Gonitwa myśli - jak sobie radzic ?!

No właśnie, tak czytam i czytam i oczom nie dowierzam.

Powiem krótko... każdy ma prawo wypowiadać swoje zdanie w temacie bez obrazy drugiego człowieka.

Nikt nie jest omnipotentny więc, jeśli uważa się, że niczego nowego nie wnosi do wątku to z kulturą słowa można drogi założycielu wątku kontynuować konwersację bez zbędnego unoszenia się.

Aha, czyli rozumiem, jesli napisze KOMPLETNE GŁUPOTY, ale nie obrazajac bezposrednio kogos innego to jest ok, tak? Użytkownik nie WNIÓSŁ NIC (nawet swoich wlasnych obserwacji) do tematu, dopiero po mojej interwencji to zrobił a i tak z wielką łaską.

WojuBoju,

zignorować , albo po prostu podziekować za przeczytanie i wystarczy

e tam intelektualny p...Uważa się za lepszego. Dostał po r...i ma gonitwę myśli. Może dobrze jak się wymądrzał.

-- 28 cze 2012, 11:52 --

Szybka Zmiana poświęciła takiemu czas a ten nic. Szkoda. Żal.

PS: Nie wołaj moderatorki o pomoc. Jak jesteś mężczyzną najpierw naucz się ''asertywności''.

No Woju do Boju.

Pudło. To nie ma wiekszego związku ani z asertywnością, ani z wymądrzaniem. Czuje się odpowiedzialny za swój temat, to wszystko. Gdyby wszyscy tak robili świat byłby troche lepszym miejscem.

Właśnie zrobiłaś to samo - poniżyłaś mnie, dowartosciowując siebie i klasyfikując swoją osobę wyżej niż moją. Bardzo dojrzałe, pogratulować. Łyknij sobie jeszcze prozacu albo skocz z Golden Gate-a.

1700 postow w 3 miesiące...hmm, prawie 20 postów DZIENNIE, pewnie tez dlatego czujesz sie lepsza, co ?

wiesz co rozśmieszasz mnie.

To jest tylko forum a nie ''gabinet psychologiczny''. Nie wiem czego oczekujesz od innych aby Ci radzili w taki sposób jakbyś ty chciał.

Zacznij słuchać/czytać to co Ci inni piszą bo za bardzo się zapędziłeś.

A ja nie jestem twoim ''workiem treningowym''. Lepiej kieruj swoje złości do tych którzy Ci krzywdę zrobili.

Każdy ma prawo wejść na Twój watek i przeczytać, napisać komentarz.

Jeśli nie podoba Ci się to co inni piszą to idź do psychologa/ psychiatry.

Kurde mądry ale tylko na forum a tak w realu dupa.

Rozumiem znasz mnie, że wydajesz takie osądy ? Po raz kolejny oklaski na stojąco, nigdy nie pomyslałbym, że bede toczył z kimkolwiek taką 'dyskusje' (ledwo mozna zreszta ja tak nazwac) na forum gdzie od ludzi oczekuje sie zrozumienia, współczucia i pomocy. Brawo, jestes dobrym człowiekiem, zreszta i tak pewnie innego osądu nigdy nie przyjmiesz, ale to juz inna sprawa.

"Każdy ma prawo wejść na Twój watek i przeczytać, napisać komentarz." = naprawdę? Dobra, od teraz na jakimkolwiek temacie na tym forum będe wklejał przepisy na naleśniki, przeciez nikogo nie urazam co? Mam swoje zdanie nt. tych nalesników i mam prawo pisac o tym gdzie chcę, prawda?

Dziekuje za oświecenie, naprawdę myslalem, że forum zastąpi mi psychologa, że pare literek napisanych przez czlowieka po drugiej stronie monitora odmieni moje życie... powiedz to ludziom z działu 'depresja', tam będziesz miała o wiele wiecej 'takich' do przyuczania. Prosze, idz im 'pomóc'.

