Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia schizotypowe, depresja, nerwica


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Jestem tu nowa, milo Was wszystkich powitac.

Moja choroba zaczela od jakiegos lutego rok temu... Zawsze bylam wesolym i usmiechnietym dzieckiem.. Mailam dwie przyjaciolki, grono znajomych, kochajaca rodzine. Jednak nie akceptowalam siebie. Jak poszlam na studia zamknelam sie w sobie, nie radzilam sobie z nauka, zaczelam odczuwac rozne leki, balam sie ludzi. Bylam osoba bardzo wrazliwa, przewrazliwiona, placzliwa, ranilo mnie kazde zle slowo, kazde zle spojrzenie, wszystko bardzo przezywalam. Bylam osoba bardzo uczuciowa (wiem ze to moze brzmiec banalnie). Rok temu w lutym zaczelo sie dziac ze mna cos dziwnego... Przestalam cokolwiek czuc, czulam tylko pustke w sobie, zaczelam duzo jesc, przestalam ufac ludziom, myslalam ze wszyscy sie ze mnie smieja, ze jestem naznaczona. W wakacje stalo sie ze mna cos strasznego. Pewnej nocy uswiadomilam sobie ze wszystkich stracilam... Ze starcilam rodzine, przyjaciol, ze strarcilam siebie. Zaczelam wszystkich inaczej slyszec, tak jaby mieli inne barwy glosu, inaczej zaczelam ich postrzegac, zmienil sie dla mnie ich wyglad. Bardzo sie denerwoalam. Ja ktora tak bardzo wszystkich kochala, przestalam cokolwiek czuc do swoej rodziny, do swoich przyjaciol. Tak jakby ich nie bylo. To bylo straszne. Wyladowalam u psychiatry. Pani dr powiedziala ze nastapilo wyparcie uczuc do podswiadomosci, ze to co sie dzialo na studiach bylo dla mnie trauma i moja psychika tego nie wytrzymala. Przepisala mi seronil. Nic nie pomagalo. Potem przepisala mi zalaste. Zaczelo dzialac. Potem stwierdzila ze cierpie na zaburzenia schizotypowe i przepisala zypsille i abilify. Wiem ze byc moze pisze glupoty, ze uczucia to takie banalne. Ale ja bylam bardzo uczuciowa, bardzo zwiazana ze swoja rodzina, chce zeby to wrocilo tylko mam pytanie po jakim czasie mozna sie wyleczyc z zaburzenien schiztypowych. Po jakim czasie zaczne wszystkich slyszec tak jak kiedyx? Prosze o pomoc? Czy sie wylecze? Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo znam się na tego typu zaburzeniach. Może odpisze Ci tu ktoś z podobnym problemem. Ja myślę, że swoje pytania powinnaś wpierw skierować do lekarza, który Cię prowadzi. Fakt faktem to jest sprawa indywidualna i na wyrost nie uzyskamy dokładnej daty. Ważne jest to, abyś nie traciła wiary w siebie i swoje wyzdrowienie, i nigdy nie poddała się oraz robiła wszystko, aby odzyskać swoje uczucia. :)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy zaburzeniach osobowości bardzo ważna jest psychoterapia. Jesteś świadoma, że to, co się dzieje z Twoimi emocjami/odczuwaniem rzeczywistości jest inne inne niż przed załamaniem, co bardzo dobrze o Tobie świadczy :smile: . Myślę, że równolegle z lekami powinnaś mieć jakąś zaufaną osobę, z którą mogłabyś otwarcie porozmawiać. Pomyśl razem z lekarzem Ciebie prowadzącym również o jakiejś formie terapii - nie wiem gdzie mieszkasz, ale w dużych miastach jest dostęp do na prawdę dobrych ośrodków specjalizujących się w leczeniu tego typu zaburzeń.

Pozdrawiam ciepło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za dobre slowa... Ja bardzo w to wierze ze z tego wyjde i bede postrzegala rzeczywistosc tak jak kiedys. Ale mam jeszcze pytanie: moja psychiatra powiedziala mi ze mam za duzo dopaminy w mozgu i trzeba ja zmniejszac... Biore zypsille zeby tak sie stalo oprocz tego biore jeszcze abilify. Wczesniej bralam seronil i zalaste. Co to znaczy ze mam za duzo dopaminy w mozgu? Na co to ma wplyw? Dziekuje bardzo za odpowiedz.

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oznacza to, że musisz brać leki które będą zmniejszać poziom tego neuroprzekaźnika(dopaminy), aby uniknąć poważniejszych zaburzeń psychicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W necie znalazlam cos takiego:

Gdy dopaminy jest za dużo, w mózgu zanikają jej receptory. A to oznacza, że mózg generalnie staje się mniej uważny. Mniej bodźców zwraca jego uwagę. Mniej go interesuje. Nie szuka jedzenia, nie zwraca uwagi na niebezpieczeństwo. Popada w apatię

 

Ja np jestem caly czas zamyslona... tzn nie mysle o niczym ale wygladam na zamyslona. Nie smeje sie tak jak kiedys, malo rzeczy mnie cieszy. Wy tez tak macie? Tak jakos dziwnie sie czuje. I wogole nie chce mi sie plakac a kiedys to o byle co plakalam. Chcialabym zeby te stare czasy wrocily. Obiecuje sobie ze jak wroca to bede pracowac nad soba.. Nie bede sie tak uzalac, zaufam ludziom, przestane odnosic wrazenie ze wszyscy sie ze mnie smieja. Zmienie swoja stosunek do siebie. Tylko zebym wyzdrowiala.

