Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem tutaj nowa


ewelka91

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłam to forum w internecie. Nie umiem sobie poradzić z życiem, a na lekarza mnie nie stać, więc mogę tutaj się wypisać.

 

Depresję mam od gimnazjum-nie leczoną. Nie chce mi się żyć,ale też nie mam siły by umrzeć. Każdy dzień jest taki sam.

Nie mam pieniędzy i to dla mnie jest największy problem- strasznie się denerwuję, że nie mogę tego czy tamtego. Interesuję się fotografią, ale na kurs ani aparat mnie nie stać, lubię uczyć się nowych języków- ale nie stać mnie.

Codziennie jak głupia modlę się o liczby w lotto, żebym mogła jakoś żyć.

I tak wiem, że gdyby moje prośby się spełniły, to i tak znalazłabym kolejne powody dla bezsensowności życia.

 

Często się denerwuję, każdą głupotą- przez to mam wypryski na skórze, bóle głowy, poobgryzane paznokcie, częste oddawanie moczu i różne inne sprawy...

 

Dziewczyny (i chłopcy?) wprowadźcie mnie w to forum, bo się gubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelka91, witaj na forum.

Nie umiem sobie poradzić z życiem, a na lekarza mnie nie stać

Nie jesteś ubezpieczona?

 

Interesuję się fotografią, ale na kurs ani aparat mnie nie stać

To mamy podobne zainteresowania. Nie piszesz skąd jesteś, bo być może moglibyśmy razem poćwiczyć.

 

lubię uczyć się nowych języków- ale nie stać mnie.

Jest tyle materiałów w Internecie do nauki języków, że jeśli ktoś naprawdę chce to nie musi chodzić na płatny kurs. Ja wytrwale uczę się koreańskiego. :D

 

Dziewczyny (i chłopcy?) wprowadźcie mnie w to forum, bo się gubię.

Rozejrzyj się dobrze. Jesteś już duże dziecko i na pewno sobie poradzisz.

 

Chyba zbyt wiele uzależniasz od braku pieniędzy. Czy to przypadkiem nie jest wymówka? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie w miasteczku nie ma psychologów, a dalej (czyli w większym mieście) są sami płatniii :roll:

 

Wymówka, nie wymówka- dużo rzeczy od tego uzależniam- to mój główny problem... czasem zwyczajnie nie mam na bilet na busa na uczelnię i już się denerwuję, że opuszczam zajęcia.

 

Zawsze zakładam sobie najgorsze scenariusze, mimo, że wiem, że tak się nie stanie, ale moje ciało "chce" się denerwować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelka91, psycholog nie jest lekarzem. Nie może wystawić Ci diagnozy, ani wypisać recepty. Powinnaś udać się do lekarza psychiatry lub neurologa, a on po rozpoznaniu problemu jakoś Tobą pokieruje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj ,tez nie mam pieniędzy,ale mój główny problem,że nie starcz u mnie w domu na jedzenie,a o ubraniach ,kosmetykach nie ma mowy,ale świat na ciuchach się nie kończy.Tak jak pisałam Sabaidee można uczyć się bez wydatków.Lekarz przyjmuję na NFZ a psycholog również jeśli psychiatra skieruje.

 

Mi się wydaje,że skupiasz się na błahych problemach by odsunąć te poważne,pisząc tu,we wstydu czy nieswiadomie poprzez wyparcie gdyż to zbyd obciążające dla Ciebie.

 

Napisz,może jaką masz sytuacje w domu,kontakt z rówieśnikami to są te główne z reguły problemy,przyczyny.Chociaż to bez znaczenia czy napiszesz,ale chcę byś miała tego świadomość.

 

Przepraszam,pisze bez ładu i składu bo jestem wymęczona i po 11 godz zajęć i intensywnego myślenia mój umysł się wyłączył :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wiele problemów, i sama je analizuje, ale wiadomo specjalista by pomógł.

Podstawówka była piękna- wychowawczyni mnie zachwalała, pisałam wierszyki,

Klasa 4-6: wada wzroku-nerwy, że nic nie widzę z tablicy, mimo, że z mamą co "chwilę" powiększaliśmy szkła.

Gimnazjum: nie chcę pamiętać- wtedy nie wiedziałam, teraz wiem, że to się nazywa mobbing- wyśmiewanie się ze mnie, że jestem okularnica, cała klasa się na mnie obraziła, nie chodziłam do szkoły, myśli samobójcze.

Liceum: tak sobie, nikt mnie nie zapraszał na imprezy, bo nie piję alkoholu (czemu? bo miałam chłopaka alkoholika, całe 2 lata...męczarnia...)

Słabe kontakty z chłopakami- kiedyś jeden mnie dotykał, mimo, że nie chciałam-uraz psychiczny do kontaktów cielesnych.

 

Co pamiętam z dzieciństwa: jak rodzice mi dawali tzw. klapsa. Dość mocnego. Mama mówiła, że dlatego, że byłam niegrzeczna, no ale tylko to zapamiętałam z dzieciństwa...

Jako najstarsza z rodzeństwa- ciągła bitwa o jedzenie, o uwagę rodziców...

Teraz nie umiem się nie martwić. Nie martwisz się- nie żyjesz...: moje denne motto

 

Przez to wszystko mam problemy zdrowotne (bo lekarze mówią, że wszystko w normie).

 

Uff, wiem, że wy mi nie pomożecie, ale wypisując to jakoś mi ulżyło-przewertowałam życie...

Muszę poszukać kogoś z NFZ.

Dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×