Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Lady Em., a Ty nadal trwasz w swoim postanowieniu?

 

Helvetti, :nono:

 

W środę nie zwyciężyłam ze sobą, ale teraz już jest lepiej. Pomimo faktu, że dzisiaj oczy mi się zaczęły świecić na widok nowiusieńkiego sprzętu przy kasie w sklepie, trwam w swoim postanowieniu. Nie jestem w żadnych autodestrukcyjnych ciągach i to się liczy.

Jest daleko od całkowitego zwycięstwa, będę z tym walczyć do końca życia, ale warto. Chociażby dla samej siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, trwam, trwam. Ostatnio się pocięłam 2 tygodnie temu :smile: A tak to tylko przykładałam nóż do ręki np. Ale na szczęście nic sobie nie zrobiłam, po usilnych przekonywaniach samej siebie. ;)

A poza tym, mam nadzieję że wytrwasz znacznie dłużej. Pamiętaj - dla samej siebie :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady Em., :P

Btw, takim "kuchenniakiem" da się pociąć? toć to zazwyczaj tępe jak pieniek,chyba rąbać się trzeba? (czysta ciekawość, sam zbieram noże, i zazwyczaj są dość ostre :< - nie w celach "upiększających")

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, :D dobre.

Lady Em., Hmm, rozumiem,nie mam doświadczenia w tej materii... zresztą, jak już coś bym robił to na całego.. nie tam ciąć się, pieniek,siekierka - jebut z 2 paluchy :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

missgrabelinka, dlaczego nienawidzisz tego popędu?

Nie wiem, po prostu nie chcę uprawiac seksu, ale muszę, bo jestem w związku...

 

-- 19 mar 2012, 19:43 --

 

arhol, to nie konkurs na najgłębsze sznyty :P btw nożem kuchennym da się zdziałac cuda.

zielona miętowa, wiem jak się czujesz, bo czuje się tak samo. Nie wiem kim jestem, tylko dzięki diagnozom mam chociaż ten częściowy obraz siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

missgrabelinka, dlaczego nienawidzisz tego popędu?

Nie wiem, po prostu nie chcę uprawiac seksu, ale muszę, bo jestem w związku...

Że co? :shock: Ja rozumiem, że facet ma potrzeby i to jest istotny element związku, ale nie może być tak, że musisz :? Powinniście oboje pracować nad tym, żebyś zwyczajnie chciała, pokonać psychiczne bariery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

missgrabelinka, niczego nie musisz! Jeśli Twój partner Cię kocha to zrozumie że nie chcesz uprawiać seksu. To normalne, a zmuszając sama siebie tylko problem pogłębiasz... A długo to trwa? Bo z tego co widzę masz do tego lekkie obrzydzenie, jeśli można to tak ująć, skoro się tniesz żeby nie odczuwać popędu seksualnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

missgrabelinka, cuda powiadasz.... no tak, krojenie mięsa,chleba,siekanie,szatkowanie warzyw... fakt... nóż w kuchni potrafi zdziałać cuda :mrgreen: .

Btw. nic nie musisz, jeśli facet jest "normalny" to zrozumie, jeśli nie, cóż - ja jestem dziwny :<.

ogólnie zgadzam się z dziewczynami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady Em., Wierzę na słowo, mówiłem przez pryzmat moich kuchenniaków,które zazwyczaj wołały o pomstę do nieba, jeżeli chodziło o ostrość.

Te 2 paluchy to był żart, :< poszła by dłoń przy łokciu HE-HE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×