Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

W cierpieniu nie ale w tym, że gość ma takie podejście jest już coś szlachetnego. Nie chodzi o to, że tylko cierpiący może to osiągnąć ale to, że udało mu się mimo takiej sytuacji, w której większość by się załamała to ogromny sukces. Ja np widząc to teraz pomyślałem sobie, że jestem pojebany przejmując się tym czym się przejmuję i powinienem się kurwa cieszyć z tego, że jestem w takiej sytuacji jakiej jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, ale co mi osobiście daje to, że jakiś tam niepełnosprawny facet żyjący na drugim końcu świata dobrze się miewa (oprócz tego, że nic)? Powzdycham sobie chwilę, że niektórzy mają gorzej ode mnie, ale to przecież nie naprawi moich problemów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1 przeczytałem to co napisałeś ..i jesli ty twierdzisz ze wiara w Boga to choroba psychiczna to nie wiem co myślec ( taki wniosek mi sie wyłania po przeczytaniu twojego postu ) To ze człowiek jest duchowo szczęśliwy to mało ?

 

Napisałeś w cierpieniu nie ma nic Boskiego .Jest tylko upodlenie.Napisales ze takie filmy to manipulacja .Ok polecam ci zobaczyc wyznania Polaka jak on przeszedł drogę do wyzwolenia .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sam unikam publicznego pokazywania wiary w Boga ,nie jestem fanatykiem religijnym by sie tym obnosic .Bardzo wiele w życiu przeszłem i obecnie przechodzę ,wiara i modlitwa pomaga mi wiele razy duchowo .Dalem tego linka bo jest tam moment kiedy ten człowiek opowiada o samobójstwie i momencie kiedy cos w niego wchodzi ...to mnie zastanawia wlasnie czy aby te myśli i chęć popełnienia samobójstwa nie jest wlasnie tym co sie dzieje złego w człowieku ze traci wole do zycia ,ze dajemy szanse złu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem religijny, ale drażni mnie, jakże ostatnio modne i podchwytywane przez media szkalowanie religii chrześcijańskiej. Szczekanie wynikające z bezkarności. W Islamie podoba mi się jedno-takie opinie skierowane przeciwko religii w państwie islamskim kończą się zgonem głoszącego.

Czy to trochę nie sprzeczne..? W państwach islamskich bezkarnie morduje się tysiące chrześcijan. Jak to porównywać do tego że ludzie w internecie narzekają na jakąś religię? To jak pisanie o zagładzie Żydów, a postawienie obozu koncentracyjnego w mojej opinii.

 

Jest też pewien szczegół - oni mają faktycznie państwa islamskie, natomiast my mamy państwo świeckie, z dominującą religią chrześcijańską, odłam KRK. Tym samym u nich jest prawo szariatu i nie dziwne że za takie pierdółki zabijają ludzi. Gdybyśmy i u nas mieli państwo katolickie, to czekałyby nas egzekucje homoseksualistów, onanistów, heretyków, cudzołożników - powrót średniowiecza w całej chwale. Więc sorry, ale religie trzeba tępić, jak tylko się da, inaczej one wytępią każdego kto myśli. Nie chcę żeby Ziemia znów stała się płaska.

 

Natomiast co to zamieszczonego wyżej tekstu dewaluującego "niesamowitość" kalek, to w 90% (co najmniej) się zgadzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy w ogóle wyplenienie religii jest możliwe. Jestem za jednak wydaje mi się że nigdy to całkowicie się nie uda. Przez setki tysięcy lat człowiek próbował racjonalizować sobie nie wyjaśnione zjawiska więc nie tak szybko przestanie to robić. Jeżeli nauka dowiedzie i podważy w sposób jednoznaczny istnienie boga i bardziej dobitnie obnaży wszelkie debilizmy religii pomimo tego że ludzie będą bardziej rozumni, będą mieli większą wiedzę to i tak religia ewoluuje zmieni tylko kilka faktów pod te naukowe tak żeby jej kontrast aż tak bardzo nie raził. Może będzie więcej ateistów a być może nawet większość ludzkości nie będzie wierzyć, to i tak skłonności do wiary w nas pozostaną przez długi jeszcze czas. I znają się zawsze fanatycy wymyślając kolejne absurdy. Może kiedyś ta się z nas to wyplenić całkiem ale to była by już interwencja biologiczna w naszą naturę bo bez tego to będzie bardzo trudne.

 

-- 21 sie 2014, 16:28 --

 

Co do myśli samobójczych, mam je dosyć często jednak mając świadomość tego że już nigdy nie będę miał możliwości zaistnieć i stało się to tylko raz teraz staram się jakoś przeżyć w tym świecie, kiedy czasem uda mi się znaleźć piękno tego świata ( coś po za małostkowymi problemami) wtedy chce mi się żyć i to daje mi jeszcze siłę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na jakiej podstawie można twierdzić, że Bóg jest.

 

Na podstawie twierdzenia że wszystko co nie wyjaśnione może być możliwe. Może, jednak taka logika jest w przypadku kiedy badania, obserwacje mówią co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten ksiądz gada głupoty bo ja chciałem ale Bóg nie chciał więc wiem, że nie istnieje.

 

No tak jeśli Bóg nie istnieje to trzeba było go wymyślić żeby sterować plebsem. W pewnym sensie to było dobre bo ludzie bali się Boga i się nie zabijali albo mieli wytłumaczenia tego czego nie znają np wiatru i piorunów. Ale dzisiaj to jest szkodliwe dla mózgów i wprowadzające strach i okrutne wytłumaczenia moralności Boga bo skoro jest taki dobry to pozwala na takie cierpienie jak ma wiele osób, w innych krajach gdzie mają cały czas wojny, głód, przymusową pracę dzieci, gwałty na dzieciach, choroby, kalectwa, wypadki itd. Jeśli ktoś twierdzi, że jest to tłumaczy takie cierpienie tym, że to ci ludzie nie zasłużyli na Boga czy może jak? Czy, że Bóg sobie losuje, rzuca kośćmi i pyk - ten ma spoko a ten ma lipe a jak będzie narzekał to idzie do piekła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba zrobię to profesjonalnie. Kroplóweczka, venflonik, tylko trzeba kupić pompę infuzyjną i jakiś dobry środek czy lepiej mix środków. Najpierw jebnę sobie piwko i zapalę ostatniego w życiu bata. Potem po kolei dołączą inne substancje z kroplówki i nawet jak już zasnę to pompa będzie zapodawać leki. Pomysł chyba o tyle dobry, że nie znajdą mojego rozjebanego ciała tylko będę sobie siedział na fotelu z kroplówką :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba zrobię to profesjonalnie. Kroplóweczka, venflonik, tylko trzeba kupić pompę infuzyjną i jakiś dobry środek czy lepiej mix środków. Najpierw jebnę sobie piwko i zapalę ostatniego w życiu bata. Potem po kolei dołączą inne substancje z kroplówki i nawet jak już zasnę to pompa będzie zapodawać leki. Pomysł chyba o tyle dobry, że nie znajdą mojego rozjebanego ciała tylko będę sobie siedział na fotelu z kroplówką :D

 

 

Mi się marzyło podobnie, ale takie trucie może skończyć się chorymi nerkami i wątrobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×