 

[Dodane po edycji:]

 

I mam jeszcze pytanie: do czego moze doprowadzic nieleczona depersonalizacja/derealizacja? Bo ja jestem pewna ze na to cierpialam tylko ze nie leczylam tego i jest teraz tak jak jest:( Czy te zaburzenia nie byly wlasnie przyczyna mojego aktualnego problemu? Prosze o odpowiedz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosunkowo niedawno zostały u mnie (23) zdiagnozowane zaburzenia/osobowość schizotypowa, czeka mnie na pewno jeszcze nieco badań, ponieważ dopiero rozpocząłem diagnozowanie/ew leczenie zatem diagnoza może się nieco uściślić, ale jednak najprawdopodobniej będzie to oscylować w tym kierunku. U mnie wygląda to nieco inaczej ponieważ rodzina była patologiczna, natomiast otoczenie/środkowisko nie zawsze i nie w pełni korzystne, czytałem nieco historie życiowe innych i poprzez pokorę nie chcę pisać, że mój etap formowania był ekstremalny, ale był w zdecydowanie niekorzystny, zwaszcza w odniesieniu do własnej wrażliwości bądź przewrażliwienia, które poprzez dorastanie było kamuflowane pod maskami/schematami umozliwajacymi interakcje - taki był najprawdopodobniej zalążek tego u mnie.

 

Zestaw dla pewnosci np. z wiki opis zaburzen schizoidalnych z zab. schizotypowymi, ja przed opinią psychiatry sam poprawnie określiłem swoje zaburzenie więc uważam, że intuicja może być precyzyjna.

Btw. Cholernie topornie idzie mi pisanie postów (tj. powoli ze wzgledu na przesadne skupianie się na konstruowaniu zdań, poprawianiu stylistyki et cetera) więc bez zbytniej egzaltacji/zagłebiania się w opis skupię się na porównaniu:

 

Ja np jestem caly czas zamyslona... tzn nie mysle o niczym ale wygladam na zamyslona.

 

Odmiennie, mam natręctwa myślowe tj. ciągła introspekcja odrywa mnie od rzeczywistości

 

Nie smeje sie tak jak kiedys

 

W pewnym sensie tak, dodam jeszcze, że uważam własną intonację za zaburzoną, czyli moja mowa niekiedy wydaje mi się nienaturalna, źle zmodułowana, baardzo chcialbym porozumiewać się telepatycznie :)

 

malo rzeczy mnie cieszy

 

potrafię się cieszyć z jakiś bzdetów ale jest to w pewnym sensie zubożone oraz przeplatane apatią. Choc ostatnio mój stan się trochę poprawia i potrafię to z siebie wykrzesać.

 

I wogole nie chce mi sie plakac a kiedys to o byle co plakalam

 

Na zewnątrz staram się mieć żelazną maskę, ale w odosobnieniu jestem skory do wzruszeń, często przy jakiejś muzyce/filmie - jednak nie nadużywam tego

 

Chcialabym zeby te stare czasy wrocily. Obiecuje sobie ze jak wroca to bede pracowac nad soba

 

Ja np. nie mam jakiś odniesień do starych czasów, bo w pewnym sensie zawsze czułem się oderwany od surrealizmu cywilizacyjnego, jednak chciałbym mieć większą kontrolę na sobą. Dodam jeszcze, że jesli masz takie nastawienie, pomimo obecnych problemów to masz duże szanse na rozwinięcie skrzydeł, ponieważ dostrzegasz - patrząc w przeszłość pewnien pozytywny stan który juz Ci towarzyszył.

 

I mam jeszcze pytanie: do czego moze doprowadzic nieleczona depersonalizacja/derealizacja? Bo ja jestem pewna ze na to cierpialam tylko ze nie leczylam tego i jest teraz tak jak jest:( Czy te zaburzenia nie byly wlasnie przyczyna mojego aktualnego problemu? Prosze o odpowiedz.

 

Te zaburzenia zdecydowania były przyczyną. Więc jeśli masz poprawnie zdiagnozowane zab schizotypowe w których depersonalizacja/derealizacja niejako jest częscią składową (potwierdzam chocby z autopsji) to ciężko jest mi odpowiedzieć bo specjalista nie jestem, ale - z jednej definicji wyczytałem że zab. schizotypowe nie prowadzą w gorszym scenariuszu do schizofrenii (choc wiki określa te zaburzenia jako "zaburzenia typu schizofrenii") natomiast osobiście po przejściu gorszego czasu (cięcie się, intensywne mysli samobójcze) uważam, że może być to pomost do schizofrenii. Z całą pewnością pogłebiajace się zab shizotypowe czy oddzielając - depersonalizacja/derealizacja moga prowadzic do pogłebienia się czyli do poczucia coraz większego wyobcowania się od świata.

