Skocz do zawartości
Nerwica.com

Żołądek a depresja. Moja smutna historia


Zachmurami

Rekomendowane odpowiedzi

-asia-, kiedyś też nie zawsze była idealna pogoda.Rolnik to ma zakład pracy pod chmurką .Nie tylko wilgoć i zła pogoda jest przyczyną powstawania mykotoksyn.Również niewłaściwe przechowywanie może spowodować pojawienie się grzybów które wytwarzają mykotoksyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, żołądkowcy i nie tylko!

 

Długo nie pisałam, ale trochę się działo.

 

Napiszę coś baardzo dziwnego, odnosnie problemów żołądkowych.

Otóż: przeszły mi biegunki, już od dwóch tygodni nie mam problemu.

 

Historia jest dość zaskakująca. W drugiej połowie października bardzo mocno przeziebiłam się: niestety nie pomagały coldrexy i inne cuda, kaszlałam strasznie. efekt: po dwóch tygodniach wypluwania oskrzeli wizyta u lekarza, bakteryjne zap. oskrzeli - no cóż, nie obejdzie się bez antybiotyku. Bałam się strasznie, ale było już nieciekawie, wiec zaryzykowałam. Brałam przez 5 dni Duomox (amoxicilinum), oczywiście obstawiwszy się probiotykami: lakcid, enterol... i czekałam na zgon jelitowy, bo to przecież abx: więc kandydoza, dysbakterioza na mur beton. A tu - zonk! :shock::lol:

 

1. Nie bolał żołądek, ani trochę.

2. Przeszły poranne biegunki

3. Na oskrzela nie pomogło, przynajmniej do konca. Poszłam jednak po rozum do głowy, kupiłam banki próżniowe. Po trzech sesjach jest duuużo lepiej

 

 

Wnioski: nasze organizmy są niezbadane. Lek przepisany na chorobę A pomógł na chorobę B.

 

Lekarz stwierdził tylko, że być moze antybiotyk wytłukł jakiegoś niewykrywanego testami bakcyla który siedział w trzewiach i mnie dręczył.

 

Mam jeszcze problem z odstawieniem antydepresantu - a konkretnie Mirzatenu.

 

Pani psychiatra już w sierpniu zgodziła się, abym odstawiła. Nie udało mi się, nadal schodzę i zejść nie mogę. Dzielę tabletkę 30 mg na 8 części i połykam te 'ósemki' wieczorem, a później śpię jak niemowlę. ktoś opisywał podobną historię. Próbowałam kilka razy odstawić: klapa, nie śpię, albo zasypiam o 5 rano. A zatem: odstawiam na 3-4 dni, po czym znów łykam, żeby spokojnie zasnąć. No masakra.

Ostatnio mąż nabył tabletki" Spokojny sen", ziołowe.

Połknęłam wczoraj zamiast Mirzatenu, jakoś udało się zasnąć i przespać noc. No i bańki też fajnie nasennie działają, tylko ranyboskie, przecież nie będę ich sobie codziennie aplikować :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To samo sobie pomyslalam po pierwszych slowach Twojego posta-musiala byc jakas podstepna niewykryta bakteria :!:

 

Uważaj z odstawianiem,ja po przerwaniu leczenia zalapalam straszne dolegliwosci żołądkowe-i nie tylko.

Kompletnie stracilam apetyt,biegunki,boleści,bezustanne nudności z napadowym rzyganiem.Nie funduj sobie gwaltownej odstawki,to może niestety chwilowo zaburzyc caly organizm.. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, dziwne, prawda?

 

 

Ja też, po nieprzespanej nocy jestem do niczego: nasilają się problemy żołądkowe i w ogóle wszystko boli. Będę musiała porozmawiać z lekarzem. Mirzaten to naprawdę niesamowity lek (w życiu nie sądziłam, że będę mogła coś takiego napisać o jakimkolwiek antydepresancie) - żeby po tak długim stosowaniu większych dawek (od marca, połykałam max. 30 mg) nadal organizm był wrażliwy na tak małe dawki (3,75 mg)? Gdy połknę ten swój okruszek, po 20 minutach zaczynam być senna, rozluźniona i to nie jest bynajmniej efekt placebo (mogłabym usnąć na siedząco). Gdy nie połknę, mam problemy.

 

Oczywiście, wyciągnął mnie z depresji, ale nie mogę się z nim rozstać :cry::shock:

 

Nie było problemu, gdy redukowałam 3/4, 1/2, 1/4 i 1/8 tabletki - schodziłam dość szybko. A teraz jest...

 

Jak zatem odstawiać? Dzielić tabletkę na 16 części? A później na 32? :lol:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachmurami,

 

:) Ja tak dzieliłam przy próbach odstawiania:) Proponuję teraz: 10 liźnięć, potem 5 itd: :lol:

 

:lol::lol:

Mam taką gilotynkę do krojenia tabletek. Na upartego da się podzielić na 16 części. A nawet na 32. Na 64 chyba nie, pozostaną liźnięcia.

 

Moim zdaniem producent powinien wyjść naprzeciwko odstawiającym lek i zaproponować np. Mirzaten tabletki 1 mg., 0,5 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×