Skocz do zawartości
Nerwica.com

weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!


libertynka

Rekomendowane odpowiedzi

veganka, takie to czasy, gdzie na wszystkim robi się pieniądze.

zawsze tak było ale kiedyś przynajmniej były zasady, ale zasady każdy ma swoje prawda? a gdzie jest uniwerslana zasada żyj tak abyś nie krzywdził? to że ktoś dewastuje Ziemie wpływa też na mnie i nie życzę tego sobie. jedzenie mięsa dewastuje planetę dużo bardzioej niż jedzenie roślin i pierdoli mnie czy też jestem mordercą, jeśli mój komfort życia ma być przez to lepszy to tego właśnie chce. i dlaczego moje interesy są pomijane? bo jakiś frajer ma monopol na hodowle zwierząt, a banda tłuków bezmyślnie konsumuje narażając wszystkich wymyślając do tego coraz bardzeij absurdlane argumenty? żryjcie dalej i śpijcie, idzcie do marketu po nową porcję, mam gdzieś tę paplaninę, stoje w jednym szeregu z wybitnymi tego świata, jeśli macię lepszą recep[tę to powodzenia tylko że wy nie sięgacie dalej. i co, rośliny rteż cierpią? ale przynajmniej cierpiuą tylko wtedy kiedy się je pozbawia życia, a zwirzęta całe swoje życie muzę doświadczać cierpoienia zanim zdechną, jakim kretynem trzeba być żeby tego nie widzieć. założcuie sobie swój wątek na pseudo filozofowie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79, ja nie potrzebuję sobie wybaczać, bo nie wpadłam po uszy w żadną ideologię. Jak to mówią, nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Może i fajna taka ziemia z Twojej wizji, ale wolę żeby na świecie pozostali ludzie z kulturą i szacunkiem, a w Twoim poście tego za grosz nie uświadczysz.

 

Pies na pewno lepiej funkcjonuje na mięsie niż samym zbożu albo kiełkach. Testowałam różne karmienie i to widać po zwierzaku i po wynikach badań. On nie zgłaszał się do ratowania świata od nadmiaru zwierząt hodowlanych, za to ja staram się żeby jak najdłużej żył w dobrym zdrowiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pies jest wszystkożerny i dobrze zbilansowana dieta wegetariańska nie czyni mu żadnej szkody na zdrowiu. to taki sam mit jak ten, że człowiek musi jeść mięso. może, ale nie musi.

nikt nie trzyma psa na ryżu z warzywami. gotowe karmy zawierają wszystkie potrzebne składniki i odpowiednią ilość białka. ryż z warzywami dajemy jako dodatek, bo niektóre psy lubią.

poza tym mój pies jest regularnie dokarmiany mięsem z kością przez mojego ojca i mi to nie przeszkadza, bo ojciec kupuje dla siebie na obiad a pies na tym korzysta. ja nie muszę napędzać tego biznesu i kupować mięsa w sklepie.

są psy z alergiami, które jedzą w 100% po wegańsku i żyją, są zdrowe, szczęśliwe. to tylko w głowach ludzi nie dawanie psu mięsa jest wielkim znęcaniem się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkożerny, nie roślinożerny... Gotowa karma jest przetworzona i nikt nie wie jak kto się dzieje chyba że pracuje przy tym, więc wolę dać surowiznę niż nie wiadomo co. Je mięso, je też warzywa, ale warzywa to jakieś 15 % tego co je. Dziki pies na samym korzonkach nie żyje. Ale nie wiem, może weganizm zakłada zmienianie natury. Jak człowiek chce to niech nie je mięsa, a jak pies też ma taką wolę to niech robi jak chce. Ale psa nikt nie zapyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, a co ma do rzeczy obroża i smycz? No smycz mam, ale tak, masz rację- pies spędził większość życia biegając luzem. Nie trzymam go na podwórku, bo to nie jest pies na podwórko.

 

Smyczy i obroża jest dla bezpieczeństwa, w miejscach gdzie nie ma zagrożenia pies może sobie pobiegać luzem. Co ma do tego żywienie? Też o bezpieczeństwo chodzi? Czy nie przypadkiem o ideologię właściciela?

 

Co do karm gotowych, te suche "bobki" jakoś powstają prawda? Bo za nic w świecie nie przypominają tych produktów, które są w składzie. Więc zamiast karmić suchą wolę karmić bezpośrednio tym, co jest w składzie i widzieć co naprawdę daję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spoko jak dla mnie Twój pies może jeść mięsa z antybiotykami, hormonami wzrostu i skażone bóg wie czym. sama natura. co do smyczy to się dziwię bo w naturze pies nie chodzi na smyczy. a jesteś za naturą przecież.

 

tylko czasem trzeba dla niego wybrać to, co jest lepsze, mimo że on wybrałby co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikogo nie nawracam bo nie mam na co, ale nie lubie głupiego gadania tylko po to, że ktoś ma ochote na skonsumowanie tego czy owego i potrzebuje do tegpo wilekiej ideologii, carlosbueno bodajże w którymś momencie powiedział, że jak ma ochotę to je i ma wywalone na ten cały weganizm, to przynajmniej uczciwe jak dla mnie a nie sięganie po coraz to bar5dziej abstrakcyjne bzdury żeby na siłe pokazać jakim to się jest w porządku lub nie

 

-- 09 lip 2013, 09:52 --

 

abraxas, śledziłaś wątek w ogóle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79, aha to myślisz, że jak ludzie oswoiliby takiego psa to od razu zmieniłyby mu się preferencje żywieniowe, wypadłyby kły i żołądek przystosował do trawienia wyłącznie produktów roślinnych. Pies to pies. Wyhoduj własną rasę karmioną wyłącznie produktami roślinnymi to kto wie, może za parę pokoleń Twoje psy będą świetnie żyły na samych roślinach.

 

A co ma śledzenie wątku do poglądów? Bo tak, czytałam temat i nie wiem co to ma zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój organizm nie potrzebuje mięsa do przeżycia. pochodzę ze wsi i za dużo już widziałam. zawsze uwielbiałam zwierzęta a czasami te z którymi się bawiłam, dawano mi później na obiad. taki stan rzeczy mi nie odpowiada. skoro nie muszę to nie będę jeść. a na chwilę obecną tak się od mięs odzwyczaiłam że nawet mnie nie ciągnie. plus jest taki że przestałam objadać się śmieciowym żarciem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gotując pomidorową - zabijam pomidory, gotując rosół - zabijasz kurę, nie widzę w tym wielkiej ideologii a jedynie prosty jak... ciąg przyczynowo-skutkowy, jak komuś z tym dobrze to ok ale nie przestane mówić, że kura ma swój własny interes w tym by żyć i unikać bólu, podobnie zresztą jak pieski i kotki. a właśnie, czy jeśli będę miał ochotę zjeść psa to mogę? poważnie o tym myślę.

 

-- 09 lip 2013, 10:02 --

 

że jak ludzie oswoiliby takiego psa to od razu zmieniłyby mu się preferencje żywieniowe

 

nie, nie od razu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chyba za bardzo się przywiązuję i zaraz moja wyobraźnia zaczyna pracować. patrząc na kawałek mięsa, próbuję sobie wyobrazić jak wyglądał zwierzak. no ale ja całe dzieciństwo łaziłam od krowy do świni a czasem i do konia pozaplatać mu warkoczyki :D rybki, żółwie i kanarki to nie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×