Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

wisnia80, mnie osobiście wkurza, że wiecznie się kogoś czepiasz i tyle. A problemy, o których tu piszemy są jakby ściśle związane z lekami - naszymi reakcjami na nie i jak ma kogo działają, więc nie kumam o co ci chodzi.

 

-- Cz kwi 24, 2014 10:16 am --

 

Tojaaa, noooo, super! Ja wierzę, że w końcu będzie ok.

elmopl79, ja się Tobie dziwię, że nie zaczęłaś brać lamitrinu skoro ci go przepisali. Ja wiem, że można się wystraszyc czytając ulotkę, ale równie dobrze można się wystraszyc ulotki esci czy nawet apapu ;).

Luki_is_back, ty tu nie wyskakuj, że nudno :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic, wczoraj do mnie pisałeś, że dramatyzuje, a sam gdybałeś jak leki mają się do arytmii i że masz na tym punkcie schizy. Widzisz u mnie arytmia jest przeogromna, mam w tysiącach zaburzenia rytmu serca i złożone arytmie więc jeśli wyczytuje na zapisanym przez lekarza leku, że może wpływać jakiś lek na zaburzenia a nawet zgon to ja też tych schiz dostaje i dramatyzuje, chyba każdy nerwicowiec ma jakiegoś bzika. Ja dziś 7 dzień na leku, na razie bez efektów, lęki/ataki paniki dalej powalają. Czy ze skutków ubocznych miał ktoś bóle w klatce piersiowej i pieczenia?

Mnie bolalo serce, lekkie klocia, zaraz na poczatku i przez pierwszy tydzien mialam przyspieszone bicie serca, ale tylko rano.

Po zazyciu relanium 2,5 mg, oraz propanololu z lekiem na tarczyce ( biore te dwa leki od lat, z powodu niedoczynnosci taczycy, bo powodowalo u mnie tez arytmie) mijalo zaraz to przyspieszone bicie serca.

Tylko tyle moge powiedziec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic, wczoraj do mnie pisałeś, że dramatyzuje, a sam gdybałeś jak leki mają się do arytmii i że masz na tym punkcie schizy.

Chodziło mi o jeden fragment w ktorym stwierdzasz ze zaczynasz tracic wiare w leczenie po 6 dniach w ktorym to czasie lek nie ma nawet prawa działać jeszcze.Chodziło o to ze w tak krótkim czasie od zaczęcia leczenia nie ma sensu się martwić ze lek jeszcze nie działa.

Nie gdybałem o arytmii bo ona jest w rzeczywistości, pytanie jest tylko co jest przyczyną, lek który biorę wykazuje w pewnych okolicznościach dzialanie proarytmiczne co jest potwierdzone w badaniach ktore czytalem i to "gdybanie" wydaje mi sie mieć jakieś podstawy, o co zresztą zapytałem osoby będące bardziej w temacie najnowszych badan dotyczących tych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ashleigh

 

0_0_1901547220_Rutinoskorwin_przez_Matief_middle.jpg

 

 

Gdzie jest teraz moderator?! Teraz pan milczy? Najlepiej jest sie wymadrzac i pozwalac na forum na handlowanie lekami?

Co teraz ma pan do powiedzenia, na taki post.

 

Rzeczona osoba otrzymała od razu bana 24h, więc zarzut o "milczeniu" jest bezzasadny. Nie mam pojęcia o jakim przyzwoleniu na handel Pani mówi. Na tym forum nikt nie pozwala na handlowanie lekami, a wszystkie tego typu oferty są natychmiast usuwane. Sam kasuję kilka takich postów na miesiąc. Ale moderacja czy administracja w żaden sposób nie ma dostępu- do prywatnych wiadomości użytkowników. Bo jest to ani fizycznie niemożliwe(chyba, że osoba jest Head Administratorem i ma dostęp do bazy sql forum albo wgranego moda "Private Message Moderation"), ani prawnie. EOT.

