Skocz do zawartości
Nerwica.com

Proszę o radę,pomoc......


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, to mój pierwszy raz kiedy proszę o pomoc na forum,ale już sama dłużej nie mogę sobie poradzić. Zacznę od tego, że jestem od 2 lat w związku z mężczyzną z przeszłością tz. po rozwodzie i mający dziecko. Nie ukrywał tego od początku, (poznaliśmy się 2 lata po jego rozwodzie) tylko że ja na początku nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to wszystko będzie takie ciężkie. Była żona zdradziła go i to był główny powód rozstania. Do póki nie mieszkaliśmy razem to nic mi nie przeszkadzało. W każdą niedzielę zabieramy dziecko do siebie i jest super - mam z nim świetny kontakt. Kiedy zaczęliśmy mieszkać razem zobaczyłam, że w szafie na przed pokoju jest dużo albumów wspólnych zdjęć.(może powinny być w piwnicy?). Później zauważyłam, że w telefonie w dalszym ciągu swoją była żonę ma wpisaną ze swoim nazwiskiem. Zwróciłam mu uwagę dwa razy, że mi to przeszkadza i w końcu zmienił. Wiem, że jak jest dziecko to oni będą musieli mieć kontakt, ale wkurza mnie to strasznie kiedy ona dzwoni do niego w takich błahych problemach, że dziecko nie chce założyć czapki czy rękawiczek ( dziecko ma 9 lat), ona cały czas dzwoni i narzeka na to dziecko, a mój facet nie potrafi jej nic zarzucić ( że może ona gdzieś robi błąd w wychowaniu) tylko przytakuje. Ich rozmowy wyglądają inaczej kiedy ja jestem w pobliżu ( stara się być bardziej asertywny) a kiedy mnie nie ma - nie wiem jak w tedy rozmawiają, ale przyznał mi się do tego, że rozmowa wygląda inaczej. To ona teraz jak chce naskarżyć na dziecko po godzinie 17:00 ( jak ja już jestem w domu) to pisze smsy.

Myślę, że jak się zdradza mężczyznę i odchodzi z 2 letnim dzieckiem do innego to trzeba mieć trochę godności.W tej chwili ona ma męża i może nie powinnam się martwić, ale wiem też że jest materialistką a mojemu facetowi całkiem dobrze się powodzi. I czuję się zagrożona.

Mój mężczyzna mówi mi że nie mam się o co martwić itp. , ale jego postawa tego nie pokazuje . ( mówić można dużo) .

Najgorsze z tego wszystkiego, że my się przez to kłócimy tz. ja próbuję mu powiedzieć, że mi z tym źle , że nie czuję się pewna itd , a on zaczyna na mnie krzyczeć,że to mój problem i że on nie będzie tego znosił.

To tak po krotce, proszę o radę i o pomoc jak powinnam postępować bo już próbowałam chyba wszystkich sposobów. Jak mam się z tym pogodzić czy tak da się żyć? Będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm no w ten związek wpakowałaś się na własne życzenie...musisz się niestety ale pogodzić z tym,że Twój facet będzie mial zawsze kontakt z byłą,choćby ze względu na dziecko.Skoro facet mówi Ci,że nie ma zagrożenia,a ona jest mężatką,to myślę,że nie ma rzeczywiście zagrożenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×