Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Moje ataki biorą się generalnie ze strachu przed śmiercią. Muszę się oswoić z myślą, że kiedyś umrzemy, ale jest to ciężkie. Mam rodzinę, dziecko, drugie w drodze, nie mogę ich zostawić. Strach przed umieraniem jest u mnie na pierwszym miejscu.

Z moim inżynierską głową zapamiętam wszystko z detalami, jakie leki, w jakich dawkach, jak długo. Tego jestem pewny.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez

Ale mialas tez duże skutki uboczne na tamtych lekach?

Zbliżone do tych co teraz czyli nasilenie lęków, bezsenność, jadłowstręt itd. Mijało zazwyczaj po tygodniu, tygodniu z kawałkiem.

 

-- Pt mar 07, 2014 2:37 pm --

 

inez3, u mnie ostatnio dziecko zachorowało,nakręciłam się strasznie,bo samochód miałam w naprawie,a mieszkam na wsi i dawaj-rzyganko zaliczyłam z tych nerwów,och życie....

Wiesz co? Ja sie tak boję tego wszystkiego, a nigdy w nerwicy nie wymiotowałam i nie mdlałam - to jest dopiero paradoks ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje ataki biorą się generalnie ze strachu przed śmiercią. Muszę się oswoić z myślą, że kiedyś umrzemy, ale jest to ciężkie. Mam rodzinę, dziecko, drugie w drodze, nie mogę ich zostawić. Strach przed umieraniem jest u mnie na pierwszym miejscu.

Z moim inżynierską głową zapamiętam wszystko z detalami, jakie leki, w jakich dawkach, jak długo. Tego jestem pewny.

To wszystko jest do opanowania tylko potrzeba ciężkiej pracy nad sobą. Ja zawsze łączyłam leki z psychologiem, ale jak widać pomaga, a le na krótką metę. Tym razem mam zamiar się zając terapią bardziej dokładnie. Raz na 2 tygodnie to dla mnie za rzadko, a teraz to przerwa jest nawet miesiąc. Chodze państwowo, fajną mam babkę, ale nie wiem czy nie poszukam prywatnie czegoś innego. Zamierzam się skonsultować z moim psychologiem w tej sprawie.

 

-- Pt mar 07, 2014 2:43 pm --

 

inez3, a ja sobie rzygłam trochę się potrzęsłam i było dobrze :D

 

Jakbym rzygała w domu to co innego, ale jakby mnie dopadło w pracy, autobusie, w pubie to nei wiem co wtedy - to są moje lęki największe. Jak tracę nad czymś kontrolę to czuje się kompletnie zdezorientowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90

Kobieto, ty nawet nie wiesz, jaką mi radość sprawiłaś dzisiejszym pierwszym swoim wpisem. To chyba najlepsza wiadomość dzisiejszego dnia. Strrrrasznie się cieszę, że lepiej się czujesz, bo już zaczynałam się martwić. O ciebie, o siebie (a jakże :why: ). No, cieszę się, cieszę. Bardzo :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zazulka, wiem o co chodzi - boisz się, że lek nie zacznie działać? ja jestem przykładem tego, że działa, a chce mu się dać jeszcze rozkręcić żeby było w 99,9% dobrze. Daj sobie czasu, nie odliczaj, nie przeliczaj każdego dnia. w końcu przyjdą takie dni w których stwierdzisz, że jest lepiej i będzie się robić coraz bardziej stabilnie, tego ci życze jak najszybciej :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90

Dobrze, że się tutaj wpisujesz, bo ludzie potrzebują tutaj dowodu, że esci jednak działa :)

Bo jakoś mało ludzi zadowolonych z tego leku. Chociaż to może wynikać z tego, że ten wątek jest wyjątkowy i walą tu wszyscy, potrzebujący wsparcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki ja nie wyobrażam sobie żebym mogła o swojej chorobie powiedzieć szefowi, spaliłabym się chyba ze wstydu.