 

Reasumując i przywołując ponownie cytat

 

Chcialabym zeby te stare czasy wrocily. Obiecuje sobie ze jak wroca to bede pracowac nad soba

 

Jak wrócą to z całą pewnością pracuj nad sobą, ale obecnie też to musisz robić - z pomocą innych oraz tam gdzie jesteś w stanie - samodzielnie, pozdrawiam :)

 

Ps. Dla mnie w poprawie mojego stanu najistotniejszą rolę odgrywa szeroko pojęty rozwój duchowy (nie ma to związku z katolicyzmem, raczej metafizyka via Azja)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje III za dobre slowa... Przepraszam ze tak dlugo nie odpisywalam ale dlugo tu nie zagladalam...

 

Mysle ze Twoj przypadek jest nieco inny od mojego chociaz duzo widze podobienstw u mnie z przed choroby.

 

W pewnym sensie tak, dodam jeszcze, że uważam własną intonację za zaburzoną, czyli moja mowa niekiedy wydaje mi się nienaturalna, źle zmodułowana, baardzo chcialbym porozumiewać się telepatycznie :)

 

Ja tez kiedys myslalam podobnie... Moja mowa byla jakas inna, za duzo mowilam, zbyt szybko, niezrozumiale, kazda rozmowa byla podszyta emocjami.

 

Na zewnątrz staram się mieć żelazną maskę, ale w odosobnieniu jestem skory do wzruszeń, często przy jakiejś muzyce/filmie - jednak nie nadużywam tego

 

Ja tez bylam taka ze na zewnatrz usmiechnieta a w domu plakalam caly czas.. I to byle czego.

 

W ogole to nie wiem czemu ale bardzo chcialabym zeby to wrocilo. W tedy bylam przynjamniej soba tylko szkoda ze nie pracowalam nad soba. Moglam tak nie plakac. Fakt faktem bylo mi ciezko bo bolalo mnie przeciez kazde zle slowo, kazde zle spojrzenie ale teraz tak sobie mysle po co mi to bylo? Moglam sie czyms zainteresowac a nie myslec i nic nie robic caly czas tylko myslec.

Ogolnie teraz czuje sie dobrze, wiele rzeczy zrozumialam ale do calkowitego wyzdrowienia mi jeszcze troche brakuje. Mam nadzieje ze sie wylecze... I Tobie i Wam wszystkim tego zycze :)

 

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę info o osobowości schizotypowej z negatywnymi objawami.

 

Piramida "głębokości zaburzeń" od normy po schizofrenię (po lewej spektrum objawów negatywnych)

http://img529.imageshack.us/img529/4534/005zt.jpg

 

Typ osobowości schizotypowej z elementami schizoidalnej(bezbarwna):

part 1: http://img23.imageshack.us/img23/1918/001inl.jpg

part 2: http://img530.imageshack.us/img530/8171/002ksq.jpg

 

Schizofrenia borderline jako zaburzenia schizotypowe:

part 1: http://img163.imageshack.us/img163/4163/003cy.jpg

part 2: http://img210.imageshack.us/img210/6774/004jkm.jpg

 

Fragment z podejścia poznawczego:

http://img593.imageshack.us/img593/6261/podejsciepoznawcze.jpg

 

Osobowość schizotypowa a depresja:

part 1: http://img839.imageshack.us/img839/9193/006hz.jpg

part 2 + terapia: http://img821.imageshack.us/img821/452/007psa.jpg

 

Fragmenty z Millon, Davis "Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Beta magnolio, doskonale Ciebie rozumiem, kiedy czytałam Twojego posta, to trochę tak jakbym czytała o sobie.

Byłam sobie zwykłą nadwrażliwą nastolatką silnie introwertyczną itd, potem nastąpiła zmiana, gdzie stałam się jeszcze bardziej introwertyczna i bardziej przewrażliwiona, aż po jakimś czasie zauważyłam, że nie odczuwam uczuć. Do tego dołączyła się rzesza innych zaburzeń, ale powiązanych wg mnie z nieczuciem. Derealizacja, depersonalizacja , zerowa motywacja. Straciłam wszystkie zainteresowania, łącznie z moją pasją. Brak chęci aby robić cokolwiek. Najchętniej bym to wszystko przespała...

