Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam wszystkich bardzo serdecznie


AniaL22

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno zaczęlam szukać fora na temat depresji i nerwicy i znalazłam Was. Choruję na tą chorobę już prawie od sześciu lat. Na początku zanim się okazało na co jestem chora co drugi dzień lądowałam na pogotowiu non stop przesiadywałam u lekarzy, miałam chyba wszystkie jakie mozliwe porobione badania. A wszyscy zgodnie mówili że jest Pani zdrowa, a ja coraz gorzej się czułam. Miałam wtedy chyba wszystkie jakie są możiwe objawy tej choroby. Ciągle bolało mnie serce, drętwiała mi lewa ręka wciąż myślałam że będę miała zawał, to znowu bolała mnie głowa że przez kilka dni nie wstawałam z łóżka. Co rano budziłam się i pierwsza myśl to było co mnie dzisiaj boli, cała byłam obolała. Jakby to było mało wpadałam wzłość byle czego, na wszystkich się wściekałam albo godzinami ryczałam. Sama ze sobą nie mogłam wytrzymać i bardzo współczuję mojemu mężowi. No aż w końcu zaczęłam się leczyć lekami. Na początku dostałam Coaxil, który brałam przez rok czasu i okazało się że nic nie pomaga. Potem już musiałam udać się do psychiatry i dostalam silniejsze leki. I znowu brałam to przez półtora roku. I wtedy mogłam już powiedzieć że poczułam się lepiej. Nawet było dobrze wszystko jakby odeszło tak przez dwa lata. Aż teraz tak gdzies od roku znowu wszystko wraca. Tylko teraz mam inne bjawy, co innego mnie boli i dalej latam po lekarzach. Mam znowu przepisane leki od psychiatry ale boję sie ich brać. Przyswajanie ostatnich leków bardzo źle znosiłam. Takie tabletki przyswaja się przez dwa tygodnie i przez te cale dwa tygodnie leżałam tylko w łóżku, wszystko mnie bolało ze zdwojoną siłą, nie mogłam jeść i schudłam w ciągu 14 dni 12 kilogramów. Straszny to był okres. Dlatego teraz boję sie podobnych leków choć wiem że pewnie by pomogły w rezultacie. Tak naprawdę to trudno mi sie pogodzić z myślą że nie mogę sama sobie z tym poradzić. Zanudziłam Was pewnie swoimi opowieściami ale tak naprawdę nie mam z kim o tym pogadać. O mojej chorobie wie tylko mąż i moja mama a kogoś z podobnymi problemami nie znam. Dziękuję że mogłam się wygadać................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Aniu. Mnie nie zanudziłaś. Wiem co to znaczy nie mieć z kim porozmawiac o tym co nas boli. Nie wszystkie leki dają takie działanie o jakim piszesz. Ja proponowałabym psychoterapię. Ona naprawdę pomaga. Nie wiem czy chodzisz do psychologa, nic o tym nie napisałaś.

Mam nadzieję że masz wsparcie u męża i mamy. Z Twojego postu wynika że dostałaś leki ale ich nie bierzesz. No jeśli nie leki to zacznij leczenie od psychoterapii. Czasami u nietórych osób to wystarcza i siągają poprawę.

Zyczę powodzenia. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawet nie wiecie jak sie ciesze ze znalazlam to forum tak was polubilam ze pisze z kim tylko moge i juz pisze na kartce zeby sie nie pogubic tez sie zmagam z ta nerwica dlatego wszyscy sa mi bliscy dobrze jest miec takie przyjazne dusze pozdrawiam was

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum AniuL22 !

Moja żona choruje od dwóch lat.

Nie wiem w jakim stadium opanowała cię choroba ale

czy sama psychoterapia wystarczy ?

O tym powinien decydować lekarz.

A leki są obecnie naprawdę dobre i ich odpowiedni dobór

dla ciebie napewno bardziej by ci pomógł.

Ale jak sugerują osoby z forum-spróbuj psychoterapii i psychologa.

Ważne jest też wsparcie najbliższych w tej chorobie.

Jeżeli masz jakieś pytania to napisz do mnie na PW.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×