Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co ze mną?Boję się że jestem pedofilem,mordercą,psychopatą..


Acosiebede

Rekomendowane odpowiedzi

jesteś w takiej sytuacji jak my wszyscy tutaj, masz nerwicę i tyle. Jak mi nie wierzysz to poczytaj sobie o natręctwach myślowych w nerwicy.

 

Ale przeraża mnie to uczucie "podniecenia" gdy mam nawet takie myśli, przez to mam wrażenie, że jestem jakąś pedofilką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesteś w takiej sytuacji jak my wszyscy tutaj, masz nerwicę i tyle. Jak mi nie wierzysz to poczytaj sobie o natręctwach myślowych w nerwicy.

 

Ale przeraża mnie to uczucie "podniecenia" gdy mam nawet takie myśli, przez to mam wrażenie, że jestem jakąś pedofilką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja juz musze konczyc

jutro cos napisze

dzieki za pomoc i wysluchanie moich wypocin :)

 

-- 11 mar 2013, 22:07 --

 

kobietasukcesu1991, a podniecenia to ja nie mam, na szczescie, bo bym chyba do reszty zwariowala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja juz musze konczyc

jutro cos napisze

dzieki za pomoc i wysluchanie moich wypocin :)

 

-- 11 mar 2013, 22:07 --

 

kobietasukcesu1991, a podniecenia to ja nie mam, na szczescie, bo bym chyba do reszty zwariowala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj dziewczyny :) same się nakręcacie i wkręcacie, ja to rozumiem, ale dajcie sobie szansę na popatrzenie trochę z boku na siebie. Jak się świadomie na chwilkę zatrzymacie i ocenicie to co się z wami dzieje to zobaczycie tylko chorobę, nic więcej, żadnych zboczeń w rzeczywistości. I powtórzę, żebyście jak najszybciej podjęły leczenie bo nie ma sensu się tak męczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj dziewczyny :) same się nakręcacie i wkręcacie, ja to rozumiem, ale dajcie sobie szansę na popatrzenie trochę z boku na siebie. Jak się świadomie na chwilkę zatrzymacie i ocenicie to co się z wami dzieje to zobaczycie tylko chorobę, nic więcej, żadnych zboczeń w rzeczywistości. I powtórzę, żebyście jak najszybciej podjęły leczenie bo nie ma sensu się tak męczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj dziewczyny :) same się nakręcacie i wkręcacie, ja to rozumiem, ale dajcie sobie szansę na popatrzenie trochę z boku na siebie. Jak się świadomie na chwilkę zatrzymacie i ocenicie to co się z wami dzieje to zobaczycie tylko chorobę, nic więcej, żadnych zboczeń w rzeczywistości. I powtórzę, żebyście jak najszybciej podjęły leczenie bo nie ma sensu się tak męczyć

 

Rozmawiałam o tym z mamą, i mówiłam jej właśnie o tym, że towarzyszy temu podniecenie itd, moja mama stwierdziła, że to z tęsknoty i braku seksu. No ale jak mam to niby zaakceptować, można oszaleć od tego, a nie to zaakceptować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj dziewczyny :) same się nakręcacie i wkręcacie, ja to rozumiem, ale dajcie sobie szansę na popatrzenie trochę z boku na siebie. Jak się świadomie na chwilkę zatrzymacie i ocenicie to co się z wami dzieje to zobaczycie tylko chorobę, nic więcej, żadnych zboczeń w rzeczywistości. I powtórzę, żebyście jak najszybciej podjęły leczenie bo nie ma sensu się tak męczyć

 

Rozmawiałam o tym z mamą, i mówiłam jej właśnie o tym, że towarzyszy temu podniecenie itd, moja mama stwierdziła, że to z tęsknoty i braku seksu. No ale jak mam to niby zaakceptować, można oszaleć od tego, a nie to zaakceptować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kobietasukcesu1991, więcej Ci nie mogę pomóc, sama się nakręcasz. Musisz pójść do lekarza bo widzę, że potrzebujesz pilnie diagnozy i leczenia, może wtedy trochę sama sobie odpuścisz. I zaakceptujesz to co się z Tobą dzieje jako część choroby

 

 

sama widzisz...to nie jest proste, dlatego się boję, że mój związek się zakończy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kobietasukcesu1991, więcej Ci nie mogę pomóc, sama się nakręcasz. Musisz pójść do lekarza bo widzę, że potrzebujesz pilnie diagnozy i leczenia, może wtedy trochę sama sobie odpuścisz. I zaakceptujesz to co się z Tobą dzieje jako część choroby

 

 

sama widzisz...to nie jest proste, dlatego się boję, że mój związek się zakończy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest proste jak budowa cepa. jesteś chora więc musisz iść do lekarza i tyle. Nie ma w tym nic skomplikowanego. Na terapii przerobisz swoje lęki i schizy a leki zlikwidują objawy

 

Tak, ale jeśli terapia tego "uczucia" nie wyeliminuje to jestem pewna, że strzelę sobie w głowę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest proste jak budowa cepa. jesteś chora więc musisz iść do lekarza i tyle. Nie ma w tym nic skomplikowanego. Na terapii przerobisz swoje lęki i schizy a leki zlikwidują objawy

 

Tak, ale jeśli terapia tego "uczucia" nie wyeliminuje to jestem pewna, że strzelę sobie w głowę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale po jakie licho się nakręcasz tym, że terapia nie pomoże jeżeli jeszcze nawet nie byłaś u lekarza? jak nie pomoże to sobie strzelisz, na razie jeszcze nie zrobiłaś ani jednego kroku do lepszego samopoczucia więc przestań gdybać

 

 

Po prostu się boje, że tego się nie da zlikwidować, chociaż wiem, że masz rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale po jakie licho się nakręcasz tym, że terapia nie pomoże jeżeli jeszcze nawet nie byłaś u lekarza? jak nie pomoże to sobie strzelisz, na razie jeszcze nie zrobiłaś ani jednego kroku do lepszego samopoczucia więc przestań gdybać

 

 

Po prostu się boje, że tego się nie da zlikwidować, chociaż wiem, że masz rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że się boisz, ale spróbuj chociaż na chwilę włączyć logikę i racjonalne myślenie. jesteś chora, jak zaczniesz się leczyć to poczujesz się lepiej. Kiedy idziesz do lekarza?

 

 

W obawie na reakcję partnera jeszcze się nie zapisałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że się boisz, ale spróbuj chociaż na chwilę włączyć logikę i racjonalne myślenie. jesteś chora, jak zaczniesz się leczyć to poczujesz się lepiej. Kiedy idziesz do lekarza?

 

 

W obawie na reakcję partnera jeszcze się nie zapisałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×