Korat, dzięki za kolejne pouczające fragmenty książki... Mój luby po przeczytaniu tego stwierdził, że spektrum moich objawów zawiera się w tej piramidzie, i najbardziej mu przypomina schizotypową bezbarwną... Ja nie do końca się w tym widzę. Bo ja nie od zawsze to mam... mam to dopiero ( i aż) od jakichś 3 lat. Nie wiem czy można nabyć osobowość bądź dane zaburzenie osobowości w tak krótkim czasie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Topie-lica, widzisz ja mam podobną historię do twojej. Wrażliwy introwertyk, który po jakimś czasie przestaje czuć, pojawia się derealizacja itp. I z tym wszystkim już dwóch niezależnych lekarzy mi tą schizotypową zdiagnozowało, co najmniej daje to do myślenia. Na pewno nie jesteśmy na tym biegunie objawów pozytywnych, a to o tym najczęściej można przeczytać szukając info o zaburzeniach schizotypowych i to trochę wprowadza w błąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi tego ein stwierdzono ale objawy sie zgadzają po części....tylko ja mam miałęm też inne osobowosći...lękliwa,anakastyczna, to moge mieć obecnie od kilku lat tą????no bo na pustke a zaburzenia mam niby napewno to albo ta cierpi osobowosć albo ponoć chwiejna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic, ja co prawda do psychiatry pierwszy raz udałem się 5 lat temu gdy byłem dosyć poważnie zaburzony, ale myślę że gdybym poszedł kilka lat wcześniej gdy chodziłem jeszcze do gimnazjum, to dostałbym wtedy osobowość unikającą. Na mój gust to właśnie z tego zaburzenia ewoluowało mi to co mam teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korat, ale jak Ty dajesz radę na studiach z tym wszystkim... Dajesz radę się czegokolwiek nauczyć? Dajesz radę chodzić na zajęcia? Ja chodziłam przez jakiś czas, ale wyglądało to u mnie tak, że przychodziłam na zajęcia i spałam na ławce, a czasami się rozkładałam na kilku krzesłach z tyłu i też spałam. Potrafiłam nawet zasnąć na stojąco; ] Ale nogi się pode mną uginały w pewnym momencie, i ludzi myśleli że mdleję; D. Swoją drogą , mdleć też mdlałam jak tylko dłużej musiałam stać, ale to chyba skutek uboczny leków, bo obniżyły mi i tak już niskie ciśnienie.

A teraz nie wiem co mam ze sobą zrobić, biorę urlop zdrowotny i muszę wyzdrowieć przez ten rok, bo inaczej będę się musiała pożegnać całkowicie ze studiami. Niby nie przejmuję się tym za bardzo, ale to wynika tylko z tego, że nie umiem się przejmować. Wiem, że kiedyś to byłoby dla mnie wielką porażką, dlatego cokolwiek jeszcze udaje mi się zrobić, to robię to dla dawnej mnie, bo obecna niczego nie umie chcieć ani pragnąć. A wy, jak się odnosicie do tego kim jesteście teraz. Nie chcę nikogo obrażać, więc napisałam "kim" chociaż o obecnej mnie myślę w kategoriach "czegoś"; /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym semestrze miałem 14 godzin zajęć i pomiędzy nimi jeździłem spać do babci , także dało radę wytrzymać choć z trudem. Z zaliczeniem gorzej, w zasadzie niczego nie zaliczyłem , ale przepuszczają wszystkich, bo inaczej na magisterskie studia by za mało osób poszło. Także mam szczęście. W poprzednich semestrach było lepiej z chodzeniem na zajęcia, ale to bardzo trudne było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest dewiza mojego życia na czas gdy jestem chory "żyj tak abyś miał do czego wracać".

Mimo wszystko niemądry, uważam że każdy czas jest dobry na konstruktywne myślenie i działanie. Nie ma co patrzeć w przeszłość, bo ona zawsze wzbudza żal czego to się nie zrobiło, co się spartoliło.

 

-- 30 sty 2011, 23:35 --

 

Mało tu interesujących mnie danych, wolałbym coś o objawach negatywnych, ale wrzucam ten tekst , który znalazłem na innym forum:

 

" Tomasz Zaręba napisał:Schizotypowe zaburzenia osobowości,

schizotypia i szcześliwe schizotypy

 

Granica pomiędzy normą a chorobą umysłową czasami jest płynna. W populacji ludzi normalnych czasami występują zaburzenia z kręgu schizofrenii, jednakże są w o wiele mniejszym natężeniu i nie prowadzą do takiej dezorganizacji oraz utraty kontaktu z rzeczywistością jak w psychozach. Umiarkowane występowanie cech schizofrenicznych nazywa się schizotypowymi zaburzeniami osobowości. Są to zaburzenia należące do grupy zaburzeń dziwaczno-ekscentrycznych. Oprócz zaburzeń schizotypowych do grupy tej należą schizoidalne i paranoiczne zaburzenia osobowości. Zaburzenia takie charakteryzują się wyobcowaniem, poczuciem dyskomfortu w kontaktach z innymi ludźmi oraz brakiem zaufania, podejrzliwością, a także przypisywaniem wrogich motywów innym.

 

Zaburzenia schizotypowe przejawiają się u 3% populacji. Czasami te oszacowania są większe. Zaburzenia te charakteryzują się dziwacznością postrzegania, myślenia, komunikowania się i zachowania. Dziwaczność ta jest na tyle duża by ją dostrzec, jednakże za mała, aby mogła zostać zakwalifikowana jako objaw schizofrenii. Zwykle to właśnie dziwaczność myślenia i komunikowania się odgrywają najważniejszą rolę w diagnozowaniu schizotypowego zaburzenia osobowości. Dziwaczność myślenia może się obawiać podejrzliwością, paranoidalnymi przemyśleniami a także odnoszeniem do siebie wielu rzeczy (idea odniesienia) i wyznawaniem wielu irracjonalnych i dziwacznych przekonań. Dziwaczna komunikacja natomiast przejawia się zbaczaniem z tematu, dygresyjnością, brakiem przejrzystości, nadmiernym rozbudowaniem wypowiedzi, chociaż ich struktura nie jest niespójna. W zaburzeniach tych występują także deficyty społeczne związane z lękiem społecznym oraz brakiem bliskich przyjaciół.

