Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)


atrucha

Rekomendowane odpowiedzi

Ale żeby tak otwierać oczy rano i juz czuc okropny bol głowy? Boli mnie razem z okiem Np. Cos jak migrena :(

Ja juz lekow żadnych nie biorę, ale nie wiem czy moze jednak nie powinnam stabilizować sie jakoś bo pewnie latwiej by mi bylo, tylko z drugiej strony wolalabym realnie wszystko odczuwać..

Taka optymistyczna osoba jest pomocna bardzo, najgorszy partner to chyba taki co to wrażliwości nie posiada, jest egoista i jest nerwowy, ooo w życiu... Na mnie czyjś soo lub nerwy dzialaja ze zwiekszona sila.

Co do pustki to mam ja non stop od 6 lat. W patologiczny sposób aby jej nie czuc tobilam durne rzeczy, a kiedy teraz ich nie chce robić i walczę to znowu ją czuje mocno. Bardzo mocno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conessa a stresuje Cię teraz coś? Jakieś zbliżające się wydarzenie lub nierozwiązana sprawa?

Gratuluje, że już nie bierzesz leków, ja o tym marzę, żeby odstawić. Próbuję wpływać na swoje myśli, wierzę, że się da.

Tu jest b. fajna strona z autoterapią, co pon. publikują nową sesję, jeśli by ktoś chciał.

http://www.autoterapia.eu/p/spis.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conessa, z tym bólem głowy to ja tak mam okresowo-zawsze sierpień, wrzesień, chociaż teraz też czasami się zdarza. Stres bardzo nasila objawy. Bez tramadolu się nie obejedzie plus piracetam wspomagająco.

 

Tak się dzisiaj zle czuję, kac mnie męczy, ale mało wypiłam, więc nie wiem czemu tak :pirate:

W nocy zaczęłam pisać do mojej byłej. No i dzisiaj się widzimy. Miałam urwać z nią kontakt, ale chyba nie potrafię. Bardziej toksycznej relacji w swoim życiu niż z nią, chyba nie miałam.

Do terapeutki też oczywiście musiałam w nocy napisać, tym razem przynajmniej kulturalne życzenia.

 

Kochani, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MistyDay, myślisz, że diagnoza obecnego lekarza jest bardziej trafiona? To że leczył Cię typowo na ChAD to nic dziwnego, przy bpd stosuje się te same leki. Ja mając rozpoznanie chadu i teraz bpd ciągle biorę te same leki: stabilizator nastroju i antydepresant, chodzę dlugo do tej samej lekarki i ona właśnie po długiej obserwacji zmieniła mi diagnozę, na pierwszej wizycie dostałam F31.

Miałaś robione jakieś testy psychologiczne, MMPI? Co do ChAD, to jest rzeczywiście sporo odmian, trudno więc pewnie na pierwszy rzut oka odróżnic te dwa zaburzenia.

 

Dziewczęta! :D Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Tak sobie Was podczytuję i śmiem powątpiewać w moją diagnozę, bo nie jestem takim hardkorem :D Zero alkoholu i używek, a odkąd mam dobrze dobrane leki, to funkcjonuję prawie normalnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie prawie normalnie. Moim zdaniem nie da sie normalnie funkcjonować biorąc leki na BPD. Ja jestem przeciwnikiem leków, wieksze znaczenie ma tutaj poukładac sobie życie emocjonalne, stosunki z rodziną itd. Myśle ze najgorszą rzeczą jaką można zrobic to liczyc na pomoc innych kiedy my sami jesteśmy panami własnego losu. Lenistwo jest najgorszą rzeczą. Pewnie już była o tym mowa ale polecam film "przerwana lekcja muzyki" w którym to właśnie samodzielność została ukazana jako najważniejsza cecha jakiej musza sie nauczyc ludzie z BPD. Czasem niestety trzeba zagryźć zęby i żyć tak żeby innych nie wciągać w nasze nieszczęście które sobie sami produkujemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem lepiej sie troche pozłościc ale pozostać sobą. Myśle że złość ma zawsze jakies uzasadnienie, a nasza impulsywna reakcja jest poprostu naszą cechą charakteru i lepiej tego nie zmieniać lekami. Mówie tutaj o ludziach którzy panują nad swoim życiem. Nerwica i depresją są zawsze czyms spowodowane i moim zdaniem warto poszukac przyczyn, poznac swoje słabości jak równiez wady innych ludzi którzy maja na nas wpływ. Swiat nie jest kolorowy niestety i warto poszukac przyczyn naszego złego samopoczucia a nie łagodzic tylko objawy. To jest moje doswiadczenie życiowe i nie kieruje tych słów bezposrednio do nikogo. Mam nadzieje ze komus pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

janek02, Ty serio masz bpd? Lepiej sie troche pozloscic ale pozostac soba? :shock: Gdybym sie "troche zloscila", to nie musialabym brac lekow.

nasza impulsywna reakcja jest poprostu naszą cechą charakteru i lepiej tego nie zmieniać lekami no rzeczywiście lepiej byc agresywnym wobec innych [fizycznie też], okaleczać się i niszczyc przedmioty ;)

Kto tu mowi tylko o lagodzeniu objawow? Wiadomo, ze trzeba tez i w sumie przede wszystkim pracowac na terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, brak panowania nad emocjami jest wpisany w to zaburzenie.

