Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

kasiątko, sama mówiłaś, że jak osoba z ed chudnie - nie ma się z czego cieszyć.

Ja też schudłam swoją drogą :roll:

 

K pojechał. I znów nie wiem co ze sobą zrobić.

 

Jak samopoczucie w taką pogodę kochani?

 

Aniu, Ty też? :roll: Uważajcie z tym chudnięciem Dziewczyny...

Ale K. chyba niedługo wraca Aniu, tak? Tak pięknie rysujesz, i lubisz to robić, może spróbuj tym zająć sobie czas?

 

Kocham chmury, więc czuję się dziś całkiem nieźle, tylko ten cholerny wiatr, brrrr!!! Trochę się denerwuję, bo za 1,5 h mam nową uczennicę. :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bylam u Dr-a,czulam wstyd,uslyszalam: Dziecko sie wstydzi,że potrzebuje..

Tak jest.Placzę sobie trochę,bo boje sie,że on zniknie.On twierdzi-musi sie pani nauczyc,że nie ma NIC na zawsze...i znosic frustrację,z tym związaną.Widzialam,że patrzenie na mnie sprawia mu ból,ale jego pozycja pozostala bez zmian.

Mowi-jest wysoce prawdopodobne,że spotkamy się po Krakowie i będziemy się zastanawiac i planowac dalszą opiekę..Ale gdybym powiedzial pani,że tak będzie na pewno-sklamalbym.Nikt nie wie,co będzie za pol roku,w każdej chwili wszystko może ulec zmianie..takie jest życie,a ja nie chcialbym pani nigdy oklamac..

 

Cóż-ja go kocham,po swojemu,platonicznie i niewinnie-winnie.Ale to normalne u osob z tym zaburzeniem.Pokochamy szczerze i namiętnie każdego,kto okaże nam trochę serca.

 

A On okazal mnóstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam kasy żeby teraz jechać do lekarza a leków mi nie starczy bo moge jechać dopiero za dwa tygodnie

eeech.... jeden zmienie na stary bo tamtego jeszcze mam

jednego nie będę wcale brała a na jeden wezme recepte od rodzinnego :roll:

nie mam na terapie,na lekarza i nie za bardzo mam co jeść-zajebiście :(

 

-- 17 mar 2011, 15:08 --

 

co do chudnięcia to muszę troche schudnąć żeby wreszcie pojechać na grupe literacką-strasznie mi jej brakuje,tam pamiętają mnie inną i zauważyli,zwracali na to uwage,odkąd utyłam nie byłam na spotkaniu-wstydzę się i chcę oszczędzić sobie komentarzy że utyłam

 

 

odchudzam się rozsądnie,sama się dziwie że przy takiej ilości jedzenia chudne :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iza, Aniu, dziękuję... No nie wiem czy ona się bardziej stresuje, to zależy od osoby... Ja zawsze się stresuję, gdy kogoś uczę, bo boję się go zawieść, że będzie ze mnie niezadowolony, rozczarowany, itd. .. :roll: No ale to w tej chwili moja jedyna możliwość zarobkowa, więc mimo stresu daję korki.

 

Aniu, dlaczego nie ufasz już K?

 

-- 17 mar 2011, 15:12 --

 

Haniu, no Twój Dr ma świętą rację, nie można być pewnym na 100% tego, co przyniesie przyszłość... Czy On w końcu dowiedział się, że darzysz go wyjątkowym uczuciem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiola, Asia, dzięki, że to piszecie. ja bym to wszystko odebrała na opak i znowu wpadła w histerię. choć znam go przecież już 2 lata i wiem, że on raczej nie cierpi na przerost formy nad treścią. ale cały czas powtarzam, lepiej tak niż od tzw. dupy strony...

 

-- 17 mar 2011, 15:41 --

 

.Pokochamy szczerze i namiętnie każdego,kto okaże nam trochę serca.

 

dokładnie. czyjaś dobroć wobec mnie doprowadza mnie do płaczu, choć krępuje na początku.

 

 