 

Podręcznik diagnostyczny i statystyczny zaburzeń psychicznych DSM-IV wymienia następujące kryteria diagnostyczne osobowości schizotypowej:

 

1. Idee odniesienia z wyłączeniem złudzeń odniesienia.

2. Dziwne wierzenia lub myślenie magiczne, które wpływają na zachowanie i są niezgodne z normami danej kultury (np. zabobony, wiara w jasnowidztwo, telepatię, „szósty zmysł”, a w wypadku dzieci i nastolatków dziwaczne fantazje i zainteresowania).

3. Niezwykłe doświadczenia zmysłowe, z uwzględnieniem złudzeń fizjologicznych.

4. Dziwne myślenie i mowa (np. niejasne, szczegółowe, metaforyczne, kunsztowne lub stereotypowe).

5. Podejrzliwość lub paranoidalne poglądy.

6. Niewłaściwy afekt lub ograniczony afekt.

7. Zachowanie lub wygląd, które są dziwne, ekscentryczne albo osobliwe.

8. Brak bliskich przyjaciół lub powierników innych niż krewni pierwszego stopnia.

9. Nadmierny lęk społeczny, który nie znika wraz z zacieśnianiem znajomości i kojarzy się raczej z paranoicznymi lękami, niż z negatywnymi sądami na swój temat.

 

Idee odniesienia w tym nazewnictwie odnoszą się do przekonań lub wrażeń, że pozbawione związku lub nieszkodliwe rzeczy odnoszą się bezpośrednio do nas lub mają dla nas specjalne osobiste znaczenie. Ludzie cierpiący z powodu idei odniesienia doświadczają niepożądanych myśli tej natury, ale zasadniczo mają świadomość, że idee te nie są prawdziwe. Złudzenia odniesienia natomiast są podobne do idei odniesienia z tym, że ludzie cierpiący z powodu tych złudzeń wierzą, że są one prawdziwe.

 

Niewłaściwy afekt reprezentuje niezwykłą emocjonalną ekspresję, która nie koresponduje z treścią tego, co zostało powiedziane lub pomyślane. Ograniczony afekt natomiast odnosi się do obniżenia zakresu i intensywności emocjonalnej i jej ekspresji.

 

W 1991 roku Adrian Raine zaproponował kwestionariusz, dostępny w internecie w wersji angielskiej wraz z podręcznikiem, mierzący schizotypię. Kwestionariusz ten zawiera 74 pytania odnoszących się do dziwacznych przekonań, magicznego myślenia, idei odniesienia, niezwykłych doświadczeń percepcyjnych, ograniczonego afektu, nadmiernego lęku społecznego, podejrzliwości, braku bliskich przyjaciół oraz zachowań dziwacznych i ekscentrycznych, a także dziwacznego sposobu mówienia. Na podstawie tych „podskal” wyodrębniono trzyczynnikową strukturę kwestionariusza. Czynnik pierwszy poznawczo-percepcyjny odnosił się do niezwykłych doświadczeń percepcyjnych i dziwaczności myślenia wraz z podejrzliwością. Czynnik drugi – interpersonalny odnosił się do ograniczonego afektu, braku bliskich przyjaciół, lęku społecznego, a także podejrzliwości. Trzeci czynnik odnosił się do dziwaczności zachowań i mowy.

 

Do pytań dotyczących idei odnoszenia należały m.in. pytania w stylu:

 

Czy widząc rozmawiających ludzi zastanawiasz się czy rozmawiają o tobie? Czy czasami czujesz, że coś, co oglądasz w telewizji lub o czym czytasz w gazecie, ma dla ciebie specjalne znaczenie? Czy niektórzy ludzie robią aluzje dotyczące twojej osoby albo mówią rzeczy, które mają podwójne znaczenie? Czy kiedykolwiek wydaje ci się, że pospolite wydarzenia lub przedmiot powszechnego użytku jest dla ciebie specjalnym znakiem? Czy czasami widzisz specjalne znaczenie w reklamach, wystawach sklepowych lub w zdarzeniach dziejących się wokół ciebie?

 

Do pytań odnoszących się do dziwacznych przekonań i magicznego myślenia należą pytania w stylu:

 

Czy miałeś kiedyś doświadczenia paranormalne? Czy czasami masz pewność, że inni ludzie są w stanie powiedzieć to, o czym myślisz? Czy wierzysz w jasnowidzenie i wróżbiarstwo? Czy miałeś kiedykolwiek uczucie, że porozumiewasz się z innymi telepatycznie.

 

Do pytań związanych z niezwykłymi doświadczeniami percepcyjnymi należą pytania w stylu:

 

Czy często myliły ci się rzeczy, cienie z ludźmi, a hałasy z głosami? Czy kiedykolwiek miałeś wrażenie, że jakaś osoba lub moc otacza cię? Czy patrząc na kogoś albo na własne odbicie w lustrze kiedykolwiek widziałeś jak twarz się zmieniała dosłownie na twoich oczach? Czy przedmioty codziennego użytku wydają ci się niezwykle duże albo małe? Czy twój zmysł węchu czasami staję się szczególnie wrażliwy? Czy twoje myśli czasami są tak silne, że niemalże możesz je słyszeć.

