Gdzie trafia dokumentacja z leczenia ?

Witam wszystkich,

mam takie właśnie pytanie. Chodzi o to, że około 1,5 roku temu po raz ostatni korzystałem z usług psychiatry w prywatnym gabinecie, moje leczenie trwało w sumie ok. 4 lat. Około 7 miesięcy temu gabinet został zamknięty, wysłano stamtąd do mnie pismo, że moja dokumentacja zostaje przekazana... no właśnie tego nie wiem gdzie, bo nie mogę odnaleźć tego pisma. Jak mogę to teraz ustalić ? Gabinet prawdopodobnie nie istnieje już w innym miejscu, starałem się znaleźć w internecie po imieniu i nazwisko pani doktor, która była właścicielem gabinetu ale znajduję tylko stary adres i nr telefonu. Czy ktoś orientuje się czy w przypadku ustania takiej działalności, jaką jest prywatny gabinet psychiatryczny, dokumentacja pacjenta trafia do jakiegoś oddziału NFZ ? Jak można to ustalić gdzie jest ta dokumentacja?

Też ze Szczecina .

Wiesz jak mnie Typki wyhu-jali .

Leczyłem sie psych. od 1988 roku. Kiedy w 97 poszedłem do szpitala , szpital poprosil Przychodnie o dokumentację. Przychodnia wysłała i te bałaganiarze gdzies ja zagubili . Interweniowalem ja , interweniowała Przychodnia , ale Szpital w HU+JAwalił i odpisywał bajery , a Typas , który się tymi papierami zajmowal juz tam nie pracuje . Tetraz mam w papierach ,że sie leczę od 97 , a to gówno prawda . Chodzi mi o to ,że gdybym miał te papiery to co miesiąc dostawalbym dodatkowo 150 zł dodatku , jako ,że choroba przewlekła wystąpila przed 18 rokiem życia , ( mam umiarkowany stopien niepełnosprawności ), a tak to figa z makiem.

Kalebx3, dzięki za post.

czy ktoś wie coś więcej ?

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20102521697

Dz.U. 2010 nr 252 poz. 1697

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania

...i rozdział nr 6 "Przechowywanie dokumentacji".

Niestety, intuicyjnie przeczuwam, że będzie dla Ciebie to poszukiwanie dokumentacji, jeśli nie przypomnisz sobie albo nie odnajdziesz treści pisma od swej Doktor, szukaniem igły w stogu siana

TAk czy siak, powodzenia

Jeśli leczenie trwa dłuższy okres, warto za wczasu postarać się o ksero historii choroby. Ja tak zrobiłam (w tym kraju warto byc czujnym ). Od 2001 roku leży wszystko u mnie i jestem spokojna.

-- 04 sty 2014, 16:01 --

A odpowiadając na pytanie z wątku, to dokumentacja trafia do tzw. "archiwum" danego lekarza lub placówki. Jeśli zostanie ona zlikwidowana, lub w przypadku śmierci lekarza prowadzącego prywatną praktykę, to licho wie...