Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak widzicie swoją najbliższą przyszłość (3-5 lat)?


Gość rotten soul

Jak widzicie swoją najbliższą przyszłość (3-5 lat)?  

129 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak widzicie swoją najbliższą przyszłość (3-5 lat)?

    • A) Pokonam lub zaleczę swoje(ą) choroby(ę).
      6
    • B) Uda mi się zminimalizować swoje słabości, wady, kompleksy.
      11
    • C) Wygram ze swoimi nałogami.
      3
    • D) Osiągnę w końcu swoje szczęście.
      4
    • E) Przestanę być samotna/samotny.
      7
    • F) Pokocham kogoś i będę kochana/kochany.
      8
    • G) Znajdę pracę.
      8
    • H) Usamodzielnię się.
      10
    • I) Będę siebie akceptować i lubić się.
      5
    • J) Ustatkuję się i założę własną rodzinę.
      2
    • K) Będę żyć pełnią życia
      5
    • a) Moja choroba(y) będ(ą)zie nadal trwać, ewentualnie będzie postępować.
      6
    • b) Nadal będę pełny(a) wad, słabości i kompleksów i pewnie dojdą nowe do kolekcji.
      5
    • c) Nie wyjdę z nałogów.
      1
    • d) Osiągnięcie szczęścia nie jest mi dane w moim życiu.
      3
    • e) Cały czas będę samotny(a) jak palec.
      8
    • f) Nie ma szans bym kogoś mógł/mogła pokochać, mnie również nikt nie pokocha.
      6
    • g) Pozostanę nadal bezrobotny/bezrobotna.
      1
    • h) Nadal będę żyć na garnuszku rodziców, lub kogoś innego z rodziny.
      6
    • i) O akceptacji swojej osoby nie ma nawet mowy.
      5
    • j) Będę mieć nadal status kawalera lub panny oraz pozostanę bezdzietny(a).
      9
    • k) Moje samobójstwo będzie wysoce prawdopodobne.
      10


Rekomendowane odpowiedzi

Będę starszy o 3 lata, to jest pewne.

Może będzie mnie stać na kartę graficzną, która zapewni płynność rozrywki w aktualnych tytułach.

Może będę na studiach, a może będę robił jakąś prostą pracę.

 

Nie widzę jakiś wielkich zmian, tylko cud albo śmierć mogą wprowadzić zauważalne zmiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miro,

Sylwestrem to bym się zbytnio nie martwił na Twoim miejscu (które jest również moim), bo tu bardziej chodzi o resztę życia, a nie o walnięcie z kimś kielonka wina musującego w dniu, którym większość społeczeństwa tak robi, bo kalendarz tak "nakazuje".

 

monk.2000,

Będę starszy o 3 lata, to jest pewne.

Albo o 5 w wariancie maksymalnym.

 

Może będę na studiach, a może będę robił jakąś prostą pracę.

Jak będziesz zajmował się nauką lub tą prostą pracą, to zapomnij o kupnie takiej karty. ;)

 

tylko cud albo śmierć mogą wprowadzić zauważalne zmiany

To pierwsze niemożliwe, bo czasy biblijne już dawno za nami ;) Śmierć wprowadzi jedną diametralną zmianę, ale niestety nie będziesz jej świadom, więc tu też lipa. ;)

 

Powietrzny Kowal,

Nie ma opcji NIE WIEM

Specjalnie takie nie umieściłem. To jest tylko ankieta dla tych co wiedzą, albo wydaje im się, że wiedzą ;) .

W ankiecie chodzi o wyobrażenia naszej przyszłości, powstałe w wyniku analizy naszej przeszłości i życia jakie obecnie prowadzimy, oraz planów ( ewentualnie ich braku), które mamy względem niego. O to mi bardziej chodziło. Wiadomo przecież, że nikt nie wie. No może tylko wróżbita Tomasz, ale mało kto ma taki "talent" jak on. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaznaczam E,F choć jestem prawie pewien że sylwestra jak zwykle spędzę samotnie z kubkiem kawy patrząc jak ludzie strzelają petardy, ale że jestem niepoprawnym optymistą więc zaznaczam :mrgreen:

 

-- 28 wrz 2013, 02:04 --

 

E,F, pierwsze z góry miałem na myśli, choć przy moim szczęściu będzie to dolne e,f :mrgreen:

hehe dobre 037.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko zaznaczyć jakieś opcje,udział w ankiecie wezmę za 3 - 4 lata i wtedy się zobaczy.

 

przewidywane scenariusze.

 

 

A)Zaburzenia ulegają osłabieniu,kończę edukację,usamodzielniam się finansowo,znajduje sobie kogoś,żyje jak przystało na normala i wszystko jest git,pięknie

eb9aec73afa6d485c54edb01517f8d20.gif?1338581030

 

B) Choróbsko postępuje, autodestrukcja fizyczna i psychiczna,okaleczenia,parę lat katorgi,samobójstwo/zatracenie rozsądku.

