze to kamufluje, polozylam corcie spac i na razie jest dobrze, mam tylko bol zoladka od stresu, chyba kule do kregli polknelam.

 

co do wychodzenia lękom na przeciw, probowalam, pare lat temu mi sie udawalo, aktualnie gorzej, ale musze, bo dziecko ma balet dwa razy w tygodniu, nie moge jej zawiesc, wiec pedze cale miasto i uwierzcie mi jak wracam czuje sie jak po solidnej dawce xanaxu, wykonczona jestem, na cale szczescie moj maz stara sie mnie zrozumiec i slucha jak mu opowiadam o stanach, wreszcie slucha a nie mowi, ze leniwa jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W piątek pokonałam kolejny próg. Spędziłam w pociągu wśród tłumu ludzi prawie półtorej godziny. Obręcz na płucach, mrowienie w rękach i trzepotanie serca ustąpiło, kiedy usiadłam i włączyłam mp3.

W sobotę konałam. 4 kieliszki wódki sprowadziły taki atak, że myślałam o szpitalu! Paro + Tranxene na kolację. Koszmar! Boże, nigdy więcej!

Dziś już dobrze. Boże, dzięki Ci!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lutka, lutka, żazdroszczę męża. Moj kompletnie nie rozumie, twierdzi że mam ch..ujowy harakter i że nic mi już nie pomoże. On tez

 

-- 03 lut 2013, 22:02 --

 

emi 1402, tez sie dzis. do wszystkiego zmuszałam

 

 

wiesz co dlugo to trwalo, ale zrozumial, ale w klotniach slysze jaka to ze mnie egocentryczka i len, ja ostatnio szczoteczka lazienke wypucowalam i w ten sposob przeszly lęki, ale przeciez nie wysterylizuje calego domu?prawda?

 

-- 03 lut 2013, 22:12 --

 

W piątek pokonałam kolejny próg. Spędziłam w pociągu wśród tłumu ludzi prawie półtorej godziny. Obręcz na płucach, mrowienie w rękach i trzepotanie serca ustąpiło, kiedy usiadłam i włączyłam mp3.

W sobotę konałam. 4 kieliszki wódki sprowadziły taki atak, że myślałam o szpitalu! Paro + Tranxene na kolację. Koszmar! Boże, nigdy więcej!

Dziś już dobrze. Boże, dzięki Ci!

 

 

gratulacje, to juz cos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lutka, tobie też zajęcie się czymś pomaga? Nie wkręcam sobie wtedy wszystkiego do psych.y t.ylko koncentruje się na robocie. A co do męża to raczej tylko gorzej może byc. Kiedys pomagał ale chyba go to przerosło. Tylko po co mnie obraża, upokarza i podsyca lęki?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lutka, tobie też zajęcie się czymś pomaga? Nie wkręcam sobie wtedy wszystkiego do psych.y t.ylko koncentruje się na robocie. A co do męża to raczej tylko gorzej może byc. Kiedys pomagał ale chyba go to przerosło. Tylko po co mnie obraża, upokarza i podsyca lęki?

 

-- 03 lut 2013, 22:38 --

 

lutka, tobie też zajęcie się czymś pomaga? Nie wkręcam sobie wtedy wszystkiego do psych.y t.ylko koncentruje się na robocie. A co do męża to raczej tylko gorzej może byc. Kiedys pomagał ale chyba go to przerosło. Tylko po co mnie obraża, upokarza i podsyca lęki?

 

 

a no pomaga, albo sprzatam, albo prasuje, albo jak jest wiosna- lato w ogrodku grzebie, to mnie troszke wycisza, poza tym lubie patrzec na efekty mojej pracy, ostatnio wzielam sie za odkurzanie o 12 w nocy, musialam cos zrobic,maz mnie popukal po glowie, wczesniej gotowalam, gl. nocami, tez mi to pomagalo, teraz jak wiem, ze musze ugotowac kazdego dnia, przestalo mnie to rajcowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×