 

Do pytań związanych z drugim czynnikiem, interpersonalnym, należały pytania lub stwierdzenia takie jak:

 

Niekiedy unikam pójścia w miejsce, w którym przebywa wielu ludzi, ponieważ czuję się tam zaniepokojony. Mam pewność, że za plecami jestem obgadywany. Czy często czujesz się zestresowany, gdy jesteś w grupie nieznanych ci osób? Wśród ludzi jestem raczej cichy. Czy czujesz, że poza najbliższą rodziną nie masz nikogo naprawdę bliskiego, kogoś, komu możesz się zwierzyć i porozmawiać o swoich problemach osobistych? Pisanie listów do przyjaciół sprawia więcej problemów niż jest to warte. Mam tendencje do pozostawania na uboczu podczas spotkań towarzyskich. Ludzie czasami postrzegają mnie jako odległego i zdystansowanego. Sposobem mówienia i wyglądem nie najlepiej udaje mi się wyrazić moje prawdziwe uczucia. Rzadko się śmieję i uśmiecham. Podczas rozmowy raczej unikam kontaktu wzrokowego. Moje wypowiedzi nie są żywe i ekspresyjne. Mam tendencje do zachowywania swoich uczuć tylko dla siebie. Moja komunikacja niewerbalna (uśmiechanie się, przytakiwanie) jest uboga. Czy często zastanawiasz się na tym, czy przyjaciele i współpracownicy są lojalni i warci zaufania? Czy często dostrzegasz ukryte zagrożenia i obelgi w tym co ludzie robią lub mówią? Czy uważasz, że najlepiej jest gdy inni niewiedzą o tobie zbyt wiele? Czy często musisz mieć innych na oku aby uniknąć wykorzystania.

 

Do pytań związanych z trzecim czynnikiem, dotyczącym dziwności zachowań i wypowiedzi należały pytania i stwierdzenia w stylu:

 

Inni ludzie postrzegają mnie jako lekko ekscentrycznego dziwaka. Czasami ludzie myślą, że jestem trochę dziwny. Mam trochę ekscentrycznych (dziwacznych) nawyków. Ludzi czasami mają problemy ze zrozumieniem, o czym mówię. Czasami podczas mówienia przeskakuję szybko z tematu na temat. Gdy rozmawiam z innymi ludźmi często za bardzo rozwodzę się nad jakimiś kwestiami. Niektórzy ludzi uważają moje wypowiedzi za trochę niejasne i pokrętne. Czasami używam słów w niecodzienny sposób. Ludzi czasami komentują, że moje wypowiedzi są chaotyczne.

 

Schizotypowe zaburzenia osobowości były badane pod różnym kątem. Rudolph Hatfield i Douglas Whitman w 2001 r. przedstawili wyniki statystycznych badań przemawiające za tym, że schizotypia nie jest jednolitym zaburzeniem, ale w jej skład wchodzą różne czynniki, które ze sobą mogą, ale nie muszą występować. Zaproponowali trójczynnikowy model, w skład którego wchodziły następujące trzy czynniki: zaburzenia percepcyjne, nietypowe przekonania oraz anhedonia. Sprawdzali dwu, trzy, czteroczynnikowe rozwiązania i wyniki badań wskazywały, że trójczynnikowe rozwiązanie jest najbliższe danym, które analizowali.

 

Jedna z analiz wskazywała, że schizotypia w największym stopniu wiąże się z magicznym myśleniem, potem z zaburzeniami percepcyjnymi i w dość małym stopniu z anhedonią.

 

Zaproponowany przez Hatfileda i Whitmana trójczynnikowy model dość przejrzyście opisuje latentną, ukrytą strukturę schizotypowych zaburzeń osobowości. Te trzy główne czynniki: nietypowe przekonania, zaburzenia percepcyjne i anhedonia zawierają w sobie pomniejsze czynniki. Na nietypowe przekonania (wierzenia) składa się magiczne myślenie, przesądne przekonania, podejrzliwość i paranoidalne poglądy. Na zaburzenia percepcyjne składają się niezwykłe spostrzeżenia, w tym także dotyczące własnego ciała oraz inne zniekształcenia percepcyjne. Na anhedonię składa się niezdolność przeżywania radości w różnych aspektach życia. Od doświadczeń zmysłowych, po relacje z bliskimi i szersze kontakty społeczne.