 

Dark Passenger,

no to moze Ty bys szczerze powiedział jak to jest z tym amisulpirydem i jego wpływem na QT, moze dawac przez to jakies arytmie w dawce 50mg czy to moj wymysł raczej? czytalem tylko o jednym przypadku wydluzenia QT i groznej arytmii przy tak małej dawce która chyba z tego co pamiętam nie byla powiązana z zadnym innym lekiem ani z zadną chorobą serca

 

Jego "właściwość" do wydłużania odstępu QT i powodowania arytmii jest ściśle skorelowana z dawką dobową(rośnie wraz ze wzrostem dawki). Tutaj masz coś, co powinno Cię zainteresować- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20531221

 

Tylko zwróć uwagę, że dotyczy ono przedawkowania amisulprydu! Popatrz jakie były średnie(albo mediana) dawki, u ilu osób wystąpiło wydłużenie odstępu QT, bradykardia, hipotensja, u ilu torsade de pointes. 50mg to malutka dawka w porównaniu np. z 1200mg, które zażywają niektórzy ludzie z zaburzeniami schizofrenicznymi.

 

Ogólnie powinno unikać się łączenia kilku leków, jeśli wszystkie w jakimś stopniu wydłużają QT, albo przynajmniej uważnie monitorować leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makaka, czy Ty masz tarczyce w porzadku, badania kiedys robilas?

Jest to wazne badanie i przy arytmii, i przy nerwicy.

 

-- 24 kwi 2014, 10:24 --

 

Makaka, czy Ty masz tarczyce w porzadku, badania kiedys robilas?

Jest to wazne badanie i przy arytmii, i przy nerwicy.

 

-- 24 kwi 2014, 10:28 --

 

@Ashleigh

 

0_0_1901547220_Rutinoskorwin_przez_Matief_middle.jpg

 

 

Gdzie jest teraz moderator?! Teraz pan milczy? Najlepiej jest sie wymadrzac i pozwalac na forum na handlowanie lekami?

Co teraz ma pan do powiedzenia, na taki post.

 

Rzeczona osoba otrzymała od razu bana 24h, więc zarzut o "milczeniu" jest bezzasadny. Nie mam pojęcia o jakim przyzwoleniu na handel Pani mówi. Na tym forum nikt nie pozwala na handlowanie lekami, a wszystkie tego typu oferty są natychmiast usuwane.

Dziekuje.

Wystarczylo mnie powiadomic.

Jestem pierwszy raz na tego typu forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger,

wiem ze jego dzialanie wydłużajace QT jest zależne od dawki i ze 50mg to bardzo mało, ale jak zobaczyłem ten arytkuł ze poważne arytmie były nawet przy 100 mg to mnie troche to zdołowało, bo to miało być teoretyczne niemożliwe w takiej dawce

http://jop.sagepub.com/content/early/2008/10/28/0269881108098385.extract

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierd*le, bo pierd*le, sam sulpirydu nie wezme :D ampisulpiryd to bodajze starsza siostra sulpirydu

 

Dokładnie to amisulpryd to młodsza siostra czy tam braciszek sulpirydu, bo został wprowadzony później jako substancja bardzo zbliżona strukturalnie.

 

Tu enancjomery sulpirydu- http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bd/%28%C2%B1%29-Sulpiride_Enantiomers_Structural_Formulae.png

 

A tu amisulprydu- http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/ff/%28%C2%B1%29-Amisulpride_Structural_Formulea_V.1.svg

 

-- 24 kwi 2014, 10:31 --

 

Dark Passenger,

wiem ze jego dzialanie wydłużajace QT jest zależne od dawki i ze 50mg to bardzo mało, ale jak zobaczyłem ten arytkuł ze poważne arytmie nawet przy 100 mg to mnie troche to zdołowało, bo to miało być teoretyczne niemożliwe w takiej dawce

http://jop.sagepub.com/content/early/2008/10/28/0269881108098385.extract

 

