Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z emocjami


gość123456789

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam dwa problemy, które obecnie najbardziej mi ciążą na sercu:

1) Cześto jest tak, że wyczekuję jakiejś imprezy, czyiś urodzin, wypadu do kina itp. Chcę się cieszyć drobnymi przyjemnościami. Tyle że akurat wtedy nadchodzi nerwica. Czekam na urodziny kolegi miesiąc. Gdy nadchodzi impreza, zaczyna się. Czuję ciągły lekki niepokój, mimo że jak cholera staram się być zadowolony, miły, ciągle czuję to napięcie w srodku. Co mogę zrobić, by to znikło?

2) Wiem, że w psychoterapii trzeba zagłebić się w siebie, poznać się z każdej strony, analizować emocje. Tyle że akurat tego się boję. Boję się, że okaże się iż posiadam jakas cechę, której nie chcę mieć i nie będzie można tego naprawić, zniwelować. Boję się poznać siebie, bo nie wiem co z tej analizy wyniknie, czy nie wpadnę w przerażenie/załamanie typu: " o rany, jestem taki i taki,nie chcę taki być, a nie da się tego zmienić" Bo na tym polegało wiele moich ataków. Bałem się, że dla przykładu jestem psychopatą, co jeśli ja nim faktycznie jestem, Jezu, nie chę nim być itp. Nie wiem, czy to dobrze opisałem. W każdym bądź razie co mi doradzicie? Liczę na waszą pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz napięcie to znaczy ,ze boisz sie ze zaraz sie cos stanie , musisz ,ze tak powiem zgodzic sie na to napiecie i wtedy zniknie , a co do emocji jezeli bedziesz posiadal jakas ceche charakteru w czasie trwania terapi to bedzie to TWOJA cecha i jezeli bedzie zla ( w co bardzo watpie) to dasz rade ja pokonac :) ja natomiast mimo wszystko ,ze to wiem to tlumie emocje boje sie jak je wyczuwam ,ze zaraz bede krzyczec czy cos i wszystko kontroluje , tlumie nawet emocje , ktore chca wyjsc :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej:)

Calkiem podobnie jak ja mialem kiedys...i juz prawie nie mam:) Wiec glowa do gory, nerwiaca to nie wyrok:)

Przedewszystkim:

"Czuję ciągły lekki niepokój, mimo że jak cholera staram się być zadowolony, miły, ciągle czuję to napięcie w srodku. Co mogę zrobić, by to znikło?"

- Czy ludzie ktorzy sie bawia na imprezie staraja sie byc zadowoleni???? Nie sadze:) A dlaczego nie mialbys czasem czuc jakis niepokoj?? Czy to grzech??

Z tego widac na moje oko, ze masz zdrowo zanizona samoocene.

dalej napisales: "oję się, że okaże się iż posiadam jakas cechę, której nie chcę mieć i nie będzie można tego naprawić, zniwelować. Boję się poznać siebie"

Twoje zycie jest dla ciebie meczarnia, bo stawiasz sobie wymagania, by byc ideałem.

Terapia pomoze ci nauczyc sie dlaczego tak bardzo chciesz byc tym idealem (niecierpisz siebie prawdziwego, ale to ma jakas przyczyne).

Polecam ci czytanie ksiazek o nerwicach: np Karen Horney napisala 2 fajne ksiazki - poszukaj w google (neurotyczna osobowosc naszych czasow, i costam z "trudna droga do rozwoju" z tytule)

a takze "oswoic lęk" (jest na chomiku, napisz na pv to ci linka dam)

Pewnie jest tez prawdopodobne, ze jak ja, bedziesz odwlekał wizyte u psychologa, ze strachu przed tym co powiedza ludzie, rodzina itd. Nie rob tego, po co sie meczyc.

Leczenie nerwicy to dosc dlugi proces, roznie ludzie maja, ale jak ktos szuka specjalistycznej pomocy, to okres ten sie skraca znacznie.

aha i jeszcze jedno - nerwica oznacza ze jestes zdrowy psychicznie. Jakbys byl chory psychicznie, to swoich objawow bys nie uwazal za jakies dziwne itd.:)

Glowa do gory! Jeszcze nie raz upadniesz, (ile razy ja sie poddawalem, ehh) ale kazdy upadek to krok blizej do wolnosci:)

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×