Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zwątpienie...


serek87

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem, że masz wykształcenie medycznie. Dlatego tym bardziej dziwi mnie, że masz takie lekkie podejście do tych biegunek. Przecież musiałaś mieć zajęcia z gastrologii, chorób zakaźnych czy immunologii (alergie). Chyba, że już byłaś na to wszystko badana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie naleze do hipochondryków...doskonale czuje skad sie to bierze nie mam zamiaru dać się obracać lekarzom na wszystkie strony.chodzenie po lekarzach co dwa dni jest chore.sama mnie to wkurzalo jak pracowalam ten rok w szpitalu jak ludzi ebezprzerwy laza i szukaja sobie chorob...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie mogę znalesc pracy...i to mnie bardzo dołuje.ukonczylam ratownictwo medyczne,bylam najlepsza na roku,zrobilam roczny staz taki za darmo i co...i nikt mnie nie zatrudnił;(

sluchaj, z pracą jest ciężko, to fakt, ale skoro masz jakieś dyplomy i staż i duuuużo wolnego czasu.. pchaj się na siłę gdzie popadnie!

praca rozwiązała by trochę problemów-nie siedziałabyś w domu wegetując, poza tym możliwośc pomagania innym..no nie wiem, na mnie działałaby odświeżająco ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomagac ludziom nie zamierzam bo nie warto.chcialam do schroniska do chorzowa na wolontariat ale nie potrzebuja.jezdze co jakis czas na stajnie gdzie si eucze jezdzic siedze tam caly dzien pomagam tak ajak w wakacje ale wakacje tam mieszkalam ale teraz jak drogi zasypane ciezko tam dojechac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja myślę że jednak warto pomagać ludziom-nie wszyscy są tacy sami, to raz

a dwa, że kiedyś też możesz potrzebować pomocy..

 

a i btw. mogę zapytać? skoro nie chcesz pomagać ludziom, to dlaczego obrałaś kierunek ratownictwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a i btw. mogę zapytać? skoro nie chcesz pomagać ludziom, to dlaczego obrałaś kierunek ratownictwa?

A czy to jest jakiś obowiązek "pomagać ludziom"? Najczęściej ci co pomagają to chcą zabłysnąć jako gwiazda i nie robią tego dla innych tylko dla siebie. A ci co naprawdę pomagają wcale nie są tacy widoczni. Może ratownikiem ktoś chce być bo go to interesuje i widzi sens w takiej pracy, tak jak inny zostaje sekretarką albo mechanikiem samochodowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wtedy bardzo chcialam.robilam po 24 h za darmo w szpitalu i przy okazji uczylam sie duzo.po ukonczeniu szkoly mialam najlepsze wyniki dzieki praktyce.spotykalam tez osoby chore na nerwice..mialam okazje z nimi rozmawiac,uspokajac,patrzec jak na ludzi nie wariatow.poswiecalam sie bardzo nie marudzilam kiedy pacjent byl w kupie czy moczu lub gdy wymiotowac,nie marudzilam gdy bylzawszony pijany czy nacpany agresywny.traktowalam to jako moja prace.niestety.moja oddzialowa byla innego zdania.trzymaja mnie jak tania sile robocza.po skonczeniu umowy na woontariat ta pizda poszla do naczelnej nagadala jej glupot.naczelna mnie chciala znala te babe to laska byla mloda swieżo po studiach dali ja na p.o. oddzialowej bo nikt nie chcial i naczelna wiedziala ze ona nie lubie ratownikow a tym bardziej lasek.ale nic nie mogla zrobic.i tak moja praca dla ludzi upadła w gruzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kobiecie jest ciezko dostac pracew moim zawodzie.predzej chlopcy.ci ktorzy pokonczyki szkole z miernymi wynikami ledwo egzamin zdali pracuja w pogotowiu...na polowie zajec nie byli a jezdza w karetkach...prawda z praktyki sie czlowiek wiele nauczy...ale czy w miedzy czasie nikomu nie zaszkodza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pesymistyczny temat.

Przechodziłam/przechodziliśmy przez tą samą fazę co Serek.

Serku- to jest etap choroby, jak będziesz brać leki czy też pracować nad sobą ten etap minie i nabierzesz optymizmu do leczenia.

Co do ciązy- ciekawe bo ja jak zaczełam chorować też strasznie chciałam mieć dziecko i upierałam sie że to mi pomoże - co za głupota.

Dziecko to nie zabawka. Najpierw sama sie wylecz/podlecz a potem dziecko!

p.s. To, że teraz będziesz brać leki nie będzie mieć wpływu na ciążę i dziecko. Skąd wogóle takie myślenie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kobiecie jest ciezko dostac pracew moim zawodzie.predzej chlopcy.

 

Niestety taka specyfika zawodu. Chłopcy idą na ratownika medycznego, dziewczynki na pielęgniarstwo. Niewielu jest pielęgniarzy - mężczyzn i niewiele ratowników - kobiet.

 

Nie chcę dołować - ale trzeba było o tym seksiźmie w zawodzie pomyśleć wcześniej. Ratownik to zawód w dużej mierze wymagający siły fizycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie wymaga duzo fily fizycznej ale tez umiejetnosci i wiedzy.najczesciej jest tak ze jak pacjent jest pijany to chlopak ratownik pokazuje"co to ja nie jestem"i taki pacjent robi sie agresywmny.z pielegniarka lub kobieta o ile pacjent sam nie zaczol takiej sytuacji nie ma.sama wielokrotnie bylam tego swiadkiem jak mezczyzni policjanci i ratonicy prowokowali pijanych do klutni i agresji....niestety.w naszych karetkach jezdza niewyksztalcone buce .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×