Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdrada małżeńska i rozwód a myśli depresyjne


pudding36

Rekomendowane odpowiedzi

Hej witam wszystkich.Niecałe 3 miesiące temu zarejestrowałem sie na forum z problemem czerwienienia sie na twarzy w sytuacjach stresowych i podczas kontaktów z ludżmi(erytrofobia)Gdy jużfaktycznie wychodziłem na prostą i moje życie nabierało sensu,dostałem taki cios po którym leże i nie moge sie podnieść.Niecały miesiąc temu żona

(9 lat poślubie a 15 razem)oświadczyła mi że mnie już nie kocha i chce rozwodu.Trafiło mnie to jak grom z nieba bo może nie byliśmy idealnym małżeństwem,ale nie było większych kryzysów,kłotni itp.rzeczy.Prosiłem o czas niech gdzieś wyjedzie do Polski(mieszkamy za granicą) do rodziny przemyśli to itp.Tym bardziej mie to dziwiło że mamy dwójke słodkich zdrowych dzieci, dom na kredyt,i nikogo do pomocy a ona podejmuje tak drastyczny krok.Dopiero po rozmowie z kolegą o świerzym umyśle pomsleliśmy że to nie możliwe,że musi mieć kogoś gdy ją pytałem kategorycznie zaprzeczała mówiąc żebym nie szukał drugiego dna jej decyzji.Zacząłem węszyć a że nie była ostrożna już po tygodniu przyłapałem ją jak w samochodzie swojego kolegi czule go przytula i całuje.Najgorsze było to że nie czuła zażenowania tą sytuacją tylko krzyczała ze to niczego nie zmieni że nie wróci do mnie i że mnie już nie kocha zero wstydu.Ale najgorsze dopiero przyszło po tym.Tak jakby uznała ze tamto wydarzenie pozwoliło jej zerwać łańcuchy jakiegokolwiek ukrywania się.Wracała po drugich zmianach o 2 lub 4 nad ranem,raz gdy miała pierwszą zmiane wróciła o 5 nad ranem i poszła prosto do pracy,gdy tylko miała chwilke ze dzieci były ze mną albo w szkole już była u niego.Zachowuje sie jak czternastolatka zauroczona zakochana wolne pioseneczki słuchawki mp3 itp.Mowie jej żeby wyprowadziła się...z chaty to ona mówi ze to tak samo jej chata jak i moja,teraz dopiero zaczyna czegoś szukać.Sytuacja jest beznadziejna bo ja ja wciąż kocham,choć po tym, wszystkim jednocześnie nienawidze,i musze ja oglądąć w domu z myślą ze ona nie długo do niego sobie pójdzie sie pobzykać(już dwa tygodnie po tym jak mi oświadczyła ze mnie nie kocha znalazłem u niej tabletki antykoncepcyjne)ze mną używała prezerwatyw:(Najgorsze jest to że ona twierdzi ze nic już nas nie łączy tylko slub na papierze i że ma prawo robić co chce co jest totalnym bezsensem bo nawet jeszcze pozwu nie złożyła.Powoli łapie depreche 24 na dobe o tym myśle nie moge spac max.2-3hr na dobe,zero motywacji do działania tylko dom praca dzieci i tak w kółko nic nie sprawia mi radości.Pomóżcie co robić jak to przetrwać i wyjść z tego mocniejszym, bo podobno po każdej burzy wychodzi słonće...

Ps.aha jedyny plus tej sytuacji to to ze praktycznie znikł problem czerwienienia bo poprostu o tym nie myśle,bo msli sie teraz kręca wokól w/w sytuacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problem duży...dzieci ,dom ,kredyt...jak to wszystko poukładać aby skończyło się dobrze...?

twoja żona chyba nie przemyślała sytuacji jak bardzo rujnuje wasze życie...jak to świetnie ująłeś "chwilowe zauroczenie "kochankiem-tylko pytanie czy kochanek jest tego war? czy za chwilę wybranka mu się nie znudzi?może znajdzie sobie nowy obiekt seksualny kiedy ich zauroczenie "straci moc" To pytania na które z czasem będziesz miał odpowiedz.Twoja żona zrobiła duzy błąd moim zdaniem przez głupotę straciła bardzo wiele i to nieodwracalnie.w związkach są zawsze lepsze /gorsze dni ale najprostsza metoda to rozmowa...i u twojej żony tego zabrakło...nawet jak jej było żle mogła przyjść i porozmawiać z tobą...wybaczyć po czymś takim także ciężko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pudding36, przykra sprawa, ale niestety wcale nie rzadka, namiętnosc z czasem się wypala i wtedy moze sie zdarzyc że pojawi sie ktos trzeci. Żona chyba przechodzi slepe zafascynowanie, zauroczenie i odciecie od rzeczywistosci.

 

Pytanie co Ty chcesz zrobic ? Chcesz ratowac małzenstwo, czy zbytnio Cie to zraniło i myslisz o rozwodzie ? zastanów sie, i działaj stosownie do swoich postanowień. Jezeli chcesz ratowac małżenstwo, daj jej spokój, niech tamta nowa znajomosc się sama skończy, a wtedy pewnie żona wróci, bo bedzie teskniła za dziecmi i rodzina która miała z Toba. Moze sie okazac, ze ten fagas po jakimś czasie jej sie znudzi i dojdzie do wniosku, ze zrobiła głupstwo.

 

Jezeli tak sie zle czujesz to nie pogłebiaj swojej traumy tylko siegnij po antydepresanty, żeby sie nie wpedzić całkowicie w czarną dupe. Teraz bedziesz musiał być w dobrym stanie, zeby sobie z tym wszystkim radzić, wiec siegnij po leki które Ci w tym pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×