Co powiedzieć, najwyraźniej niestety takie przypadki bardzo rzadko się zdarzają. Weź też pod uwagę wiek tej pacjentki z opracowania(50 lat). Nie miała co prawda historii chorób kardiologicznych, ale mogła mieć jakąś ukrytą przypadłość, która w połączeniu z niewielkim wydłużeniem qt przez amiego spowodowała to co spowodowała- czyli tdp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

makaka,

nie ma sprawy, a jakie Ty masz te arytmie? ja kiedys mialem stwierdzone az trzy rzeczy: blok odnogi pęczka Hisa (nie pamietam której ale ten łagodniajszy ktory ponoc nie wymaga leczenia), wypadanie płatka zastawki mitralnej i dodatkowe skurcze nadkomorowe, jeden kardiolog kazal to leczyc inny nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger,

Ty kiedyś gdzieś wspominaleś ze tez coś miałeś z sercem po amisulirydzie, ale z tego co pamiętam to było chyba przy połączeniu z jakimś TLPD?

 

Tak, nie chcę skłamać, ale to było chyba 200mg amisulprydu z 150mg klomipraminy o przedłużonym uwalnianiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie bradykardia tachykardia na zmianę z tym, że tachy nie za wysoko. Skurcze dod. nadkomorowe w niewielkiej ilości bo do 500 najwięcej skurcz. dod. komorowych koło 2 tys. to zalezy od holtera, skurcze układają się w bigeminie i trygeminie, pary, salwy taka sobie mieszanka arytmiczna, jestem rozważana do zabiegu ablacji z czasem do rozrusznika, to wszystko spowodowało niestety lęki i strach o życie, leki antyarytmiczne biorę sporadycznie nie wolno mi z racji bardzo niskiego ciśnienia i bradykardii. Jak widzisz trochę tego mam więc mój strach jest przeogromny, panika też uzasadniona bo jest atak ogromnego lęku to boje się o serce taki sobie zamknięty krąg strachu. Zaczęłam pierwszy raz łykać psychotropy i czytając ulotkę oczywiście nakręcenie na maksa co wybrać serce czy pozbycie się nerwicy/lęków z jednym źle i z drugim niedobrze i nie dziw się, że chciałabym żeby moja Eli szybko zadziałała i w jakimś stopniu uspokoiła mnie, moje serce. Tak widzę, że leki zanim zadziałają musi trochę potrwać, widzę to po waszych postach ale boję się swoich ataków lęku i chciałabym żeby wszystko się wreszcie unormowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashleigh, nie tarczyca u mnie w porządku ale chyba wiek mamy zbliżony i wiesz burza hormonów też u mnie swoje robi, pewnie znasz to uczucie?

Lunatc ok ja ugodowa

Ano, to dobrze, bedziemy gadac jak baby, choc sie to nie wszystkim podoba.

Razem z antydepresantem zaczalam brac i hormony-Trisequence. Jak juz zaczelam brac te hormony, po jednym cyklu, to juz wtedy bylam spokojniesza-nie mialam tych zmian nastrojow, od porannych placzek zaczawszy.

Zaraz zadzialalo. Potem zaczelam brac ESC-5 mg, od takiej dawki zaczelam, to teraz-prawie po miesiacu-zaczynam czuc ulge, szczegolnie z powodu zawrotow glowy. Nie ma ich z takim nasileniem, i meczylam sie tak prawie 2 lata. Bylam u laryngloga, do naturalistow chodzilam, az w koncu, kiedy juz chodzic nie mogalm, bo bylam jak pijana, doczlapalam sie do zwyklego GP-ogolnego lekarza, ktory mnie zna od lat. Dal hormony, i lek na depresje. Tak sie ona u mnie objawila.

Zobczymy, co dalej, ale jest znaczna poprawa.

 

-- 24 kwi 2014, 14:52 --

 

Panie Moderator, czy Ty wiesz, cos jak dziala Gaba z polaczeniem z antydepresnatami.

Zwiedzialam polskie strony, niewiele na ten temat, a anglojezyczne, tez nie za bogate.

Biore w sumie Gabe na noc, juz prawie rok, nic sie zlego nie dzieje, ale wiedzy by sie przydalo troche.