 

C) Koniec edukacji,niezależność finansowa i usamodzielnienie się,zapuszkowanie jeszcze większe we własnym "świecie" i jaźni,nieufność,zaburzenia się pogłębiają,ograniczenie emocji,izolacja,zamknięcie się w sobie po wsze dni.

 

D) Bezsensowna egzystencja jak obecnie,poleganie na innych,wieczne trwanie na rozdrożu nie mogąc iść ni w przód ni w tył.

 

Chuj wie jak będzie,tego nie da się określić,czas zweryfikuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel,

Niezłe te scenariusze. Sam bym chyba bardziej pasujących do siebie nie napisał. Tyle, że u mnie, będą one (te złe) krótsze w czasie, ale to ze względu na dużą różnicę wieku między nami.

 

A z tym obrazkiem o co loto? Nie zczaiłem przekazu :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel,

No tak, że też tego nie skojarzyłem.

 

Kurczę już 6 ludzi myślących o samobóju. Przy tej liczbie głosów to dużo, chociaż trudno oszacować, kto ile możliwości wykorzystał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłam B, G i H.

 

Jakoś jednak optymistycznie widzę przyszłość, chociaż też nie do końca. Myślę, że znajdę jakąś pracę (będę po prostu musiała), może spróbuję zamieszkać sama w wynajętym mieszkaniu/pokoju. Ale pełnia szczęścia to to nie będzie :roll: Chciałabym po drodze znaleźć jakiś cel życia, pomysł na to co robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poem,

Jakoś jednak optymistycznie widzę przyszłość

I bardzo dobrze. Optymiści jednak mają więcej szans na powodzenie w życiu, bo się trudniej do czegoś zrażają mimo porażek i stale (albo chociaż często)chce im się ponawiać próby. Częściej planują oraz realizują to co zaplanowali.

 

W sumie przypomniało mi się, że nie napisałem co ja zaznaczyłem. Niespodzianką chyba dużą nie będzie, że te podpunkty z kategorii negatywnej czyli: a, b, d, e, f, h, i, j, k.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej optymistyczne plany na przyszłość to w moim przypadku E F G H

Najbardziej negatywne a f e k

 

Aczkolwiek skłaniam się ku tym bardziej optymistycznymi, jednak co to będzie w przyszłości... no to już przyszłość pokaże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo,

Faktycznie wybory są mocno kontrastowe. Po prostu inaczej ( z pośrednimi i bardziej wyważonymi możliwościami) ankieta była by zbyt opasła, a już jest spora.

Chodzi o to by wybrać te, do których jest nam bliżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstrzymuję się z zaznaczeniem, chociaż k jest w zasięgu moich możliwości, bo najbardziej doskwiera mi bezcelowość istnienia, wypełnionego hedonizmem i bólem egzystencjalnym. Póki nie będę miał w ręku jakiejś chemicznej, bezbolesnej metody, to się jednak nie zdecyduję, bo przed kremacją chciałbym być rumiany, w jednym kawałku, wypływający mózg, zerwane kręgi czy ciało wykręcane konwulsjami po muchomorku sromotnikowym są strasznie nieestetyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans,

chociaż k jest w zasięgu moich możliwości

k jest w zasięgu możliwości sporej większości ludzi, tu bardziej chodzi o determinację i odwagę (wiem, wiem tylko tchórze popełniają samobójstwa :blabla: ) by to zrobi. Wszak każdy może wejść gdzieś wysoko i skoczyć w dół, albo powiesić się (najpopularniejsza metoda wg. Wikipedii - 75,04%)

 

bo przed kremacją chciałbym być rumiany,

:lol: Poruszony temat smutny, wiem, ale to mnie rozbawiło jednak.

 

wypływający mózg, zerwane kręgi czy ciało wykręcane konwulsjami po muchomorku sromotnikowym są strasznie nieestetyczne.

Co za różnica, skoro i tak kremacja zamieni Cię w zgrabną i estetyczną kupkę popiołu? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel,

No tak, że też tego nie skojarzyłem.

 

Kurczę już 6 ludzi myślących o samobóju. Przy tej liczbie głosów to dużo, chociaż trudno oszacować, kto ile możliwości wykorzystał.

 

 

Patrząc przez pryzmat tego forum,problematyki tu niejednokrotnej,to się nie dziwie że niektórzy to rozważają,mi,wielu innym być może i tobie też się zdarzyły,a wcale niejeden z nas tu nie ma za sobą jakiś hiper-traum,czy innych,a mimo to i tak się rozważa że człowiek się do piachu pójdzie,już zależnie od twardości psychiki,rozważanie tej opcji nie jest niczym dziwnym...

Choć fakt,smutne to zjawisko,cholernie smutne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdy znajde lekarstwo na pochwice, zbije miliony, wtedy rzuce wszystko w cholere, oleje slawe i pieniadze, i wyjade do Tadzykistanu, gdzie bede palic opium, i pisac bajki dla dzieci po rosyjsku, i balamucic przystojne tadzyczki :105:

 

bedzie cudownie :blabla:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×