Skocz do zawartości
Nerwica.com

Toksyczny związek ?


Widia

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, Jestem tu prawie nowa.

Od 5 lat w drugim związku, 2 lata po psychoterapii, obecnie na terapii w ramach bezpłatnej pomocy.

Mój problem jest taki , że związek ciągnie mnie w dół a ja niestety nie mogę odejść. Dla wielu z Was pewnie wyda się to dziwne,

Ale moja sytuacja finansowo-domowo-ekonomiczna- zawodowa jest w wielu % uzależniona od drugiej strony :(

Moi rodzice nie są w stanie mi pomóc a i wyprowadzka nie wchodzi w grę bo gdzie,

Mam córeczkę z pierwszego małż niestety nawet nie otrzymuje alimenów /były wszystko przepisał na rodziców/ ani zasiłków moje zarobki przekraczają.

 

Obecny partner z którym jestem 5 lat i razem mieszkamy - nie dba o siebie , nie chodzi do lekarzy, od 2 lat uprawiamy sex raz na 4 miesiące - wymuszony.

Zasypia na kanapie nie zemną. Rozmowy nic nie dają, groźby , szantaże, obojętność, ciepło nic, Są obietnice i na tym się kończy.

 

Jest mi ciężko bo czuję , że trwam w miejscu nie mogę zrobić kroku - jest tylko jedno rozwiązanie które by mnie uratowało - ale to nie przyjdzie szybko i wiąże się to ze sprzedażą nieruchomości - co nie jest bułką w sklepie. Pomogło by mi to pospłacać długi byłego meża, ułożyć sobie skromne życie z córką i uwolnić się od obecnego partnera.

 

Jestem na lekach uspokajających, lęki wyłączone totalnie - funkcjonuje, uciekłam się do modlitwy i rozmowy z Bogiem, która mi wiele daje.

Zapisałam się na bezpłatną pomoc psychoterapeutyczną. Ale nie wiem jak dalej żyć.

 

Próbowałam czegoś co mnie uratouje czyli zajęcia się sobą, odseparowania myśli - niestety nie mam na to siły i po kilku razach odpuszczam.

Wystarczy zachowanie mohego obecnego partnera - wyprowadzi mnie zrównowagi, złapie doła i amen.

 

Jak sobie z tym poradzić, jak trwać aby nie złapać totalnej flustracji .

Chciałabym wyjsć trochę do ludzi może to mnie uratuje , szukam grup wsparcia, jestem też i tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomogło by mi to pospłacać długi byłego meża
Mozesz wyjasnic, czemu spłacasz długi ex ? dlaczego nie możesz przeprowadzić upadłości ?

 

Życie różnie się układa i nie zawsze wykonujemy prawidłowe decyzje.

 

Pierwszy dług to błędna decyzja sędziego z ewyroku aktu notarialnego , odwołałam się sędzia wziął to pod uwagę i zmienił wyrok ale pieniędzy już od komornika nie odzyskłam /takie prawo/ muszę sama wytoczyć sprawę która ciągnie się latamia i zabranie przez komornika kilkudziesiąciu tysięcy na co wzięłam debet

 

Drugi dług to debet, który ex wziął na firmę, którą zabrał po rozwodzie obiecał spłacić debet i odpisać mnie z konta na którym był debet po 5 latach od rozwodu przyszło pismo od komornika, a mój ex powiedział w słuchawce to twój problem

 

Trzeci dług to może nie dług za ex - ale pieniądze, które musiałam mu natychmiast zapłacić aby się wyprowadził z mieszkania czyli spłaciłam formalnie jego część bo nieformalnie to było mieszkanie na które mój tata mi dał pieniądze.

 

i tak to wygląda.

Na ten moment spłacam 3 kredyty :zonk: i mam 2 debety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×