Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem.Ale problem jest w tym....moze tak od początku.Biore depralin od4tygodni z tym,ze od trzech polowke10.Skutki uboczne byly madakryczne.Podobne do tych,które opisuje Kararzyna40

Okropne nasilone leki,panika,oslabienie,odrealnienie,oglupienie,czulam sie jakbym byla w ogromnej depresji-a depresji nie mnialam same ataki lękowe.To byl koszmar.Tymbardziej,ze mam porównanie z seroxatem-bralam go trzy lata temu przez rok,ale aż takich skutków ubocznych nie mialam.Bylam oslabiona,ale nie mialam takich potwornych lekow i paniki.Dlatego pobieglam do mojej pani dr i mowie jak jest.Kazala brać,bo powiedziala,ze to siedzi w mojej głowie,lęk przed lekiem,ze to niemozliwe zebym tak sie czula po tak malej dawce leku.A jednak tak die czulam.Zdecydowala sie zrobić eksperyment.Zmniejszyla mi dawke leku do ćwiartki.Biore taka porcje juz6dni i wiecie co,jest lepiej.Nie mam tego okropnego odrealnienia.Leki da,ale czuje ze umiem nad nimi zapanować,nie tak jak na polowce.O co tu chodzi z tym lekiem?Czy to ja sie rak na niego nakrecilam,czy to po prostu lek nie dla mnie...

 

-- 06 gru 2013, 15:47 --

 

Rozumiem.Ale problem jest w tym....moze tak od początku.Biore depralin od4tygodni z tym,ze od trzech polowke10.Skutki uboczne byly madakryczne.Podobne do tych,które opisuje Kararzyna40

Okropne nasilone leki,panika,oslabienie,odrealnienie,oglupienie,czulam sie jakbym byla w ogromnej depresji-a depresji nie mnialam same ataki lękowe.To byl koszmar.Tymbardziej,ze mam porównanie z seroxatem-bralam go trzy lata temu przez rok,ale aż takich skutków ubocznych nie mialam.Bylam oslabiona,ale nie mialam takich potwornych lekow i paniki.Dlatego pobieglam do mojej pani dr i mowie jak jest.Kazala brać,bo powiedziala,ze to siedzi w mojej głowie,lęk przed lekiem,ze to niemozliwe zebym tak sie czula po tak malej dawce leku.A jednak tak die czulam.Zdecydowala sie zrobić eksperyment.Zmniejszyla mi dawke leku do ćwiartki.Biore taka porcje juz6dni i wiecie co,jest lepiej.Nie mam tego okropnego odrealnienia.Leki da,ale czuje ze umiem nad nimi zapanować,nie tak jak na polowce.O co tu chodzi z tym lekiem?Czy to ja sie rak na niego nakrecilam,czy to po prostu lek nie dla mnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,to jest mikroskopijna dawka,ale na polowce mialam takie skutki uboczne,ze myslalam,ze wyląduje w szpitalu.Przez ten czas schudlam4kg.Moja pani dr.stwierdzila,ze sobie wkręcam te skutki uboczne i dla mojego przekonania sie zmniejszyla do ćwiartki.Ale o dziwo,czuje sie lepiej niż na polowce.I jak to wytlumaczyc?Zastanawiam sie,czy lek zaczal dzialac,czy moze on mi po prostu sxkodzil...Podobnie jak Katarzynka40trafilam do psychiatry naprawdę z niewielkimi zaburzeniami lekowymi z ktorymi radzilam sobie w miarę dobrze,bylam aktywna.Przez ostatni czas nawarstwil sie u mnie stres i pewnego dnia dostalam ataku paniki z odrealnieniem,dlatego pobieglam do lekarza,dostalam deprinal....ale to co on później ze mna zrobil....czy to jest "nrmalne"?

 

-- 06 gru 2013, 18:32 --

 

Ja nigdy nie bylam za lekami.Wiem,ze czasami trzeba,bo na jakiś czas pomagaja,ale takim kosztem?Spodziewalam sie skutków ubocznych,ale nie aż takich....Przeczytalam cale forum i wiele osób skarży sie na duże skutki uboczne tego leku.Dlatego zaczelam sie zastanawiać,czy aby to naprwno skuteczny lek.Pani dr.powiedziala,ze to lek o minimalnych skutkach ubocznych,ze jest delikatny przy wprowadzaniu....o,matko,to wcale nie bylo delikatne,no chyba,ze ktoś lubi taki perwers :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem.Ale problem jest w tym....moze tak od początku.Biore depralin od4tygodni z tym,ze od trzech polowke10.Skutki uboczne byly madakryczne.Podobne do tych,które opisuje Kararzyna40

Okropne nasilone leki,panika,oslabienie,odrealnienie,oglupienie,czulam sie jakbym byla w ogromnej depresji-a depresji nie mnialam same ataki lękowe.To byl koszmar.Tymbardziej,ze mam porównanie z seroxatem-bralam go trzy lata temu przez rok,ale aż takich skutków ubocznych nie mialam.Bylam oslabiona,ale nie mialam takich potwornych lekow i paniki.Dlatego pobieglam do mojej pani dr i mowie jak jest.Kazala brać,bo powiedziala,ze to siedzi w mojej głowie,lęk przed lekiem,ze to niemozliwe zebym tak sie czula po tak malej dawce leku.A jednak tak die czulam.Zdecydowala sie zrobić eksperyment.Zmniejszyla mi dawke leku do ćwiartki.Biore taka porcje juz6dni i wiecie co,jest lepiej.Nie mam tego okropnego odrealnienia.Leki da,ale czuje ze umiem nad nimi zapanować,nie tak jak na polowce.O co tu chodzi z tym lekiem?Czy to ja sie rak na niego nakrecilam,czy to po prostu lek nie dla mnie...