 

-- 24 kwi 2014, 15:14 --

 

Ashleigh,

niczego nie popieram i nigdzie czegos takiego nie napisałem, skoro nie napisałem to nie sugeruj ze takie coś miało miejsca, zwrocilem tylko uwage na pewną rzecz, moze bym nie zwrocil gdyby mi sie nie przytrafila sytuacja z nazywaniem kogos od narkomanow calkowicie bezpodstawnie, kiedys mialem atak paniki w szkole i potem sie dowiedzialem ze jedna z profesorek wysnuła sobie teze ze na pewno musze byc jakims narkomanem (....)

To ja Ci powiem, co mnie sie przytrafilo, gdy mialam tyle lat pewnie, co Ty.

Kiedy zaczelam pracowac, po roku trafilam na oddzial Nerwic. Nie dalo sie zyc, ani pracowac, bedac ciagle na zwolnieniach. Zle bylo ze mna. I panie z dzialu kadrowego przyszly mnie odwiedziec, czy aby napewno choruje. Najkrotszy termin pobytu na oddziale Nerwic byl 6 tyg. po wszystkich badaniach, psychoterapii, itd.

Bylo fajnie, wyszlam jak nowa. Mialam wtedy 22 lata. Wyszlam za maz. Wrocilam do pracy, i sie dowiedzialam, ze mowiono za moimi plecami, ze jestem stuknieta, ze mi na glowe wali, bo lezalam w "wariatkowie". Powiedzial mi o tym znajomy, co za moimi pleacami mowia moje "kolezanki". Musialam sie zwolnic z pracy, a ze wtedy bylo latwo znalazlam inna prace i juz nigdy w zyciu nie mowilam nikomu, ze lezalam na oddziale nerwic. Tylko, ze jak sie zanosilo do kadr zwolnienie byl kod chorob, a nerwica miala swoj kod, tak, wiec zawsze sie za mna wloklo, to, ze co jakis czas bralam srodki uspokajajace. Sami lekarze, gdy mowilam, ze bylam na takim oddziale, nawet do dzis-zmieniaja ton mowienia, to jest jak pietno.

Sasiadki byly jeszcze lepsze-mowily, ze znalazlam sie" u czubkow", bo chcialam popelnic samobojstwo.

To takie opowiesci z mojego podworka.

I pamietaj, jesli masz z tym problem, nigdy sie nie przyznawaj do ludzi, ze jestes na proszkach, czy masz zalamanie nerwowe, oni tego nie zrozumieja i beda Cie osadzac. Jak i mnie.

Nie mysl, ze Cie nie rozumiem. To tyle w tym temacie.

 

-- 24 kwi 2014, 15:20 --

 

(...)jestem rozważana do zabiegu ablacji z czasem do rozrusznika, (....).

Nie rozwazalas dokladnie podania sie ablacji? Ten zabieg, jak wiem, rozwiazalby Ci problem arytmii zupelnie?

Czy sa jakies przeciwskazania, zeby sie temu zabiegowi poddac?

Czulabys sie pod tym wzgledem lepiej, nie wspomne o tym, ze nie lekalabys sie o swoje serce, tak bardzo.

Moze wtedy i leki by minely?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I pamietaj, jesli masz z tym problem, nigdy sie nie przyznawaj do ludzi, ze jestes na proszkach, czy masz zalamanie nerwowe, oni tego nie zrozumieja i beda Cie osadzac

nie zawsze da się to ukryć, jak wracałem do domu z pobytu w szpitalu to widzialem jak wszyscy maja mnie za wariata

 

-- 24 kwi 2014, 16:28 --

 

z tym ze coś takiego jest niczym w porównaniu do konsekwencji jakie mogą powstać jak kogoś dopadnie depresja czy nerwica i nie bedzie sobie umial z tym poradzic, zaburzenia w relacjach z ludźmi, w postrzeganiu rzeczywistości,izolacja, nabywanie jakichś mechanizmów obronnych które do niczego dobrego nie prowadzą, w konsekwencji błąd za błędem w każdej dziedzinie zycia które potem mogą być niemożliwe od odwrócenia