 

Schizotypia rozpatrywana przez psychologów bardziej przychylnie, niekoniecznie w ramach psychopatologii, jest bardzo ciekawą kwestią. Okazuję się, że w ramach psychologii twórczości zebrano dane wskazujące na to, że zaburzenia z kręgu schizofrenii występują w populacji twórców o uznanych osiągnięciach nieco częściej niż w populacji ogólnej. Zależność ta nie jest tak duża jak pomiędzy zaburzeniami afektywnymi (mania, depresja) a twórczością, ale istnieje i jest istotna. Być może dlatego zaburzenia z kręgu schizofrenii występują rzadziej u twórców niż zaburzenia afektywne, ponieważ schizofrenia jest bardzo dezorganizującą chorobą, a to też ma wpływ na realizację twórczych zamierzeń. Z tego powodu twórczość rozumiana jako wybitne osiągnięcia jest u schizofreników rzadkością. Natomiast ich kreatywność, czyli potencjalna zdolność do myślenia w sposób wysoce oryginalny jest wyższa niż w populacji ogólnej.

 

Szczególną uwagę zwrócono na podobieństwo przebiegu niektórych procesów poznawczych obserwowanych u pacjentów oraz osób w stanach podwyższonej kreatywności. Podobieństwa wiązały się z dokonywaniem odległych lub niezwykłych skojarzeń, przyspieszonym tempem przetwarzania informacji (”gorączka myśli”), łatwością odrzucania lub chwilowego ignorowania argumentów logicznych oraz niską podatnością na działanie sztywnych nawyków lub nastawień, a także włączanie w proces myślowy informacji nieistotnych i przypadkowych. To podobieństwo sugeruje, że gdyby myślenie schizofreników było poddane większej kontroli i podlegało rygorom wyznaczonym przez zewnętrzną rzeczywistość, doprowadziłoby do wybitnie twórczych rezultatów. Podobieństwo między zaburzeniami z kręgu schizofrenii a twórczością odnosi się, więc do podstawowych sposobów poznawania rzeczywistości i przetwarzania informacji. Różnica sprowadza się do kontroli lub jej braku. W takim razie lekkie nasilenie cech schizofrenicznych, niezwiązane z dezorganizacją procesów wewnętrznych i utratą kontaktu z zewnętrzną rzeczywistością powinno prowadzić do dużej twórczości. Badania nad schizotypią faktycznie pokazują, że jej związki z twórczością są bardzo duże. Luzie tacy często wybierają wolne zawody i w jakimś stopniu wiodą niekonwencjonalne i barwne życie. Zwracano uwagę na związki schizotypii z religijnością i wierzeniem w fenomeny paranormalne. McCreery i Claridge prowadzili badania nad ludźmi doświadczającymi przebywania poza własnym ciałem. Autorzy określili tych ludzi jako „szczęśliwe schizotypy”, które są stosunkowo dobrze przystosowane i dobrze funkcjonują, pomimo, a czasami właśnie za sprawą swych anormalnych doświadczeń.

 

Schizotypowe zaburzenia osobowości są także rozpatrywane jako czynnik ryzyka wystąpienia psychoz i schizofrenii. Używanie środków psychomimetycznych może prowadzić do schizotypowych zaburzeń osobowości. Oprócz plusów związanych ze wzrostem twórczości i zdolnością myślenia kojarzeniowego pojawiają się także niebezpieczeństwa związane z popadaniem w urojenia i psychozy. Wydaje się, że tzw. środki halucynogenne wpływają szczególnie na sposób nawet codziennego myślenia czyniąc je bardziej magicznym, emocjonalnym i irracjonalnym, często też paranoidalnym. Są dane wskazujące na rozwój schizotypowych zaburzeń nawet pod wpływem palenia marihuany, która przy substancjach takich jak LSD, czy psylocybina może wydawać się głupkowatą zabawką. Jednakże już palenie marihuany może wpływać na emocjonalność i postrzeganie rzeczywistości. Może prowadzić do nerwic, a także paranoidalnych zniekształceń w postrzeganiu rzeczywistości. Ludziom może się wydawać, że inni w miejscach publicznych ich obserwują, że wiele rzeczy odnosi się bezpośrednio do nich, a powiązania pomiędzy wydarzeniami są dość dziwaczne i zagrażające."

 

-- 21 lis 2011, 18:02 --

 

Poczytajcie sobie w internecie o tzw. "Insipid schizotypal", to ta odmiana z przeważającymi objawami negatywnymi. Ten koleś co napisał książkę o zaburzeniach osobowości określił ich w ten sposób, zresztą cytowałem informacje z jego książki na temat tej odmiany schizotypii. Znalazłem info na temat leczenia tej odmiany schizotypów, niestety po angielsku, ale pozwalam sobie wkleić fragmenty:

 

Krótka charakteryzacja typu "bezbarwnego"(insipid):

Insipid: Sense of strangeness and nonbeing; overtly drab, sluggish,inexpressive; internally

bland, barren, indifferent, and insensitive; thoughts obscure, vague, and tangential; bizarre

telepathic powers. (Mixed Schizotypal/Schizoid-Depressive-Dependent Subtype)

 

Przykład postaci z rodzaju "bezbarwnych schizotypów" :

 

An Eccentric/Schizotypal Personality: Insipid Type (Schizotypal with Schizoid Features)

Presenting Picture

Kevin was a night security guard at a warehouse, where he had worked since his high

school graduation more than 20 years ago. His parents, both successful professionals,

had been worried for many years, as Kevin seemed entirely disconnected from himself

and his surroundings and had never taken initiative to make any changes, even

toward a shift supervisory position. They therefore made the referral for therapy, and