A ja przełożyłam terapię na jutro. Źle się czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam nie wiem jak zaczac i tez nie tu pewnie powinnam o sobie tak z kopyta,ale poczulam sie tu jak u siebie,tzn.ze ja rozumiem co czujecie.Lecze sie od prawie 10lat,teraz mam 28 diagnoza zaburzenia schizoafektywne typ.depresyjny.2 razy bylam nw szpitalu psych i tez 2 razy na oddziale dziennym na terapiach.jestem od dziecka skryta,niesmiala teraz biore seroxat 3 tydzien i predzej seronil i mase innych lekow,psychotyczne,neuroleptyki..mam wrazenie ze cale zycie uciekam bo tak jest ,od stycznia do zeszlego tygodnia mialam prace,w ktorej przestalam sobie radzic;od grudnia na wlasne zyczenie przerwalam branie lekow,bo od przygodnego lekarza po badaniach mialam anemie ;uslyszalam ze ma pani zamiar cale zycie truc sie tymi lekami i" naiwna po raz kolejny odstawilam chcialam byc wolna odchoroby?ze dam rade cos komus,sobie udowodnic,chlopakowi?sama nie wiem/w poniedzialek ide do psychiatry do poradni do doktor u ktorej kiedys sie leczylam,troche sie boje ale chce sobie pomoc,nie moge tak zyc zamknieta tzn.nie ucze sie ,skonczylam policealna,zawsze chcialam studiowac ale studia tez przerwalam,nie radze sobie..w kazdym temacie teraz..poczawszy od ubrania sie i wyjscia z domu,wstydze sie ze ludzie beda patrzec na takie nic na czlowieka ktory nic nie osiagnal,nie mam dzieci kocham je ale boje sie miec swoje ze nie bede potrafila wychowac na dobrych wartosciowych ludzi,..tak jak jest ze mna.jest

 

w zeszlym roku zrobilam kurs masazu,lubie to,lubilam.ale po tym kursie gdy tez nie znalazlam pracy i przestalam to robic,

Sama nie wiem czego w zuycie chce,pogubilam sie kolejny raz i kolejny raz nie umiem sama sie podniesc zawsze mialam pomoc rodziny w ty zeby isc do lakarza to tez oni interweniowali za 1 i 2 pobytem.wczesniej bylam z facetem i mieszkalismy razem ,pozniej zmiana miejsca zamieszkania,inne miasto,nowy chlopak,jestesmy do dzis raz,mieszkalismy teraz razem,bo mialam prace tam wczesnie u znajomej wynajmowalam rok,pracowalam potem l4,terapia,teraz jest podobnie,..znow czarna dziura w zyciorysie..jestesmy z M. ale nie mozemy razem mieszkac /bo jego rodzina,ja nie pracuje on mnie wspera bardzo ale nie zawsze wiadomo czuje sie rozumiana i kochana przez niego,teraz jestem u rodzicow znow,wkur mnie tu wszystko,ze nie jestemu m, ze mialam niedawno urodziny i mam tyle lat,ze jestem niesamodzielna,ze zmarnowlam swoje zycie...wczesnie czulam bardziej wstyd..predzej depresja ibezsennosc jak mialam wsta rano do roboty,pracowlam w call center,w ciagu calego zycia w ok 10 miejscach pracowlam , 1 praca u rodziny az 4 lata i jednoczesnie zaocznie uczylam mieszkalam wtedy z bylym,

mam poczucie ze do niczego sie nie nadaje,ze jestem do niczego tak slyszalam czesto w domu,w ktorym teraz jestem z praie 70 letnimi rodzicami...super,wiem ze kazdy jest kowalem swojego losu i jak nie zapracuje na swoja lepsza przyszlosc to jej nie bede miala i nie wiem od czego zaczac...chcialabym na psychoterapie ale u mnie w miescie nie ma na nfz,a inaczej mnie nie stac,,,w poniedzialek ide do lekarza...to moze oby byl pierwszy krok do lepszego bo zalezy mi zeby cos robic w zyciu pozyteecznego a nie byc pazozytem zerujacym na pieniadzach

rodziny

pogmatwane to moje zycie/przepraszam tez za tak samo zawiklany post i prosba o przenieseienie go jesli w nieodpowiednim miejscu go napislaam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, bo zawiódł koszmarnie.

Ale naprawimy to. Ja wierzę tylko w jedną rzecz: że uda nam się być razem. Może nawet zbyt ślepo, ale wciąż.

 

Znów nie pojechałam na szycie, matka mnie gania, żeby jechać. Trudno, wolę mieć blizny nie z tej ziemi aniżeli narobić i sobie i jej wstydu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, skoro masz zaburzenie osobowości, to na pewno napisałaś swój post w dobrym miejscu. Nie martw się, domeną depresji jest to, że człowiek czuje, że jest zerem i wszyscy się z niego naśmiewają. W rzeczywistości tak nie jest, depresja to choroba, która krzywi nam obraz świata.

 

Krzysiu, ja rzadko tu piszę, ponieważ chodzę na studia i całymi dniami mnie nie ma. Nie zmienia to faktu, że lubię z Wami rozmawiać, nawet bardzo. Myślę, że jak zmienisz otoczenie, będzie Ci łatwiej wyjść z domu. ;)

 

Asiu, a z czego prowadzisz korepetycje?