 

-- 24 kwi 2014, 16:36 --

 

i na koniec najczarniejszy scenariusz, budzisz sie z tego amoku, otwierasz oczy, patrzysz wstecz i dostrzegasz jak zmarnowałaś zycie ale jest za późno by je cofnąć i naprawić, albo i nie za późno, zależy od siły danej osoby czy będzie umiała pogodzić się z tym co się stało albo weźmie taki esci zeby nie czuła tego co się stało, zeby bylo cos na temat esci :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashleigh ja to taki trochę typ co tego nie można, tamtego mi nie można, leki na serce ostrożnie, hormony odpadają a w tym "naszym" okresie to istna tragedia i pewnie po części też u mnie jest spowodowana spadkiem nastroju. Ablacja? hmmm po pierwsze trochę strach (ja panikara) po drugie lekarz doradził, że może poczekamy po meno i tak czekamy a mnie kłopoty sercem doprowadziły właśnie do silnej nerwicy lękowej a a śmierć mamy miesiąc temu dobiła. Może teraz "cudowna" tabletka jakoś postawi mnie na nogi, oby. W ciągu dnia jako tako (po japońsku) poranki i wieczory wciąż tragiczne ataki paniki nie odpuszczają ale to dopiero 7 dzień. Dziś też zaczynam psychoterapię, nie wiem czy to coś da, nigdy nie byłam ale chwytam się jak tonący brzytwy. Ktoś korzystał? pomogło choć trochę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Moderator, czy Ty wiesz, cos jak dziala Gaba z polaczeniem z antydepresnatami.

Zwiedzialam polskie strony, niewiele na ten temat, a anglojezyczne, tez nie za bogate.

Biore w sumie Gabe na noc, juz prawie rok, nic sie zlego nie dzieje, ale wiedzy by sie przydalo troche.

 

Są sprzeczne zdania na ten temat. Np. dr Różański zauważa, że:

 

GABA podany doustnie ulega enzymatycznemu i kwasowemu rozkładowi do wolnego kwasu masłowego i dlatego nie wywiera działania takiego, jak w ośrodkowym układzie nerwowym. Rozkład GABA powodują także enzymy wytwarzane przez mikroorganizmy przewodu pokarmowego. Ponadto bariera krew-neuron i krew-mózg ograniczają swobodną migrację tego związku do tkanki nerwowej. Suplementy zawierające GABA nie mają żadnego wpływu na czynności układu nerwowego i są jedynie źródłem kwasu masłowego. Informacje producentów i dystrybutorów suplementów z GABA mówiące o jego działaniu uspokajającym i przeciwpadaczkowym są nieprawdziwe. Także w moich badaniach podawanie czystego GABA pacjentom w dawce 700 mg 2 razy dziennie nie przyniosło efektu uspokojenia. Liczba ochotników wyrażająca opinię o działaniu uspokajającym i odprężającym nie była istotna statystycznie; ponadto nie przekroczyła 13% (wynosiła 7,2%), czyli była na poziomie efektu placebo. Dla przypomnienia podam, że sugestia działania leczniczego spowodowana jedynie samym przyjmowaniem jakiegokolwiek środka ( w rzeczywistości obojętnego) dotyka 13% osobników z grupy badanej. Dlatego cenniejsze są badania na zwierzętach.

 

Podobne stanowisko można napotkać w zagranicznych artykułach. A kolega wrzucał np. link do tego badania- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16971751 , w którym wykazano, że doustnie przyjmowanie kwasu gamma-aminomasłowego(GABA) jednak wywiera jakieś działania- powoduje uspokojenie, relaksację.

