Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaczęło się od stresu, aż coś pękło...


marco-polo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Znalazłem to forum, szukając pomocy, jakiejś może rady. Coś się ze mną stało ostatnio i nie wiem, co o tym myśleć.

Zaczęło się tak: ostatni rok, po powrocie z pracy w UK wpadłem w lekką depresję, z kilkoma atakami paniki. Trochę się wsytraszyłem, poszedłem do psychiatry, przepisał mi relanium na wypadek paniki, poradził, żeby brać w ostateczności i stwierdził, żebym spróbował znaleźć sobie jakies hobby, zajęcie, że to nic poważnego. I faktycznie z czasem wszystko się wyrównało, poczułem się lepiej.

W marcu wyjechaliśmy z żoną znów za granicę. Jak wiadomo dużo stresu, zrobiło nam się trochę komplikacji legalnych i finansowych, stres był coraz większy i większy, nie potrafiłe przestac się martwić, aż wreszcie jakieś półtorej tygodnia temu poczułem, jakby coś w środku pękło. Przestałem czuć już napięcie i zmartwienie, ale nie w dobry sposób - w jakis sposób otępiałem, wszystko jest dziwne i obce, wydaje mi sie, że zwariowałem, co chwila dopada mnie panika, ale siłą woli ją zwalczam. Mam wrażenie, że dłużej tego nie wytrzymam, ale nie za bardzo wiem, co zrobić. Trochę przypomina to uczucie po wypaleniu trawy, ale jest w jakiś sposób gorsze.

Na szczęście wziąłem z sobą z Polski relanium, trochę pomaga, ale ja chciałbym z tego wyjśc, a nie tylko przytłumić.

Co się dzieje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×