Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

No kuźwa!!!! Dzis tatuś kolegi mojej córki,widząc że wraca sama ze szkoły(a ma 9 lat a szkoła jest na naszym osiedlu,10 minut czasu) ,to powiedział jej by mamusia (czyli ja) zatrudniła opiekunkę.Zaznaczam że jego szanowna żona od 9 lat nigdzie nie pracowała tylko niańczyła synka.No kuźwa...gdyby mnie stać było to może i bym pomyślała o opiekunce.Ale po co????Nie wydaję mi się że uczenie swojego dziecka samodzielności i odpowiedzialności było złe lub stanowiło zaniedbaniem w opiece!!! No co za obłuda!!!Wyjdzie z tego gagatka taki mamin synek a moja pewnego dnia będzie musiała go niańczyć tak jak jego mamusia,albo kogoś innego będzie niańczyc :evil::pirate:

 

-- 05 gru 2014, 19:47 --

 

vfepkq@boximail.com,

 

Do psychiatry szybciutko!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huśtawka, ja zostawałam sama w domu odkąd skończyłam 7-8 lat i jakoś nie czuję się zaniedbana przez rodziców :pirate: tak samo nikt do szkoły mnie nie prowadzał za rączkę.

Ludzie są beznadziejni, łatwo im kogoś osądzać nie zastanawiając się w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huśtawka, szkoda nerwow. Pozniej takie dziecko bedzie odwozone i przywozone nawet do gimnazjum, bo "daleko"...nie nauczy sie odpowiedzialnosci i smialosci przede wszystkim. Sasiadka ma wnuka, ktory jest w 2 klasie gimnazjum, ma 20 minut do domu piechota, a ciagle tylko rodzice woza. Smieja sie z niego, bo ogolnie jest bardzo malo samodzielny, co nie lezy w jego winie, rodzice za to odpowiadaja.

 

Ja jestem baaaardzo zla, bo mialam dzis wyjsc z klasa na miasto, a leze z goraczka w lozku. Caly tydzien siedze w ksiazkach, a na weekend musze zachorowac, co za sprawiedliwosc:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdy w aptece nie ma moich przyszłych leków, powinny tam na mnie czekać aż przyjdę, a nie ja kurwa chodzę dwa razy w taką niepogodę, jakieś gówna to mają, a na leki trzeba czekać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że mój dobry humor prysnął w trakcie oczekiwania na wizytę do lekarza. 2 godziny już prawie wyszło.

W towarzystwie znerwicowanej pary( mąż żoną która była tak samo oburzona i się wzajemnie nakręcali). Co chwila chodzili, krzyczeli, marudzili, żalili się, ględzili co sekundę że za długo itp.

Nie było to miłe ani przyjemne. Rozumiem. Wszyscy musieli czekać a oni akurat byli w lepszej pozycji niż reszta ludzi, którzy pewnie musieli jeszcze dłużej czekać. No już mogli wytrzymać i nie robić takich scen. Przecież tragedii nie było. Były większe kolejki a ludzie żyli.

 

Co mnie jeszcze wkurza? To ,jak ktoś się obraża o NIC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×