I pewnie cała załoga by wiedziała, jak na razie to wie tylko moja koleżanka

No właśnie ja jak przyniosłam zwolnienie z pieczątka psychterapeuta psychiatra to mam wrażenie że osoba je przyjmujaca w pracy do tej pory dziwnie sie na mnie przyglada...ale szczerze mam to w d...tak głeboko....a tym osobom które obgaduja lub twierdza że ta choroba to nic takiego to zyczę zeby sami to przeszli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, działa już w ponad 50%, nie pamiętam kiedy miałam atak lęku którego nie mogłam opanować. oczywiście zdarzają się te gorsze myśli, szybsze bicie serca, ale szczególnie nie wracam na to uwagi. Powoli wracam do życia, a zaznaczę, że jeszcze nie zażywam dawki 10 mg, dopiero zacznę ją brać w sobotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90 Powiedziałbym, że goi się na Tobie jak na psie :D

Chyba kto szybciej weźmie się za leczenie, ten szybciej ma widoczną poprawę. Tak trzymaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie od paru dni nie liczę, ale żeby nie skłamać to chyba mój 18 albo 19 dzień

 

-- 07 mar 2014, 14:33 --

 

elmopl79, ja zaliczałam się do tych którzy mieli ogromne skutki uboczne, a zaczynałam od malutkiej dawki. Mam to za sobą, ale jak cierpiałam to zazdrościłam tym szczęściarzom którzy nie musieli przez to przechodzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90 no to bardzo się cieszę, że pomaga czyli jest szansa :). Chociaż mi pomagała i asentra i axyven (wenla), więc może każda substancja na mnie działa :).

 

Wzięłam dziś 0,25mg afobamu i w końcu sie uspokoiłam, pierwszy dzień od poczatku brania esci (servenon) kiedy jestem w miare wyluzowana :). chyba te wspomagacze sa dobre jednak. Mam tylko nadzieje, że nie będę musiała brać codziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90

Ja mam brać 5mg przez dwa tygodnie. Ale jeżeli będę się czuła dobrze, znikną efekty, to mogę zacząć 10mg brać wcześniej. I tak się właśnie zastanawiam, czy nie zrobić jak ty: dociągnąć powiedzmy tydzień albo z 10 dni, a potem zrobić sobie przejściowy etap 7,5mg przez parę dni, przed przejściem na 10mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś kiedyś ładnie napisał: benzo to miłość od pierwszego wrażenia, a związek z ssri to powolne docieranie się.

Mnie też afobam pomógł swego czasu. Brałem go 2 razy dziennie przez kilka tygodni, bo ani spać ani jeść nie mogłem przez nerwy.

 

Zazulka

Co lekarz, to inaczej radzi. Jedni mówią, że co tydzień podnosimy dawki, zaczynając od połowy tabletki, a później już całą.

Inni są ostrożniejsi i wolą wolniejsze wchodzenie na lek.

Ja wolę przemęczyć się mocniej, ale krócej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, ja nie brałam nic poza Esci,na esci miałam straszne skutki uboczne, na prawdę miałam ochotę przerwać leczenie, nie byłam wstanie nic robić oprócz leżenia, byłam w opłakanym stanie i przez tydzien schudłam prawie 5kg. Nie chce nawet wracać myślami do pierwszego tygodnia.

inez3, też się bałam brać doraźnych, ograniczałam je tylko jak mogłam, bo bałam się tego co będzie jak będę musiała je odstawić, ale jakbym jeszcze raz zaczynała to już nie bałabym się tak, bo wiem, że onę są tylko po to żeby przetrwać te gorsze dni, a później człowiek normalnie bez nich funkcjonuje. Ja teraz przesypiam całe noce i nawet nie wiem kiedy zasypiam.

 

-- 07 mar 2014, 14:49 --

 

Zazulka, musisz wsłuchać się w organizm, chociaż pewnie masz podobnie tak jak ja miałam - panika przed wyższą dawką, dlatego postanowiłam podzielić sobie jeszcze na 7,5 zamiast brać od razu 10 mg. Myślę, że jak wskoczę w weekend na 10 mg to już nie będzie takich skutków ubocznych. Bo jednak mój organizm już po tylu dniach przyzwyczaił się do leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja 5 mg brałam tylko 2 dni (zalecenie 2 lekarzy) i teraz już 3 dzień na 10mg. Ciekawe od czego to zależy. Też się zdziwiłam, że tak szybko mam zwiększać dawkę. No cóż, przeżyłam zwiększenie dawki, więc teraz musi byc juz tylko lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a moja kazala byc miesiąc na5mg.po to żeby potem lagodnie wejść na10mg.

Z perspektywy czasu to g....prawda.Najlepiej jak najszybciej wejść na dawke terapeutyczna.

 

-- 07 mar 2014, 15:18 --

 

Szkoda czasu sie tak rozdabniac.A skutki uboczne jak maja byc to i tak będą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×