Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sposoby na niska samoocene i lęk przed lękiem


eldruto

Rekomendowane odpowiedzi

Hej:)

Czy moglibysmy zalozyc taki temat, jak radzimy sobie z niska samoocena i lękiem przed tym ze bedziemy mieli lęk?

Jestem aktualnie na studiach, czuje na sobie dosc duzo presji, jezeli nie mam lękow to wiem ze wszystko jest ok, ale gdy przychodzi lęk, wszystko sie wali jak domek z kart. Czy moglibyscie mi pomoc w zaakceptowaniu siebie i swoich lękow? Jakie sa wasze sposoby na to? Przeciez nikt nie lubi przegrywac, a w moim przypadku lęk powoduje, ze np 2 dni przed jakims waznym kolokwium nie moge sie skupic, uspokoic i tak sie boje, ze ciezko o nauke. I dlatego mam problem z akceptacja wlasnego lęku. Zdalbym niejedno kolokwium gdyby nie lęk ze nie zdam.

Poza tym jakie macie sposoby na niska samoocene? Np, ja strasznie sie boje, ze ludzie odkryja ze wcale nie jestem taki madry jak sie wydaje, ze mam nerwice (tzn jestem chory psychicznie) i w ogole ze ludzie mnie odtrącą. Choc wiem ze lęki te sa bezpodstawne, ze w jednych dziedzinach jestem lepszy a w drugich gorszy, to jednak mam problem z akceptacja siebie, z tym zeby wsrod ludzi poczuc sie na rowni, a nie jako ktos inny, gorszy itd.

Dzieki za odpowiedz:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej:)

Czy moglibysmy zalozyc taki temat, jak radzimy sobie z niska samoocena i lękiem przed tym ze bedziemy mieli lęk?

Jestem aktualnie na studiach, czuje na sobie dosc duzo presji, jezeli nie mam lękow to wiem ze wszystko jest ok, ale gdy przychodzi lęk, wszystko sie wali jak domek z kart. Czy moglibyscie mi pomoc w zaakceptowaniu siebie i swoich lękow? Jakie sa wasze sposoby na to? Przeciez nikt nie lubi przegrywac, a w moim przypadku lęk powoduje, ze np 2 dni przed jakims waznym kolokwium nie moge sie skupic, uspokoic i tak sie boje, ze ciezko o nauke. I dlatego mam problem z akceptacja wlasnego lęku. Zdalbym niejedno kolokwium gdyby nie lęk ze nie zdam.

Poza tym jakie macie sposoby na niska samoocene? Np, ja strasznie sie boje, ze ludzie odkryja ze wcale nie jestem taki madry jak sie wydaje, ze mam nerwice (tzn jestem chory psychicznie) i w ogole ze ludzie mnie odtrącą. Choc wiem ze lęki te sa bezpodstawne, ze w jednych dziedzinach jestem lepszy a w drugich gorszy, to jednak mam problem z akceptacja siebie, z tym zeby wsrod ludzi poczuc sie na rowni, a nie jako ktos inny, gorszy itd.

Dzieki za odpowiedz:)

 

Ja przypuszczam, ze tu raczej chodzi nie o to ze sie czegos boisz, ze nie chcesz wyjsc na gorszego. Tobie chodzi o to ze moze sie okazac ze Ty faktycznie nie jestes zaden orzeł i ze musialbys to wlasnie zaakceptowac. To sie nazywa chore ambicje.. Jak na depreche czy nerwice to calkiem niezly poczatek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy moglibyscie mi pomoc w zaakceptowaniu siebie i swoich lękow? Jakie sa wasze sposoby na to?

Na to nie ma sposobow. Nie istnieje magiczna sztuczka, ktora sprawi, ze przestaniesz sie lekac i zaakceptujesz siebie. Moge jedynie wskazac na medytacje, ale to sprawa nielatwa i trzeba poswiecic jej duzo swojej uwagi. Jedno jest pewne, samo nie minie, a jesli myslisz, ze "jakos" sie ulozy, to najpewniej sie tak nie stanie - pisze na podstawie wlasnego doswiadczenia : ) Slowem, duzo pracy cie czeka.

 

Przeciez nikt nie lubi przegrywac, a w moim przypadku lęk powoduje, ze np 2 dni przed jakims waznym kolokwium nie moge sie skupic, uspokoic i tak sie boje, ze ciezko o nauke. I dlatego mam problem z akceptacja wlasnego lęku. Zdalbym niejedno kolokwium gdyby nie lęk ze nie zdam.
Ja tez studiuje i szczerze to nie pamietam juz kiedy ostatnio tresowalem sie przed kolokwium. Jezeli z leku przed egzaminem/kolokwium bedziesz PROBOWAL sobie z tym poradzic NA SILE, to bedzie Ci to towarzyszyc, nie tedy droga. Umysl funkcjonuje tak, ze to na czym sie koncentrujesz wzmacnia sie, wiec walka z lekiem spowoduje duuuuuuzo wiecej leku. Poobserwuj swoje reakcje, zpbacz czy dziala to w ten sposob.

 

Poza tym jakie macie sposoby na niska samoocene? Np, ja strasznie sie boje, ze ludzie odkryja ze wcale nie jestem taki madry jak sie wydaje, ze mam nerwice (tzn jestem chory psychicznie) i w ogole ze ludzie mnie odtrącą.

A co Ciebie obchodzi co mysla o Tobie inni, to twoje zycie, nikt nie wie co przezyles, nikt nie zna ciebie tak dobrze, jak Ty sam, wiec nikt nie ma prawa Ciebie osadzac, a ty nie powinienes sie tym przejmowac. A jesli to zrobia, to co z tego?

 

[Dodane po edycji:]

 

--------

tfu, nie "tresowalem", tylko "stresowalem"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm...przyznac musze jedno...ze kolega majster to chyba trafil w 10 jak ....(nie mam porownania:D)

Cale moje zycie tak wlasnie wyglada...boje sie tego co powiedza inni ludzie. Zawsze myslalem ze mam niska samoocene i dlatego tak bardzo mi na tym zalezy, ale teraz widze ze to troche nie tak. Ze to cos co okreslaja jako duma neurotyczna. Np, gdy dzis rano zazywalem nerwosol w obecnosci brata, to reagowalem jakby mi miala korona z glowy spasc. Juz od dawna to widzialem, ale dzis rano i dzieki odpowiedzi majstra jestem pewny:) Cierpienie powoduje duma. Dlatego chyba tak mocno reaguje na studiach...bo rzeczywiscie moze sie okazac ze jestem gorszy, nie taki fajny jak inni. Fajny inaczej:) I dlatego nie potrafie sie nie przejmowac czyjas krytyka jak piszesz Gringo - bo mnie glupia duma boli. Nie potrafie stawic czola prawdzie, ze jestem jaki jestem, ani idealem, ani beznadzieja.

dzieki za wasze odpowiedzi:) Pomogliscie mi zrobic kolejny krok w przod:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma ideałów i to największa sztuka się z tym pogodzić i pozwolić sobie i innym nie być idealnym. Kochać siebie takiego jakim się jest, za to kim się jest... i nie utonąć w oceanie oczekiwać - być asertywnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma ideałów i to największa sztuka się z tym pogodzić i pozwolić sobie i innym nie być idealnym. Kochać siebie takiego jakim się jest, za to kim się jest... i nie utonąć w oceanie oczekiwać - być asertywnym.

 

 

właśnie bycie asertywnym sprawia mi wiele trudności, choć nie na lekach, wtedy jestem super asertywny, wręcz chamski i prostacki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×