Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w tym roku wyskoczyłam z moimi bliznami na plażę w stroju kąpielowym. Udo zakryłam zawiązując sobie na biodrach arafatkę,niby ozdoba. Podejrzane było jak właziłam do morza w arafatce,ale miałam to gdzieś. Nie chciałam paradować z bliznami. A ramion i kostek nie dało się ukryć. Jedna z koleżanek zapytała. Nie wiedziałam co powiedzieć zatkało mnie. Z opresji wyrwała mnie przyjaciółka,która wiedziała i powiedziała,że sie przewróciłam. Marne wytłumaczenie,ale nie było dalszego tematu. Ja podejrzewam,że ludzie wiedzą i zadają retoryczne pytania. Dla mnie bez sensu,bo takie coś wprawia tylko w zakłopotanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie umiem przestać, jest coraz gorzej. Co prawda potrafię nie ciąć się przez kilka dni, ale to zawsze wraca. Jest jak nałóg. Jest nałogiem. Ostatnio mocno podrapałam rękę. Mam okropną bliznę. Zresztą... Nie pierwszą, pewnie nie ostatnią. Nienawidzę tego, ale czasami widok krwi przynosi ulgę i na chwilę przykrywa wewnętrzyny ból...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i nadal nic psycholog o tym nie wie :oops:

 

Gosiulka, no co ty?? nie powiedziałaś nic na ten temat psychologowi (czy coś opacznie zrozumiałam?). Uważam, że to jest bardzo ważne, psycholog jest przecież od tego żeby pomóc, jak może to zrobić, skoro nic nie wie o nas. wiem, że to ciężkie, ale spróbuj potraktować psychologa nie jako "człowieka" ale kogoś kto ma pomóc. mnie to pomaga, psychologowi jestem w stanie dużo więcej powiedzieć.

w sumie psychologowie też są różni, miałam z takim jednym do czynienia, który nie zachęcał do zwierzeń, ani w ogóle do niczego pozytywnego :roll:

Pomyśl nad tym, może to będzie pierwszy duży krok ku poprawie, kiedy porozmawiasz ze specjalistą.

I nie łam się, dasz radę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muriel, wiesz cały czas o tym myślę aby mu powiedzieć ale zawsze czegoś się boję szczególnie jego reakcji :oops: Mam teraz wizytę w piątek może wtedy bo bardzo chciałabym mu o tym powiedzieć ale zawsze jest jakieś ale.... i nie mówię nic Nie mam odwagi mówić mu o cięciach tylko czego ja głupia się boję no nie wiem :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gusiulka musisz przełamać się i mu powiedzieć oczywiscie na początku będzie jak zwykle pokaż jak to robisz czym lubisz to olej te pytania bo one i tak do niczego nie prowadzą ważne też że przez to psycholog inaczej na ciebie popatrzy i zastosuje inną terapie która może bardziej ci pomoże

ja nie musiałam mówić bo moi najcudowniejsi rodzice powiedzieli psychiatrze (fajny sposób pominięcia psychologa...)

życzę wszystkim najwspanialszych świąt! (tylko nie mówcie nawzajem bo jestem agnostyczką...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej ci ulżyło, udało ci się powiedzieć, wykazałaś się odwagą :)

Okaże się jak on na to zareaguje i czy wyjdzie ci to na dobre. Ale jeśli nie będzie ci potrafił pomóc i zaczniesz żałować, że powiedziałaś, to powinnaś zmienić psychologa. Przecież nie możesz mówić tylko tego, żeby się "wpasować" w jego kompetencje... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka, odpowiedz sobie na pytanie. Czy na prawdę chcesz przestać?? Ale odpowiedz sobie szczerze. Bo ja nie tnę się od jakiś 4 tygodni i nadal nie wiem,czy tak na prawdę walczę z tym bo chcę przestać,czy dlatego bo ktoś chce,żebym z tego wyszła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zagubiona=>, racja jak na razie jest mi z tym dobrze nie oszukując się, tylko czasem mnie dopada że to wygląda tak a nie inaczej i że nie mogę w domu chodzić normalnie w krótkim rękawku bo ktoś zobaczy :oops: Lubię to robić bo czuję się po tym lepiej, tylko sama zauważyłam że to już za często mi się zdarza albo coraz mocniej :oops: i chyba w tym jest problem :? A czy chce przestać to już sama nie wiem to zależy od dnia jaki jest czy mam doła czy nie :? Jeśli znajdę na to inny sposób to może kto wie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka, bo to jest hmmmm pociągające to złe słowo,ale nie potrafię inaczej tego nazwać. Właśnie w tym tkwi sedno sprawy,żeby postanowić raz na zawsze,że chce się przestać, a dalej to powinno być z górki ;) Pamiętaj, że nie tylko na Twoim ciele zostają blizny...w Twojej duszy(psychice) również i to o wiele trwalsze. Trzymam za Ciebie kciuki,żeby Ci się udało:*

