Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

o tak, Pokłosie było extra. na początku nie zajarzyłem, że chodzi o Jedwabne i byłem nawet wkurzony na reżysera, że oczernia Polaków hehe, dopiero potem przyszło olśnienie, nie jesteśmy tacy cudowni. A dzisiaj planuje obejrzeć Venus w futrze.

To ten film o baronie Masochu ?

 

-- 06 gru 2014, 16:04 --

 

Dobrze,że PIS nie rządzi.Wtedy Pokłosia by nie było.Kaczyński już obiecuję,że będzie cenzura na filmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Possession of Michael King - ciekawy horror o opętaniu przez demona. Co prawda twórcy stosują czasem tanie sztuczki w celu przestraszenia widza, ale i tak ta produkcja wydaje się być o niebo lepsza od Annabelle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem wczoraj Przeznaczenie 2014. Nie lubie filmów z motywami podróży w czasie, jednak skusiłem sie pozytywnymi opiniami. Ten był na tyle dobry, że obejrzałem do końca (choć do tego przyczyniło się też nastawienie na super końcówkę, o której czytałem już wcześniej) i na tyle słaby, że nie chce mi się dopowiadać wydarzeń do zapętlonej historii, do której trzeba je dopowiedzieć, jeśli ma stanowić spójną całość. Jak ktoś lubi zabawę z interpretacją i podeszła mu incepcja to polecam. Jak dla mnie jeśli już SF to takie jak Prometeusz, w których nie ma wehikułów czasu za to jest eksploracja kosmosu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, jak SF to ojezusmarja tylko nie Prometeusz, największy gwałt na mózgu człowieka z przynajmniej resztkami tego organu. Moim zdaniem, o czym pisałem wcześniej o 'Przeznaczeniu', nie potrzeba właśnie nic dopowiadać, liczy się tylko wrażenie jakie wywołuje ten film, dlatego, że do kwestii podróży w czasie nie da się nic sensownego dopowiedzieć póki nie jest się wiodącym na świecie fizykiem, koncepcja na tyle zagmatwana i niejasna, że nawet oni nie wiele mają do powiedzenia i co jakiś czas zmieniają poglądy...tymczasem liczne grono ekspertów po obejrzeniu tego filmu czuje się zobowiązane do wyjaśniania i poparcia albo skrytykowania podróży w czasie wg twórców Przeznaczenia :lol::silence:

 

-- 08 gru 2014, 02:41 --

 

Ja widziałem parę dni temu dopiero Pacific Rim, muszę dopisać go sobie do listy dżizyskurwajapierdole kina SF zaraz po Prometeuszu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakbym odkładała kasę wywalaną na wszystkie gnioty pokroju prometeusza, tobym miała na protezę mózgu. nie pamiętam fabuły, pamiętam jedynie zażenowanie po wyjściu z kina, jakiś spedolony fasbender w kosmicznym wdzianku, czycoś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj obejrzałam japoński thriller Wizje (Yogen). Może nie jest jakoś specjalnie warty wyróżnienia, ale bardzo podobał mi się sposób zamknięcia przez głównego bohatera pętli czasowej. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reiben mnie chodziło o dopowiedzenie takich wydarzeń i koncepcji podróży w czasie, które by pasowały nie do teorii współczesnych fizyków, tylko do wydarzeń filmu, czyli chodzi tu o uczynienie go spójnym wewnętrznie, a nie realistycznym. Z góry zakładam, że ten film to przecież fikcja i myślę, że aby dostrzec jak przedstawione w niej wydarzenia, zgrabnie się łączą, trzeba ją umieścić w odpowiednim również fikcyjnym kontekście. Tylko tyle.

 

Odnośnie Prometeusza to jak się komuś nie podobał, znaczy tylko tyle, że ma inne gusta i oczekiwania od filmów niż ja.

 

Btw, nie wiem czy jest osobny dział na seriale, ale polecam Wataha 2014 - intrygująca akcja odgrywa się w surowym bieszczadzkim klimacie, postacie są wyraźne i naturalne, dzięki czemu ma się wrażenie jakby się tam było pośród nich :great:

 

-- 11 gru 2014, 15:48 --

 

Nightcrawler 2014, przedni, emocjonujący film, oglądałem z otwartą japą tak mi się spodobał :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drakula historia nie dopowiedziana (2014) czy jakoś tak się to nazywało bo nie chce mi się sprawdzać poprawności tytułu, ten film zmarnował mi już ponad godzine czasu i poza krytyką nie chce wiecej na niego przeznaczać, nie znoszę takiego rodzaju i takiej dawki epickości w filmach, jeszcze w tym wypadku połączone z różnymi absurdami, nominuje go do kategorii kaszana roku.

 

Ocalony (2013), no to już dla odmiany porządne kino, tzn. nie przepadam za otwartą jatką przez większość czasu, jednak to było przedstawienie takiej a nie innej historii wiec nie moge sie do tego przyczepić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włączyłem wczoraj "Kawę i papierosy". Długo zbierałem się do obejrzenia tego filmu i niestety jestem bardzo zawiedziony. Film zupełnie nie przypadł mi do gustu. Mimo sympatii do specyficznego kina Jima Jarmuscha (m.in. "Noc na ziemi", "Truposz"), totalnie mnie znudził.

 

Dzisiaj przymierzam się do obejrzenia "Procesu" z Kyle'em McLachlanem (niezapomnianym agentem Cooperem z "Miasteczka Twin Peaks") na podstawie powieści Franza Kafki. Liczę na dobry dramat psychologiczny. Zobaczymy, co z tego wyjdzie! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×