Kevin simply acquiesced. He explained that he liked his work, as it was a place where

he could be by himself in a quiet atmosphere, away from anyone else. He described

where he worked as “an empty warehouse; they don’t use it no more but they don’t

want no one in there. It’s nice; ‘homey.’” Throughout the initial interview, Kevin

remained aloof, never once looking at the counselor, usually answering questions

with either one-word responses or very short phrases, and usually waiting to

respond until a second question was asked or the first question was repeated. He

described, in these short, bizarre answers, a life devoid of almost any human

interconnectedness, almost his only tangible contact being his brother, whom he saw

only during major holidays. Living alone, he could only remember one significant

relationship, and that was with a girl in high school. Very simply, he stated, “We

graduated, and then I didn’t see her any more.” He expressed no apparent loneliness,

however, and appeared entirely emotionless regarding any aspect of his life.

 

A teraz ogólnie o leczeniu farmakologicznym schizotypów:

Pharmacologic Techniques

Psychopharmacological intervention can prove very helpful in controlling many of the

symptoms of the eccentric/schizotypal personality disorder. Illusions, ideas of reference,

phobic anxiety, obsessive-compulsive symptoms, and psychoticism have all been

shown to respond favorably to low doses of clozapine, risperidone, or olanzapine without

serious side effects (Goldberg et al. 1986; Joseph, 1997; Serban & Siegel, 1984).

Anxiolytics in modest doses appear to be advisable in patients who experience distinct

anxious feelings during the early stages of treatment (H. S. Akiskal, 1981). Amoxipine,

Illustrative Cases 215

a combination antidepressant and antipsychotic, has been recommended for schizotypal

patients with depressive symptomatology (Markovitz, 2004). Some patients,

however, appear to tolerate such medications poorly due to excessive sedation. The

SSRIs may also reduce concurrent depressive symptoms, interpersonal sensitivities, and

paranoid ideation, as well as improve peculiar secondary features such as obsessions

and compulsions.

Stone (1993) recommends that patients who show relatively good functioning and

exhibit only the milder signs of the disorder (cognitive slippage, odd speech) probably

need no or few medications at most times in their treatment (Keshavan, Shad, Soloff,

& Schooler, 2004). Institutionalization, when necessary, should be brief. Hospital

settings too often breed isolation, reward quiet behaviors, and provide models of

eccentric belief and perception, each of which can lead to increased detachment and

bizarre preoccupations.

Jak widać, leki leczą raczej tylko objawowo.

 

I "optymistyczne" podsumowanie:

Both insipid and timorous schizotypals have poor prognostic prospects. Although great

therapeutic gains can be made with some mildly affected individuals, many more do not

alter their core personality. The pattern is deeply ingrained, if not strongly genetically

predisposed. These patients rarely live in an encouraging or supportive environment.

Probing into personal matters is experienced as painful or even terrifying. Schizotypals

distrust close personal relationships such as occur in most forms of psychotherapy.

Therapy sets up what they see as false hopes and necessitates painful self-exposure.

Most would rather leave matters be, keep to themselves, and remain insulated from the

potential of further humiliation and anguish. Should they enter treatment, timorous

schizotypals tend to be guarded, constantly testing the therapist’s sincerity. Excessive

probing into the patient’s sensitivities or another “false move” is likely to be interpreted

as an attack or as verification of the disinterest and deprecation the patient has learned

to anticipate from others.

Trust is therefore essential. Without a feeling of confidence in the genuineness of

the therapist’s motives, these patients will block the therapist’s efforts and, ultimately,

terminate treatment. Equally important is that the patient find a supportive social

environment. Treatment will be difficult enough, a long and an uphill battle, unless

external conditions are favorable.

 

Źródło: "Moderating Severe Personality Disorders. A Personalized Psychotherapy Approach"; Theodore Millon, Seth Grossman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaburzeń percepcyjnych wręcz nie mam. Anhedonii raczej tym bardziej - może nawet przeciwnie, potrafię czerpać z wielu rzeczy przyjemność (chociaż nie przejmuję się np. byciem kochanym). W styczniu 2015 napisano, że mam zaburzenie schizotypowe (współwystępujące z zespołem Aspergera). Jakoś sobie radzę na studiach raczej, choć piąty rok jest trudny. Jestem powolny, ostatnio śpię dość sporo, biorę tylko 10 mg Parogenu na dobę. Zwykłe życie mnie zbytnio nie obchodzi, jestem dość samodzielny, miałem wysokie umiejętności szkolne (ponad 90% na dwóch przedmiotach na maturze rozszerzonej). Umiejętności szkolne mam powyżej przeciętnej, ale zawodowe zdają się być poniżej. Nie mam znajomych i tak bardzo się tym nie przejmuję. Wcześniej miewałem napisane, że mam zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Ta "żółwiowatość" może mnie niepokoić, może być ona całkiem denerwująca dla rodziców. Miałem problemy z wyborem szkoły średniej czy wyższej. Niektóre aspekty religii sprawiały mi bardzo duże trudności. Nie chcę mi się już studiować po ukończeniu studiów magisterskich, nie chce mi się już "użerać" z projektami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×