 

Nadal to robię i nie wiem czy on mi pomoże już sama nie wiem czy w ogóle potrzebuję pomocy w tym kierunku :? ehh szkoda gadać :cry:

 

Co do tego,nie powinnaś mieć wątpliwości. Potrzebujesz pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co tekla, nie sądzę, żeby twoja sytuacja była wyjątkowo beznadziejna. oczywiście ja też tak uważam gdy myśle o swojej sytuacji, więc cię rozumiem. tylko, że takie myślenie, niestety nic nie zmienia (ewentualnie na gorsze, na pewno nie na lepsze). nie warto tak mysleć :-|

 

coś się ostatnio zmieniło na gorsze w twoim życiu czy po prostu gorzej cię "dopadło" ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racja, że musisz sobie z tym sama poradzić, to jest najgorsze :-|

 

Ale czy naprawdę ich oszukiwałaś?? to jakaś poważna sprawa czy może po prostu się wkurzyli??

 

ciężko coś poradzić, nie znam sytuacji, zresztą takie sprawy są drażliwe. ale skoro mialaś z nimi wcześniej w miarę dobry kontakt, to najlepiej porozmawiać szczerze. powiedz, że ten niby twój brak szacunku do nich, to nieprawda.

przedstaw tę sprawę ze swojego punktu widzenia. jeśli im zależy, żeby sprawa się wyjaśniła, powinni to przemyśleć. przecież z twojego punktu widzenia, to może wyglądać zupełnie inaczej niż z ich, powiedz, żeby to rozważyli. mam nadzieję, ze zechgcą cię wysłuchać.

 

to na pewno wymaga dużo siły i determinacji z twojej strony. powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tekla, faktycznie ciężko coś z tym zrobić... :-|

ale robienie sobie krzywdy w niczym nie pomoże, chyba dobrze o tym wiesz, potem będziesz żałować i wstydzić się blizn jak ja :oops:

 

spróbuj przeczekać...

masz rację, że twoi rodzice, to chyba jakieś problemy ze sobą mają...

zawsze możesz spróbować jakiś radykalny krok, żeby dać im do myślenia, żeby zrozumieli, że cię kochają.

ale to nie zawsze jest dobry pomysł, bo z tego co piszesz to twoja mama jest jakąś paranoiczką :smile: no wiesz, powtarzanie, że własna córka tylko jej szkodzi nie jest miłe, zwłaszcza, że ty to słyszysz.

współczuję, ale spróbuj przeczekać i faktycznie poszukaj jakiejś pracy, moze coś znajdziesz, nie poddawaj się.... jak się trochę "odizolujesz" od rodziców (będziesz wtedy też automatycznie rzadziej w domu bywać) to myślę, że tylko na dobre ci wyjdzie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo dobrze, ze się przeprowadzisz :D ewentualnie zrezygnuj z neta, ale wtedy nie będziesz mieć nas :mrgreen::mrgreen:

ale co innego na chwilę wpaść niż mieszkać cały czas, myślę, że nawet rodzice wtedy inaczej do tego podejdą.

 

wiem, że okaleczanie to pestka, nie boli tak jak psyche, ale to pomaga tylo tylko na chwile, a potem staje się nałogiem... który ciężko "ukryć" :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się nie pochwalę :(

wczoraj sobie pocięłam całe łydki....

w zasadzie nie czuję nawet żalu, jak o tym myślę, wręcz jakieś zadowolenie (jakby było z czego :-| )

Dziś znowu chcialam, ale jakoś na razie się opanowałam....

Było mi/jest smutno strasznie. Nie wiem co ze sobą zrobić. nienawidzę siebie, swojego ciała, swojego życia :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×