Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie wiem jak powiedzieć rodzinie o depresji


anioł światłości

Rekomendowane odpowiedzi

Myślałam, że moja Mama mnie rozumie. mówiłam jej wszystko kiedy była daleko. O nerwicy o agorafobii o depresji. I wszystkich namawiałam żeby próbowali rozmawiać z rodzicami szczerze. Teraz sama nie wiem co robić... Moja Mama wyjechała za granicę kilka lat temu, teraz wróciła i postanowiła mnie z tego wyciągnąć. Sama też miała depresję. A zachowuje się jakby zapomniala jak to jest. Podejrzewa mnie że biorę narkotyki, nie pozwala mi brac leków antydepresyjnych bo uważa że to świństwo i tylko uzależnia. Uważa, że agorafobia nie istnieje, że ja sobie wymyślam, że wszystko bierze się z tego, że boję się egzaminów na uczelni i uciekam od szkoły, dlatego tak się zachowuję. A przecież wszystko zaczęło sie tak dawno! kiedy jeszcze nie studiowałam. Wszystko trwa tak długo, byłam sama i przeszłam straszne rzeczy. Teraz zaczyna się dopiero drugi tydzień dobrego samopoczucia, leki zaczęły działać iwychodzę z wegetacji, zaczynam czuć się normalniej. Ale ona tresuje mnie jak pieska, wydaje polecenia, krzyczy, nie zwraca uwagi na to że ja dopiero wracam do życia a wymaga ode mnie żebym żyła jak szwajcarski zegarek. Myśli że jak będzie mnie pilnować i zmuszać do wszystkiego to depresja nerwica i agorafobia znikną, to zobacze że tego nie ma, że to wymyśliłam. Już nie wiem jak z nia rozmawiać. Nie wiem jak się zachować. Jest zupełnie inna. Ja też. Kiedy wyjeżdzala mialam 16 lat. Teraz mam 21, nie jestem już malą dziewczynką. Mam swój dom i swoje zycie. Chcę jej pomocy, ale ona nie potrafi mi pomóc. nie rozumie, że sama jej obecność dałaby mi tak wiele. Gdyby tylko traktowała mnie normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nitka... mi się wydaje, że powinnaś twardo powiedzieć swojej matce, że to twoje życie i żeby nie burzyła na siłę tego, co stworzyłaś przez 5 lat. I że nie potrzebujesz strofującej, pouczającej już dorosłą osobę matki, tylko kogoś, komu można się zwierzyć, zaufać, liczyć na poradę a nie tresurę i terror. Do cholery... mam podobnie w domu i aż mnie szlag trafia jak czytam o innych, którzy tak mają, bo to jest okropne. Nie daj się stłamsić i zaszufladkować do norm swojej mamy. Z drugiej strony - pamiętaj że jest jedną z najbliższych o ile nie najbliższą osobą w twoim życiu. Najlepiej byłoby to wytłumaczyć. Znasz swoją mamę najlepiej - Ty najlepiej powinnaś wiedzieć, jak do niej dotrzeć (czasem się nie da ale warto chociaż spróbować).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat baaaardzo stary ale jednak postanowiłem go odkopać / zarejestrować się tutaj tylko po to by Wam podziękować.

Znalazłem temat w google i przeczytałem od deski do deski, pozwoliło mi to podjąć odpowiednie decyzje.

 

Bardzo dziękuję i mam nadzieję, że nie dostanę blokady za zabawę w archeologa bo temat jest z aż 2007 roku.

 

Pozdrawiam i trzymajcie się dzielnie.

Edytowane przez Karol19302

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×