Szczęśliwego lotu.

Myslisz, że tego nie wiem? Skoro przeczytalas dyskusje od poczatku to powinnas miec jakis wzgląd na moją osobowość i psychologie mojej osoby.

kurde on chce abym mu robiła ''psychoanalizę na forum''.

A teraz piszesz, żebym nie oceniała bo Cie nie znam. Dobry jesteś.

A co do naleśników to bardzo lubię.

Z Tobą są Woje Boje i Przeboje

Z człowiekiem nierozumnym nie ma co dyskutować. Przykry, smutny fakt. Możesz wrócić do swojego pełnego ekscesów życia.

Proszę wrócić do tematu i powstrzymywać się od osobistych wycieczek , dotyczy obojga państwa

Z całym szacunkiem do psychoterapii i podobnych, ale nie wierze w takie rzeczy. Napewno wielu ludziom one pomagaja, ja narazie nie znalazłem nikogo kto potrafiłby do mnie głębiej trafić. Tłumacze to sobie bardzo nieskromnie, ze jestem za mądry żeby móc przyjmować jakieś banały od takich ludzi.

Masz racje..psychoterapia jeszcze nie dla Ciebie. Nie dojrzales do niej.

wole już kupić książkę o podobnej tematyce i ją przeanalizować, myslę, że samemu mogę z niej sie dużo więcej nauczyć.

Nie mozesz..

*Wiola*, o.k. postaram się

WojuBoju, ty chyba nie rozumiesz co ci chcę przekazać. Chociaż nie wiem czy w twoim przypadku to by co pomogło bo z tego co zauważam to jesteś bardzo ''oporny'', ''bronisz się jak zwierzak w klatce'' tz. swojej klatce.

Analizujesz, sam ze sobą się szarpiesz. A tych ludzi to się boisz.

Mogę być dla ciebie ''nierozumna''. Trudno masz takie zdanie - twoja sprawa.

Woju nie bojuj ze mną. 2 plaskacze w twarz i leżysz.

Jak ci zostanie opuchlizna to zakup sobie ''krem antydepresyjny''.

PS; co ja poradzę. Zacznij myśleć ''prosto''.

Po co tak analizujesz i tak do niczego nie dochodzisz.

-- 30 cze 2012, 14:56 --

Spróbuj zaprosić kolegów na ''naleśniki'' to może sobie wyjaśnicie.

Chyba, że boisz się podejmować z nimi jakąkolwiek rozmowę. I tu jest problem.

Hej.. radzenie sobie nawzajem S czy wyśmiewanie się - ludzie...

Rafka - za mało się starasz. Woju - nic już nie pisz w temacie Rafka vs Ty plizz. I odwrotnie.

Ten temat i mnie BARDZO interesuje - możecie sobie plaskacze i inne tego typu "uprzejmości" wymieniać gdzie indziej - choć nie wiem po co. Po 5 lat macie czy jak? Tu zaciemniacie obraz.

U mnie zapisywanie najważniejszych myśli pomaga. A potem nagroda - mp3, książka, cokolwiek.

namiestnik, dałam sobie spokój. Puki co trza swoje robić i wrócić do swoich spraw.

a u mnie samo przyszło, samo poszło. Ale jak przyjdzie to nie radzę sobie póki nie pójdzie. To zapisywanie pomaga. Muzyka. Izolowanie się od myśli....

Można sobie strzelić w łep i niebedzie natłoku myśli....A tak na serio to najlepiej sie czyms zająć (hobby,sport,sex : )

Można sobie strzelić w łep i niebedzie natłoku myśli....A tak na serio to najlepiej sie czyms zająć (hobby,sport,sex : )

kasz, i poważnie u Ciebie to działa?

kasz, i poważnie u Ciebie to działa?

No wycisza mnie troche... Chociasz szału niema .

No wycisza mnie troche... Chociasz szału niema .