Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak żyć po wyleczonej nerwicy ?


info

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Opiszcie jak poradziliście sobie z powrotem do życia codziennego po przebytej nerwicy. Ja nie ukrywam, że mam z tym problem. Praca, która kiedyś dawała mi niesamowitą satysfakcję przestała mieć znaczenie. Wspomnienia o chorobie i atakach są ciągle świeże i nie wiem jak dalej żyć chociaż nie mam już żadnych symptomów nerwicy nadal mam problem, a może takie rozbicie to norma?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozna wyleczyc nerwice? Wg mnie mozna nauczyc sie z nia zyc

Rozne jej objawy wracaja niespodziewanie....moze byc czas kiedy jest dlugo wzglednie dobrze

i nastepuje jakis nowrot objawow nerwicowych....

Jak jest dobrze wzglednie,nie wracam pamiecia do tego co bylo

bo po co?wiec ciesz sie tym,ze jest dobrze,a nie analizuj przebytego kryzysu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim wypadku wyleczona nerwica objawia się tym, iż nie mam napadu leku wieczorem połączonym z okropnymi drgawkami całego ciała, dusznościami itp. Jestem na lekach i jak narazie można powiedzieć, że nic mi nie dolega, a odstawienie leków to kwestia czasu. Wszyscy mówią jak radzić sobie z nerwicą, a ja chciałabym wiedzieć czy wartości i życie po chorobie, po tym ja już nie odczuwacie jej symptomów zmieniło się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno czytałam książkę o życiu kolarza Lanca Armstronga, który po przebytej chorobie nowotworowej stracił sens tego co wcześniej kochał i ja mam to samo. Nagle to co przeżyłam przewartościowuje inne rzeczy jak np. pęd za pieniędzmi, codzienną bieganinę. Staje się to jakieś mało poważne. Wiem, że powinnam odnaleźć siebie na nowo, znaleźć coś co sprawi, że na nowo odkryję pasję dnia codziennego, ale narazie nie potrafię :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skupiasz sie na negatywach w swoim zyciu,rozpamietujesz je

zamiast pracowac nad tym by miec lepsze samopoczucie....

Po co Ci to?zajmij mysli czyms co sprawia Ci przyjemnosc,daje radosc.

Nie pisz nie umiem....tylko sprobuj

jesli chcesz sie lepiej poczuc....

Musisz sama o to zadbac.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoje pytanie wskazuje na to że ciągle masz nerwicę ale pod inną nową postacią. Nerwicę wyleczy się wtedy kiedy uporasz się z problemem ją wywołującym, ale często ten problem przerasta nas i dlatego jest taki wielki.

 

-- 01 mar 2012, 22:44 --

 

info, Nie chcę Cię straszyć, ale to ,że na lekach nie masz objawów, to wcale nie znaczy ,że jesteś wyleczony. Życzę Ci ,żeby tak było, ale mam bardzo duże wątpliwości :roll:

Ja na lekach jadę już trzy lata i jest bardzo dobrze, więc nie strasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nerwicy nie da się do końca wyleczyć. Co mozna

zrobić dla siebie to zaakceptowac swoją chorobę i nauczyć się z nią żyć.

Napewno pomocna jest w tym psychoterapia, która polega

na zmianie negatywnych procesów myślowych aby umiec sobie

w przyszłości radzić z kolejnymi nawrotami i leki u niektórych

osób są również wskazane.

 

Często po odstawieniu choroba wraca, najczęściej w jakiś kryzysowych sytuacjach

lub gdy w życie wkrada się rutyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, by wrócić do równowagi trzeba czasu. Teraz, można powiedzieć, uczysz się siebie zupełnie na nowo - zaczynasz funkcjonować bez tego, co Ci dokuczało tak długo. Rozumiem, że chcesz jak najszybciej mieć satysfakcję z życia, pracy etc, jednak - powoli. Wiem, że wielu osobom pomagają książki egzystencjalne, np. Phila Bosmansa "Być człowiekiem". Daj sobie czas i kolejno dostrzegaj małe radości.

 

Pozdrawiam!:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dałam sobie czas i mogę powiedzieć, że odnalazłam na nowo radość życia. Codzienna bezsensowność nowego dnia nie daje już mi się we znaki, co nie znaczy, że nerwica ustąpiła do końca. Mam jeszcze takie dni kiedy gorzej się czuje, ale tak jak radziła mi moja psychiatra daj sobie luz, rób to co chcesz, a że mam taką pracę, która daje mi wolność mogę ten luz sobie wprowadzić kiedy go potrzebuje. Dla wszystkich chorych na nerwice radzę znaleźć w życiu coś nowego jakieś hobby, które da nam trochę radości i mocy do walki z chorobą.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myslalam, ze sie wyleczyłam z nerwicy - teretycznie/praktycznie sie da. co prawda napewno jakies zachowania neurotyczne beda, ale...

Ja byłam na psychoterapii - i przeszłam na niej cały etap rozwojowy cżłowieka ;) do wczesnej dorosłosci, razem z roztawaniem. Nauczono mnie skutecznej komunikacji i kontaktu z własnymi emocjami. ale to niestety lubi wracac i sie gubić. Ja sie poguybilam i poszlam na 2 terapie i neistety to mi spowodowało nawrót nerwicy. znów czuje sie jak nastolatka. grunt by złapac kontakt z emocjami i wyrazac je. niby łatwe, ale jak tu złapac kontakt, jak objawy sa w ciele. To sa emocje. Mnie nauczono wsłuchiwać się w ciało, co mówi ból głowy, albo brzucha. I teraz wiem, że u mnie ból głowy to złość czy wsciekłośc, brak zgody na coś. Ale niestety ze złoscia zawsze miala trudnosci z poradzeniem sobie i trudno mi to odpuscic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×