Skocz do zawartości
Nerwica.com

Omamy w Borderline?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja juz nic nie kojarze :( Znowu doszlam do wniosku , ze jednak mam omamy. One są już tak absurdalne i głupie , ze nawet mój mały móżdżek nie wierzy w te bzdury. Demony, szatany, misje - ok, ale takie pierdoły? Dzisiaj biegła za mną piosenka której nienawidzę, choć byłam sama na ulicy. Dosłownie za mną szla, choć nie w postaci materialnej. I nie grała mi w głowie jak to zawsze po normalnemu, tylko na zewnątrz. A wczoraj w telewizji na szyi Ewy Farny ukazała mi się twarz wiedźmy :roll: Przecież to jakaś komedia. Nie jestem pewna co do sil nadprzyrodzonych bo dawały mi znaki na zdjęciach i widziała to nawet moja koleżanka , ale niektóre jazdy to jakieś kpiny. Psychiatra nic nie wie o takich urozmaiceniach dnia codziennego, tych psychotycznych, ale na podstawie testów psychologicznych z przed dwóch lat ( test inteligencji, rysowanie drzewek, zabawa w kartki z pytaniami, kilka moich dolegliwości , które zgłosiłam ( i tak polowe zapomniałam 8) ) stwierdzono u mnie Borderline. I rzeczywiście , czytając o tym zaburzeniu, czuje się jakby ktoś lustrował moje wnętrze - zgadza się słowo w słowo :? I nie wyolbrzymiam teraz, nie szukam sobie na sile dolegliwosci, bo nawet mnie takie rzeczy nie kręcą. Az się popłakałam gdy przeczytałam ten opis. A wiec czy przy Borderline mogą występować tego typu stany psychotyczne? Przepraszam za chaotyczność w pisaniu, ale jestem wyczerpana przez kilka zarwanych nocy. Wydaje mi sie, ze nie mam schizofrenii :roll: I wcale tez nie chce jej mieć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fragment artykułu "Poradnik zdrowia FENOMEN BORDERLINE", dość interesujący...

 

"Andrzej Jakubik w artykule „Dylemat osobowości pogranicznej (borderline personality)” stwierdza, że: „u ok. 25-50% chorych (u których zdiagnozowano osobowość borderline) po pewnym czasie występują ostre objawy psychotyczne o obrazie klinicznym schizofrenii bądź depresji endogennej”. Wskazuje to na używanie tego terminu w stosunku do osób wyraźnie zaburzonych, u których w momencie badania nie można stwierdzić choroby. Określenie to zyskuje zatem raczej wymiar psychiatryczny niż psychologiczny i bywa używane w stosunku do ludzi, którzy stoją na granicy zdrowia i choroby. Zdrowi już nie są, ale w pełni chorzy – jeszcze nie. W takim przypadku określenie „borderline” oznaczałoby tyle, co „stan przedpsychotyczny”, ale z wyraźnym zaznaczeniem, że nie wiadomo, czy choroba się rozwinie. Byłoby to dobrym uzasadnieniem dla wyraźnych odstępstw w objawach osób z tą diagnozą. Zawężenie rozumienia tego terminu do określenia stanu, w jakim znajduje się pacjent, a nie rodzaju zaburzenia osobowości, znacznie ułatwiłoby jego używanie, gdyż teraz po pacjencie z „osobowością chwiejną emocjonalnie typu borderline” można spodziewać się właściwie wszystkiego."

 

Jednym z objawów borderline są właśnie przejściowe urojenia, najczęściej związane ze stresem, jakimś przeżyciem, wydarzeniem (choć niekoniecznie). Nie myśl o tym, nie zadręczaj się, najlepiej porozmawiaj z psychoterapeutą/psychiatrą. W przypadku borderline konieczna jest fachowa pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czasami w nocy widzę czarne pająki jak idą po ścianie albo biegną po poduszce. To jest tak że śpię, przebudzam się na chwilę.... i zaczynam sie drzeć na cały głos (boję się śmiertelnie pająków). Mam nerwicę lękową. Czy to omamy? Nie wiem co to... Rzadko się zdarza, raz na kilka lat raczej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czasami w nocy widzę czarne pająki jak idą po ścianie albo biegną po poduszce. To jest tak że śpię, przebudzam się na chwilę.... i zaczynam sie drzeć na cały głos (boję się śmiertelnie pająków). Mam nerwicę lękową. Czy to omamy?