 

Kasiu (Korba), mnie się wydaje, że niektórzy faceci mają taki oszczędny styl pisania, sama tego doświadczam. To nie znaczy, że mu nie zależy.

 

Kasiu (kasiątko), po co pijesz ocet? Co Ci to daje?

 

-- 17 mar 2011, 16:41 --

 

chojrakowa, to Ty się tniesz tak mocno, że aż Cię trzeba szyć? O Boże... :shock: Musisz iść do szpitala, bo się zabijesz kiedyś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podziwiam was ze pomimo tych stresow nie poddajecie sie ,praca,asia-korepetycje,ja chcialabym masowac,nawet w domu to robie mam stol do masazu musze sie zebrac ,te leki mi juz czuje ze zaczynaja pomagac ale same leki nie zalatwia sprawy w moim przypadku.. ja nie chce przespac zycia,,do wczoraj wlasnie chcialam je przespac umrzec,zniknac ..cokolwiek sama sie nie odwazylam nigdy na samobojstwo,za slaba jestem zeby zrobic to mojej rodzinie ktora wiem ze mnie kocha i M.myslalam o tym czaesto,raz tabletki ale po nich dluzej spalam.ale chcialabym byc cenna dla innych,moc zarabiac swoje pieniadze,..moja mama mowi ze taki moj los..hmm

pozdrawiam i dobrego dnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu, wierzę, że Wam się uda, i że K. zdobędzie znów Twoje zaufanie.

 

Agnieszko, z niemieckiego. Tak w ogóle to już po, przeżyłam pierwsze zajęcia z nową uczennicą. :D

 

Kasiu, nie pij octu!!!! Możesz sobie "popalić" i uszkodzić narządy... :evil: Moja jedna koleżanka ze szkoły średniej piła kiedyś chorując na anoreksję, na dobre jej to nie wyszło. :roll:

Amelko, witaj wśród nas. :smile: Piszesz, że lubisz masować, postaraj się do tego wrócić, robiłabyś to co sprawia Ci przyjemność i jednocześnie mogłabyś zarabiać, nie wychodząc z domu. Teraz naprawdę jest popyt na masaże... Trzymaj się i pisz co u Ciebie.

Na szczęście nie odważyłaś się na samobójstwo. Dzięki temu żyjesz i masz szansę jeszcze być szczęśliwa.

Tak w ogóle to bardzo lubię to imię - Amelka/Amelia. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie pije dużo tego octu jak kiedyś i zalewam wrzątkiem, kiedyś to prosto z butelki-zmądrzałam troche a ostatnio w ogóle bo nie w domu

dla mnie to jest bardziej niszczenie siebie od środka jak nadużywanie leków, no może chudnęcie troche też bo gdy pomyśle jak jestem gruba to muszę się napić żeby to zagłuszyć

 

dalej przybita i nie wiem co mam ze sobą zrobić,sprzątnełam troche pokój-nie chę siedzieć bezczynnie a tylko na to mam ochote,siedzieć,gapić się w ściany i słuchać Tori Amos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli ocet naprawdę pomaga na odchudzanie??

 

tak, pomaga na odchudzanie, i wypala "środki" :pirate:

 

-- 17 mar 2011, 18:11 --

 

Agnieszko, może być, chociaż ja nigdy nie jestem z siebie zadowolona ;) , dziś to już moja druga uczennica, bo rano była inna, ale tamtą znam dłużej, z tą miałam pierwszą lekcję, ogólnie dziewczyna sympatyczna, ale bardzo dociekliwa. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiuja tez lubie;) aktorke,ktora gra tytulowa Amelie Audreu T.w francuskich filmach,film Amelia najbardziej mi utkwil../to dobrze znasz niemiecki,fajnie,ja nie znam zadnego jezyka dobrze..nawet angielski niezbyt dobrze,nie chcialam sie uczyc jezykow obcych,teraz zaluje,wiadomo,przydatne

kasiatko..a ja Nneki slucham,afroamerykanska wokalistka,lubie

 

dzisiaj podjelam w swojej glowie nie walke ze soba ale porozumienie ze NIE SIEDZE TYLKO BEDE PRACOWAC NAD SOBA I STARAC SIE BYC..lepszym czlowiekiem,lepsza dla siebie tzwana prace ze soba,przypomnialam sobie ze nie tylko ja mam takie problemy czego przykladem jestescie Wy,ludzie z forum i zaczynam od poniedzialku kiedy ide do lekarza i bede sie starala o terapie aby ktos mna pokierowal,pomogl mi,wiem ze trudno o odpowiedniego terapeute,kiedys chodzilam na sesje indywidualne i nie kazdy terapeuta wzbudza nasze zaufanie..ale wiem,ze chce,ze nie chce zyc tylko dla siebie,chce zyc normalniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×