Skocz do zawartości
Nerwica.com

POMOCYYYYYYYYYYYYYYY


karolina20

Rekomendowane odpowiedzi

9 miesiecy temu poznałam chłopaka, było jak w bajce on sie starał zabiegał, kupował prezenty czesto przyjeźdzał , mieszkamy 40 km od siebie zawsze jednak znajdował dla mnie czas. Dodam że w wieku 18 lat potrącił go samochód. podobno miał krwiaka w mózgu który mu sie wchłonał ale ma coś z osrodkiem emocjii. Ja mam nerwice lekowa byłam po trudnym zwiazku bałam sie zaufac ale on tak zabiegał na poczatku pytałam czy jest pewny ze mu nie przejdzie itp mówił no oczywiście. Dał mi nawet pierścionek, żebym była bardziej pewna. Ostatnio czesto płakałam i byłam smutna bo on sie zmienił juz tak nie zabiegał itp mowił ze wyje , dawniej przytulał. Przed świetami Bozego narodzenia mówił ze nie wie co zrobić bo rodzice powiedzieli ze jak nie bedziemy sie spotykac na ich warunkach to zrobią wszystko zeby nas rodzielić i stwierdził ze są w stanie. Byli źli ze czesto sie widzimy ze rozmawiamy przez telefon mi trudno było to zmienic ale jakoś to było. Jednak zauważyłam ze zmienił tapete w komputerze i na telefonie stwierdził ze zdjecia mu sie usuwają same i ze zła rodzielczosc. No i w niedziele było 9 miesiecy razem chciałam być z nim dłuzej coś porobić a on miał na noc do pracy. Chciał zebym wróciła autobusem o 16.40 a ja chciałam o 20 zaczełam płakac ze mu nie zalezy itp a on wtedy kurwa mam Cię dosyc wkurzasz mnie nie kocham Cię to koniec wszystkiego sie boisz tylko twoje problemy sa wazne a ja mowie zawsze pytałam o Twoje to mi nie mówiłes a on bo kurwa po co o tym pierdolić. Jedziemy do mnie ide spac potem cie zawioze gdzie chcesz. ja zadzwoniłam po rodziców przyjechali a on no kurwa rób popis rodziców wzywaj. Nie weźmiesz mnie na litosć otruj sie weź tabletki nie licz ze na pogrzeb przyjde. Nagle koniec mój świat sie zawalił bo ja go kocham naprawde bardzo mocno i szczerze.... Nie jem nie pije nie potrafie życ.Nawet moja mama napisała do niego ze zachował sie jak cham a jego matka nie nękajcie mojego syna bo policje wezwe a smsy wszystkie czytalam :(:( Poprostu dla mnie to niepojęte prosze pomóżcie.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że teraz możesz tego nie rozumieć bo jesteś zbyt rozchwiana emocjonalnie. Ale to minie, nie będziesz cierpiała wiecznie. Wszystko naturalnie się uspokoi. Wykorzystaj czas smutku, rozpaczy, na obserwację siebie. Zobaczysz, że szczęście które przypisywałaś jemu jest tak na prawdę w Tobie. Zaufaj mi, nie wymuszaj niczego, puść wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej... to b. smutne co tu napisałaś...

 

Może to nieprawda, może tylko tak w nerwach powiedział?... Bo to na prawdę dziwne... Bo wcześniej było ok przecież, tak?

 

Poza tym pierścionek i prezenty to nie wszystko... A 9 miesięcy to też nie wszystko...

 

Pozdro...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nerwice lekowa

kto to zdiagnozowal i jak ja leczysz?

Bo to na prawdę dziwne... Bo wcześniej było ok przecież, tak?

dla mnie nie dziwne.. skonczyla mu sie cierpliwosc. Autorka sama pisze ze robila mu sceny szantazem emocjonalnym.. po 9 miesiacach mozna miec tego po kokardki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nerwice lekowa

kto to zdiagnozowal i jak ja leczysz?

Bo to na prawdę dziwne... Bo wcześniej było ok przecież, tak?

dla mnie nie dziwne.. skonczyla mu sie cierpliwosc. Autorka sama pisze ze robila mu sceny szantazem emocjonalnym.. po 9 miesiacach mozna miec tego po kokardki

gdzie pisze że przez 9 mies szantażowała go emocjonalnie non stop ?

 

 

może faktycznie to tylko pierwsze zauroczenie i tyle :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że on chciał się tylko Tobą pobawić, skoro tak zrobił. Ja też nie mogę tego u innych zrozumieć, że ktoś mi coś obiecuje, przekonuje do czegoś, a potem mówi: "Ja nie traktowałem tego poważnie, to było tylko chwilowe".

Myślę, że taka miłość jest głupia, jeśli nie działa w dwie strony i druga osoba to ma gdzieś. A poza tym, jak można się zakochiwać w niewłaściwych osobach? Miłość to nie jest wszystko. Bo jeżeli ktoś ma gdzieś miłość i ją odrzuca, to taka osoba nie zasługuje na tę miłość. A nie powinno się oddawać komuś miłości za darmo. Na to trzeba zasłużyć, na wiele sposobów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, jedna zostala opisana na forum. Zreszta sama autorka pisze

On wiedział o mojej chorobie i że mam takie zachowania.

wiec nie byla to raczej pojedyncza akcja

On wiedział o mojej chorobie i że mam takie zachowania. tak było ok i nagle NIE KOCHAM CIĘ i sie nie odzywa.

 

ok tylko nie sprecyzowała jakie i czy to aż takie poważne było żeby ją rzucił

nigdy nie wiązałem szantażu emocjonalnego z nerwicą lękową

 

 

dobre to twoje pytanie o diagnozę jak nerwica to czy coś więcej też zab osobowości itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

karolina20, nie wiem na czym polegały te twoje "szantaże", ale to może dać zupełnie nowe spojrzenie na te jego słowa. I ten jego wybuch, bo chyba trudno mu było na dodatek walczyć jeszcze z rodzicami.

Dlaczego jego rodzice chcą dla niego innej dziewczyny i dlaczego za niego decydują? Co to znaczy że są w stanie was rozdzielić? Co to mafia? Mam wrażenie że nie porozmawialiście o tych jego problemach, które jakoś ze sobą nosi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha ..czyli nic nie robisz i uzywasz nerwicy jako wymowki zeby sobie pouzywac na chlopaku? Wiec podtrzymuje moje zdanie

dla mnie nie dziwne.. skonczyla mu sie cierpliwosc. Autorka sama pisze ze robila mu sceny szantazem emocjonalnym.. po 9 miesiacach mozna miec tego po kokardki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chce już żyć:(:(:(

Spokojnie. Zachowaj dystans do zdania innych a w takich chwilach to i do własnego.

Co jest dla ciebie takie trudne? Rozmowa z nim? To co tu przeczytałaś? Spróbuj odpowiedzieć (przynajmniej sobie).

Czy jesteś na terapii? Psycholog byłby dobrą pomocą, zwłaszcza teraz.

Wydaje się że relacje u niego w domu też są zaburzone (czego podałaś przykład). Nie wydaje mi się żeby to co się stało to była twoja wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to po prostu z tobą nie wytrzymał,widze co piszesz i powiem ci tak ,zajechałaś chłopaka,miałem taką dziewczyne i normalnie była masakra także ogarnij sie dziewczyno zostaw go w spokoju bo przez twoje sapy i kit wie jeszcze co chłopak miał po prostu dosć,znajdz sobie innego co z tobą wytrzyma :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×