Skocz do zawartości
Nerwica.com

złość, agresja.....


koki89

Rekomendowane odpowiedzi

Nerwicy nie mam stwierdzonej, ale pewność jest na 100000% ze tą dolegliwość mam. Obrażanie Boga w kościele, myśli o uderzeniu kogoś, ostre przedmioty etc i tak od 8 lat. Wiec nie ma wątpliwości co mi dolega. Ale do sedna, od jakiegoś roku bardzo łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, naprawdę nie jest to trudne. To ciągłe napięcie które w sobie kumuluję przez NN, nieraz wybucha i potrafię się wyżyć na najbliższych : dziewczyna, rodzice itp. Kiedyś radziłem sobie z tym, ale niestety odnowiła mi sie kontuzja i nie jestem w stanie w żaden sposób wyładować całego napięcia. Wcześniej uprawiałem dużo sportu i jakoś to napięcie uchodziło. Później gdy sportu nie mogłem uprawiać, dużo paliłem, jakoś to pomagało mi.

W obecnej chwili kontuzja nasiliła się i niestety sport jest niemożliwy a od dwóch miesięcy nie pale. Do NN doszły właśnie kłopoty ze zdrowiem, cała nerwica przerzuciła się w stronę dziewczyny. I pierwszy raz od 8 lat naprawdę poddaje się temu. Nie jestem w stanie opanować nerwów.... po prostu nie wiem co robić.

Czy to jest konsekwencją tego ze kumuluje negatywne emocje w sobie i kiedyś musiało do tego dojść?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koki89, kumulowana złość, gniew, frustracja kiedyś szuka wentylu, by ujść i może ujawnić się w postaci agresji. Jeśli podejrzewasz z dużym prawdopodobieństwem, że masz nerwicę, powinieneś skonsultować się z lekarzem psychiatrą i pomyśleć o rozpoczęciu psychoterapii. Nieleczona nerwica na pewno sama nie minie, może jedynie się pogłębić. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×