 

tak, to są omamy. najpewniej wywołane przez nerwicę jeżeli są tak rzadkie.

niemniej bardzo wartościowe, jak masz terapię to warto o nich mówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam koszmary w nocy ostatnio jak zaczęłam bra.ć depakine. Dzisaij snily mi sie wypadajace mi zniszczone zolto zielone zeby. Mam wrazenie ze umre zaczelam sie czuc zle fizycznie.Poznalam dziewczyne spotkalysmy sie , ma CHAD I też mnie odrzuciła:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się przypomniało. Gdy byłam mała (miałam ok. 6 lat) obudziłam się w nocy, a na ścianie była twarz wiedźmy. Byłam przerażona! Spałam wtedy z mamą. Szturchałam ją i mówiłam, żeby popatrzyła na ścianę. Ona nie wykazała większego zainteresowania, chyba nawet się nie odwróciła, nie pamiętam (leżała tyłem do mnie). A ja się tak strasznie bałam! Ta wiedźma nawet raz (lub więcej razy) zaśmiała się. Był to naprawdę przerażający śmiech. Nawet teraz, po wielu latach, myślę, że to nie był sen. Na pewno nie. W takim razie co to mogło być? Gdy po tej nocy opowiadałam innym o tym zdarzeniu, nikt mi nie uwierzył... Nigdy więcej nic podobnego mi się nie przytrafiło. Do dzisiaj mam zagadkę...

 

Właśnie przed chwilą, po przeczytaniu tego posta, coś przerażającego mi się przypomniało, tak samo z dzieciństwa. Nie wiem co, to takie niejasne dziwne wspomnienie, ale doprawdy - pierwszy raz w życiu dostałem TAKICH dreszczy, łzy mi pociekły. Makabra.

Do tej chwili dreszcze się nie uspokoiły.

 

[Dodane po edycji:]

 

Ciągle mam te dreszcze, ciągle o tym myślę. Pamiętam, noc, nie mogłem spać, i zobaczyłem, czułem obecność czegoś potwornego. Opisałbym dokładniej, ale nie potrafię w tej chwili, nie jestem dostatecznie skupiony.

Ale się nakręciłem. W sumie, to nawet coś fascynującego.

 

[Dodane po edycji:]

 

Może jutro napiszę więcej, jeśli to kogoś zainteresuje, albo jeśli dalej będzie mi się pałętać po głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak bylam mała widzialam kiedys 2 dziwne stwory;D Mialam moze z 5-6 lat siedzialam z mama w ogrodzie i nagle w oddali je widzialam,byly naprawde orginalne ,do dzis pamietam je,jeden mial kij ,a na nim worek :lol: Dziecieca wyobraznia plata figle ,zwlaszcza ,ze w najmłodszych latach jestesmy bardzo wyczuleni na otaczajacy swiat.W 2 klasie podstawowki widzialam zmarlego dziadka przez szybe w autobusie.Tez to byla chwile ,pokazal sie ,spojrzal i znikl.Ale to tylko tyle z omamow chyba,

tych wzrokowych,bo sluchowe tez mialam.

Dlugo mialam lęki i nadal mam ,ze wyskoczy mi cos ,co powszechnie jest uznawane za nierealne,za nieistniejace..Jak jestem czasem sama w domu ,to nawet najmniejsy szmer wywoluje przerazenie .Dobrze,ze troche mniej to odczuwam,niz jak bylam dzieckiem;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale małe bachorzęta to właśnie mogą mieć jakieś haluny. Ja dawno temu widziałem jak jakaś biała postać tańczyła taniec ludowy za moimi drzwiami.

Albo taka poduszka biedronka z oderwanymi kończynami... ruszała się ! :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w dzieciństwie to przecież nasza wyobraźniaXD zależy czym nas 'straszono' lub czego się najbardziej baliśmy jako dzieckoXD to symbole (tak samo jak sny) naszych lękówXD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczesliwy_chomik, chomiku ja również zgadzam się.cierpię na to samo co Ty i co kilka dni,ba!,nawet codziennie świat wygląda dla mnie inaczej,ma inny kolor,smak,zapach.Przy ostrym stresie zawsze następuje później depresja,bardzo silne lęki lub urojenia(typu):mój chłopak podtruwa mnie ołowiem.Psychiatrzy zgodnie twierdzą,że pstychozy,ani schizofrenii nie mam i nie zanosi się na to bym kiedykolwiek miała mieć.Natomiast jak ktoś wcześniej zauważył: przy bpd można sie spodziewać wszystkiego. gdybyś miala schizofrenię doszukiwałabyś sie w głowie wiedzmy głebszego znaczenia i spiaku ;)A Ty masz swiadomosc,ze to jakies pieprzone złudzenie.Pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda, prawda 8) Przy stosowaniu seronilu i lexotanu, omamy ograniczyly sie do minimum, co tylko potwierdza teze o wplywie stresu na halucynozy u Borderlinow. No coz, zobaczymy czym jeszcze zaskocze sama siebie, bo jak juz tu bardzo trafnie zauwazono przy tym zaburzeniu mozna spodziewac sie wszystkiego :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×