 

GABA to główny neuroprzekaźnik hamujący w ośrodkowym układzie nerwowym. Antydepresanty nie wpływają na układ GABAergiczny. Na układ GABAergiczny wpływają substancje o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym, nasennym- np. barbiturany, benzodiazepiny, z-drugs, także alkohol etylowy. Np. w padaczce występuje zaburzenie równowagi pomiędzy neuroprzekaźnikami pobudzającymi(glutaminian), a hamującymi(GABA). Dlatego leki przeciwpadaczkowe zwykle zwiększają poziom GABA czy w jakiś sposób nasilają transmisję GABAergiczną, a niekiedy obniżają aktywność glutaminianu. Dlatego też np. nagłe odstawienie alkoholu po długotrwałym nadużywaniu prowadzi do padaczki alkoholowej w zespole abstynencyjnym. Alkohol nasila transmisję GABAergiczną, a hamuje aktywność glutaminianu(blokuje rec. NMDA). Przy odstawieniu alkoholu dochodzi do reakcji "z odbicia"- wzrostu aktywności transmisji glutaminergicznej na rec. NMDA i spadku aktywności GABAergicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiesz, że GABA(suplement) to muszka owocówka w porównaniu do np. benzo, które są armatą. Gdyby to faktycznie tak wyciszało i uspokajało jak próbują wmówić marketingowcy w reklamach to ludzie zamiast łykać inne środki modulujące transmisję GABAergiczną- benzodiazepiny, barbiturany czy kielicha przed snem albo importować jakieś analogi typu phenibut łykali by po prostu GABA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Podobne stanowisko można napotkać w zagranicznych artykułach. A kolega wrzucał np. link do tego badania- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16971751 , w którym wykazano, że doustnie przyjmowanie kwasu gamma-aminomasłowego(GABA) jednak wywiera jakieś działania- powoduje uspokojenie, relaksację.

 

(...)

W sumie moge potwierdzic, ze Gaba powoduje u mnie spokoj i relaksacje.

Jestem zawsze sceptyczna, co do lekow, a Gabe zaczalam brac, zeby sie bronic przed braniem proszkow, tych, ktore bierzemy. Biore mala dawke 500 mg, a wiem, ze sa ludzie, ktorzy uzywaja dawke i do 3 g,w ciagu doby.

Spokojniej spie, i wstaje wypczeta bardziej. Jednakze musialam wziac ESC, bo to wszystko za malo, zeby bys spokojniejsza, a zawroty glowy sie zmieniejszyly niewiele. W sumie kazde z tych tabletek dzialaja na inna sfere mozgu. Najwazniejsze, zeby nie bylo kontradykcji.

Dzieki za czas.

Moze te wiadomosci sie komus przydadza.

W sumie Gaba powoduje tez spadek wagi ciala, czytalam artykul.

 

-- 25 kwi 2014, 00:05 --

 

Dobrze wiesz, że GABA(suplement) to muszka owocówka w porównaniu do np. benzo, które są armatą. Gdyby to faktycznie tak wyciszało i uspokajało jak próbują wmówić marketingowcy w reklamach to ludzie zamiast łykać inne środki modulujące transmisję GABAergiczną- benzodiazepiny, barbiturany czy kielicha przed snem albo importować jakieś analogi typu phenibut łykali by po prostu GABA.

Jak napisalam powyzej, mozna brac dawke i 3 g w ciagu dnia. Czytalam wypowiedzi ludzi, ktorym to pomoglo. Pewnie potrzebowali cos, co dawalo im spokoj, relaks, i wyciszenie. W sumie z tym sie borykali.

W stanach, kiedy czlowiek nie daje rady, i potrzebuje cos mocniejszego-Gaba nie jest wystarczajaca, poza tym dziala powoli.

To wycisza naprawde, ale tych, co moze maja problem ze snem ( insomie), czy zamiast lampki wina na noc. Dla mnie, zeby spac spokojniej, jest wystarczajaca.

Gdzies z setki artykulow czytalam o efektach ubocznych Gaba, ale bylo to tak nie istotne, ze nie zapamietalam nawet.

Gaba u nas kosztuje grosze.

 

-- 25 kwi 2014, 00:08 --

 

ciekawe czy ten GABA poradzi sobie z ubokami tianeptyny, specjalnie go po to zamówiłem

Sama jestem ciekawa. Napiszesz pewnie, chetnie poczytam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×