Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie pamiętam dnia bez NN!! Czy tylko ja???


Olanka02

Rekomendowane odpowiedzi

Mam taką właśnie refleksję...

Jest tak, że praktycznie każdego dnia, bez wyjątku towarzyszą mi jakieś natręctwa, jeszcze nie byłam u specjalisty, stąd pewnie taki efekt, ale myślę, że wszyscy z nas do momentu leczenia właśnie tak funkcjonowali/ funkcjonują jak ja. Jest więc to myśl straszna, bo każdego dnia jesteśmy więźniami NN, nie mogąc nic z tym zrobić, do momentu konsultacji ze specjalistą. onadto zauważyłam, że kiedy jestem sama ona ogarnia mnie maksymalnie! Czyli najlepiej miec zajęcie, konkretny cel i przede wszystkim mieć kogos obok, bo jeśli jesteśmy sami ona wkracza w akcję. Praktycznie kiedy jestem zmuszona być sama, np. w mieszkaniu to wiercę się, niby robię coś konkretnego, ale czas zrobienia czegokolwiek konstruktywnego wydłuża się, bo trzeba przecież rozliczyć się z panią NN, kilka razy zamknąć drzwi, kilka razy poprawić obuwie, kilka razy poprawić zasłony, kilka razy dotkąć klamkę, kilka razy otworzyć i zamknąć lodówkę... Kiedy jestem z kimś trochę się stopuję, może ona się po prostu na nas czai... Jak z tym jest u WAS???

Kolejny dzień z nią... fuu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×