 

jedną z przyczyn napadu lęku może być nagły wzrost serotoniny, stąd jest to możliwe na początku brania każdego leku, im mniejsza dawka tym mniejszy wzrost serotoniny i tym samym łągodniejsze objawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko,ze ja juz kiedyś bralam seroxat i nie mialam takich jazd jak po tym deprinalu...lekarz nie chce zmienić mi leku,bo twierdzi,ze to jest moje nastawienie i dlatego tak sie czuje.Ale ha widzę kolosalna roznice miedzy poliwka tabletki,a ta cwiartka na której jestem obecnie.Mam leki,ale umiem nad nimi zapanować.I co najwazniejsze nie mam tego odrealnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79 ja już wcześniej leczyłam się na nerwicę lękową i depresję, miałam kiedyś seroxat i zoloft, teraz jestem po 1,5 rocznej przerwie od leków, bo byłam w ciąży i urodziłam, no a teraz dostałam natręctw myślowych i lęków, dostałam elicea ale boję się wziąć, siedzę i się modlę na lekami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani,

Nie odzywałam sie, bo niestety Ksawery odciął mnie na DOBĘ!! od prądu...:( i internetu...

Jak się czuję?

Dzisiaj 11 dzień zajadania esci - wczoraj wzięlam dawkę 7,5 mg dzisiaj 10 mg...

Wczoraj rano czułam się paskudnie - leki jakby minęły, ale za to czuję się jakbym popadła w depresję. Znużenie, totalna obojetnośc, też odrealnienie, czuję się jak nie ja, jakby połowa mózgu mi nie funkcjonowała... nagle po południu momentalnie zmiana o 180 stopni - prześwit NORMALNOŚCI! poczułam się lekko, radośnie, szczęsliwie, beztrosko! tak jakby mi ktoś 30 kg stresu zabrał ode mnie, poczuła napływ chęci, zapału itp. juz planowałam gdzie dzisiaj pojadę...

Niestety tak było do wieczora. Dzisiaj rano obudziłam sie i znowu to samo co wczoraj, zamroczona, oszołomiona, w środku wszystko mi się trzęsie, co chwile coś wywpracam, przewracam, kube mi wypadł z rąki, tez odrealnienie:( teraz po południu troszkę to zamroczenie i sennośc przeszła, ale wczoraj po południu było zdeydownaie lepiej!

Czy to wczoraj, to dobre samopoczucie to przebłysk działania leku?

Kurczę, naprawę efectin zadziałał u mnie o wiele szybciej.

A teraz boję się, że esci wyleczy mnie z lęków, ale nabawię sie przez niego jakiś depresyjncyh skłonności, cobojetnienia, nicości, tumiwisizmu...denerwuję się tym bardziej, że świeta za pasem, a moje samopoczucie byle jakie:(

W pracy mam tyle rzeczu do zrobienia a ja jak zombie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie ten tumiwisizm, też się mi to nie odpowiada, bo skoro wszystko obojętne, to nic nie ma sensu i życie takie lelum polelum się robi :bezradny:

Ja ten tumiwisizm też miałem ale mi przeszło :-). Ogólnie widzę że u mnie te uboki są bardzo słabe choć jak się zastanowić dobrze to kilka objawów było ale mało nasilonych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik,

No jak mam wrażenie, że lęki przeszły, ale nabawiłam się depresji, której przed ESCI NIE MIAŁAM!!!!!

jestem do niczego:(

jak ten lek ludziom pomaga na depresję, jak ja czuję, że mam po nim depresję???

Poczekam jeszcze kilka dni, jak nic lepiej nie bedzie dzwonie, że chcę efectin!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczekam jeszcze kilka dni, jak nic lepiej nie bedzie dzwonie, że chcę efectin!!!

Wg mnie powinnaś pociągnąć do miesiąca, ewidentnie reagujesz na lek, na razie skutki uboczne przeważają ale masz przebłyski, może nie warto tak szybko rezygować? Szkoda tego co już odcierpiałaś, wytrzymaj jeszcze ze dwa trzy tygodnie i wtedy jak się nie poprawi to raczej chyba lek nie dla Ciebie ale nie będziesz sobie zarzucać ze nie wiadomo co by było gdyby ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnydiabeł,

wiem, masz rację, sporo juz odcierpiałam:( tylko boję się, że za 2 tygodnie Wigilia, a ja będę leżeć jak betka, bez chęci, bez ducha, w betach, zamiast przy baszczu u uszkach:(:(:(

Chciałabym być... "pełnosprawna" do tego czasu, dlatego sie dodatkowo denerwuje, bo czasu coraz mniej:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×