I nieprawda, od jakiegoś czasu panuję całkiem nieźle, aż wątpię w zasadność diagnozy ;) Ale to pewnie efekt długiej terapii plus pomoc leków.

No trudno, nie chcesz dyskutować ;) Ale nie obrażaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

janek02, Zrozumiałam z Twoich postów, że się sam zdiagnozowałeś. Lepiej się sam nie diagnozuj. Najlepiej poczekać na opinię specjalisty, bo nie za zawsze to co się nam wydaje tym jest. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczynałem sie leczyc miałem różne objawy depresyjno nerwicowe. Niestety mój psychiatra stwierdził ze mam nerwice lękową i dal mi leki które brałem przez 7 miesiecy. Polecił mi tez pójsc na psychoterapie na którą równiez chodziem kilka miesiecy i mój psychoterapeuta stwierdził ogólnie ze mam zaburzenia osobowości. Niestety przerwałem ta terapie. Do borderline doszedłem sam czytając rózne informacje na internecie i wracam na psychoterapie za dwa tygodnie. Teraz nie biore leków na zadną nerwice i wcale nie czuje sie gorzej wrecz przeciwnie duzo lepiej. Czuje sie sobą! Nie wierzcie psychiatrom bo to jest najprostsze wyjscie przepisac komus prochy i zapomniec o sprawie. Psychiatra nie - psychoterapeuta tak. To chciałem przekazac tu na forum. To jest moja historia, jak ktos ma inny przypadek to nie wnikam. Dziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

janek02, Ja czytając różne informacje w internecie mam dużo więcej zaburzeń. Łatwo dopasować do siebie cechy danych zaburzeń, bo sporo ludzie ma jakieś cechy, co nie od razu oznacza, że masz te dane zaburzenie. Więc dla mnie to trochę słabo siebie diagnozować. Poczekaj na psychoterapię i zobacz co Ci powie terapeuta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko jestem inzynierem i mam troche oleju w głowie, wszystko sie zgadza z opisem i zadne inne zaburzenie osobowosci nie wchodzi w gre. Szkoda tylko ze sam do tego doszedłem a nie pomógł mi w tym psychiatra. Ja bym go lekarzem nie nazwał. Najbliżej prawdy był psychoterapeuta ale cieżko mu było zaufac majac złą diagnoze od psychiatry.

Generalnie jaka słuzba zdrowia tacy lekarze w tej naszej pieknej Polsce. Najlepiej nie chorować. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna
Spoko jestem inzynierem i mam troche oleju w głowie, wszystko sie zgadza z opisem i zadne inne zaburzenie osobowosci nie wchodzi w gre. Szkoda tylko ze sam do tego doszedłem a nie pomógł mi w tym psychiatra. Ja bym go lekarzem nie nazwał. Najbliżej prawdy był psychoterapeuta ale cieżko mu było zaufac majac złą diagnoze od psychiatry.

Generalnie jaka słuzba zdrowia tacy lekarze w tej naszej pieknej Polsce. Najlepiej nie chorować. :smile:

Sorry, ale nie mogę się powstrzymać. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

janek02, Trochę mnie bawi, że nawiązujesz bycie inżynierem do diagnozowania się. Chyba na siłę czegoś szukasz. I te ciągle podkreślanie jacy to lekarze są źli. Może trafiłeś na kogoś kiepskiego, ale to nie oznacza, że wszyscy są do kitu i najlepiej w ogóle nie korzystać z ich pomocy. Wielu osobom pomogli i korzystanie z ich usług to sprawa indywidualna. A i nie biorę i nie brałam nigdy leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conessa, z tym bólem głowy to ja tak mam okresowo-zawsze sierpień, wrzesień, chociaż teraz też czasami się zdarza. Stres bardzo nasila objawy. Bez tramadolu się nie obejedzie plus piracetam wspomagająco.

 

Tak się dzisiaj zle czuję, kac mnie męczy, ale mało wypiłam, więc nie wiem czemu tak :pirate:

W nocy zaczęłam pisać do mojej byłej. No i dzisiaj się widzimy. Miałam urwać z nią kontakt, ale chyba nie potrafię. Bardziej toksycznej relacji w swoim życiu niż z nią, chyba nie miałam.

Do terapeutki też oczywiście musiałam w nocy napisać, tym razem przynajmniej kulturalne życzenia.

 

Kochani, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :)

 

Jeśli to faktycznie była toksyczna relacja,to dlaczego się z nią spotykasz??Pytam bo ja przez rok byłam w bardzo toksycznym związku z kobietą.Na końcu byłam tak tym wszystkim wykończona że ucięłam wszelkie kontakty.Teraz mi nawet złość i niechęć przeszły i choć ona od czasu do czasu się odzywa i chcę się spotkac ,to ja odmawiam.Nie chcę absolutnie do tego wracać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeby sie samemu zdiagnozowac trzeba myslec logicznie i to z inzynierem sie łączy bardzo. Oprócz umiejetnosci czytania opisów chorób trzeba siebie samego poznac bardzo dokładnie jak rowniez zrozumiec relacje z innymi ludzmi. Majac zaburzenia osobowosci nie mozna tego zrozumiec bez psychoterapii. Moim zdaniem leki w niczym nie pomagają. Ale to jest tylko moja opinia. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×