Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

elmopl79

Takie kwestie omawiane są podczas kolejnych wizyt u lekarza.

Zawsze pyta jakie są zmiany, pyta o nastrój na lekach. Jeśli uwidacznia się obniżenie samopoczucia, to należy o tym lekarzowi powiedzieć. Niech doktor decyduje, co robimy dalej.

U mnie nastrój się poprawił, bo nerwica odpuściła. Nie liczę, że będę chodził na lekach w euforii, bo to by nie było wcale naturalne.

Ma być normalnie.

A o nastrój musimy zadbać sami. Polecam sport, szczególnie basen. Zawsze po nim czuję się odprężony i na cały dzień pozytywnie nakręcony.

 

Apatii na paro nie czuje, absolutnie nic z tych rzeczy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że tylko w temacie o esci toczą się takie rozmowy o życiu i wzajemne wspieranie się.

Wlasnie dlatego przesiadujemy tutaj bo czuje sie rodzinnå atmosfere :D Nie wiem czy bywacie na innych tematach ale mnie troszke nudzå same suche fakty o lekach. Wole nasze forum bo jest przeplatane wiesciami "prosto z zycia" i przewaza jednak dobry humor :mrgreen:

 

Gradrec co prawda zarzucil mi spamowanie i niemal zagrozil wyslaniem wåglika w kopercie ;) jesli jeszcze raz odwaze sie zamiescic jakies zdjecia.

W pewnym stopniu sie z nim zgodze jesli chodzi o nowe osoby przekopujåce nasze posty w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje pytania. No faktycznie, w takim gåszczu grillowych kielbasek, bananow i pop-cornu ciezko sie doczlapac do sedna ale coz... poza zestawem McEsci czy innych czarodziejskich uzdrawiaczy dbam o Wasze zolådki Kochani i wprowadzam troche rozrywki humorystycznej. Trudno zachowac mi powage przez 24h na dobe i bombardowac pesymistycznymi postami. Wystarczy juz, ze sama choroba gwarantuje nam zyciowe niezadowolenie i dba wysmienicie o doglådanie naszego samopoczucia. I biada jesli poczujemy sie lepiej - wtedy dziwka nerwica wpada w szal ! Nie dajmy sie jej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic,na paro miales apatię?Oj,ja to bylam tak pobudzona i odważną,a wręcz....jak to ująć ladnie....kiedys robilam pana,który jechal jepem,a ja stara bidulka e30....,a to dlatego tylko,ze cos baknal do mnie,bo stanelam za blisko jego samochodu i zaczal nieladnie sie odzywać....pogon trwala dlugo....jeszcze nigdy tak szybko nie jechalam...i do tej pory nie wiem co autor mial na myśli...co ja wtedy chcialam od tego pana bidnego....

To nie bylo tylko jedno takie wydarzenie....Bylam okropnym agresorem co do ludzi,którzy chcieli zrobić mi krzywdę....Oczywiscie potem to sie ba szczęście unirmowalo:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ktoś tu kiedyś wejdzie z miotłą i posprząta, a dla potomnych zostaną same suche fakty i narzekania.

Póki co, fajnie się czyta takie posty jak wyżej nova_2013 Gęba sama się uśmiecha.

Dlatego nie wchodzę w temat o paro, tam sami ludzie z apatią i eunuchy wykastrowane przez lek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

szczerze mówiąc nie wiem czy miałem apatie przez paro ale czytałem sporo opinii osób które miało, albo przyczyną apatii u mnie była paroksetyna albo był to objaw depresji, ponieważ przez większosć czasu brałem tylko 10 mg, każda wyższa dawka powodowała dużą senność, dlatego jezeli chodzi o dzialanie p/depresyjne to najgorszy lek jaki brałem, antydepresant ma wyciągać z łózka i dodawać energii i motywacji a nie do niego jeszcze bardziej wciągać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja owszem pyta sie,a jak jej mowie,to twierdzi,ze ten lek tak nie robi,ze to moje nastawienie do leku to powoduje....

co za bzdura, tak jak mi ostatnio jedna chciała wmówić ze to ze antydepresant po jakimś czasie przestaje działać jak wcześniej to niemożliwe i to moje nastawienie tak działa, tak jak mi podobnie na oddziale chcieli wmówić ze ja wcale nie jestem senny od paroksetyny tylko przez to ze sie nie mam czym zająć, no ale tak to jest jak nie wiedzą co mają powiedzieć i potem wymyślają takie bajki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki

Moja owszem pyta sie,a jak jej mowie,to twierdzi,ze ten lek tak nie robi,ze to moje nastawienie do leku to powoduje....

Wiem doskonale,ze jak znikną ataki lęku i paniki,to nastrój automatycznie sie poprawi...:)

 

O widzisz, to pozostaje tylko zmienić nastawienie do leku i będziesz zdrowa :)

Może rzeczywiście te leki to zwykłe placebo. Kto ich tam wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc :papa: wszyscy sie pochowali i cicho siedzą. Ja dziś wieczorem przez kilka godzin czułam sie fajnie i normalnie, miałam bardzomzajeta głowę innymi sprawami i nie miałam czasu nannatretne myśli. Potem wróciły, ale przynajmńiej przez dłuższa chwile było mimfajnie. A jak u Was??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć wszystkim wieczorową porą :mrgreen:

Oj, widzę, widzę, że nasz wątek mocno się rozrasta i przybywają nowi z innych wątków ;):yeah:

Ja bardzo się cieszę, że jest tutaj tak jakoś... rodzinnie, że wspieramy się, pomarudzimy, ale rozumiemy się doskonale, bo ktoś kto tego nie przeżył nie zrozumie nas...tylko nerwicowiec zrozumie nerwicowca i będzie wiedział, że rzucenia hasła: 'weź się w garść" jest nie na miejscu...

 

Mój doktorek mi tez mówił, że esci jest głównie znane z profilu antylękowo - uspokajającego...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dolacze sie z krotka relacja jak moj dzien.

ranek nie za fajnie, zawroty i ciezka glowa, czesiawka...popoludniu ok, przesiedzialem dzionek w domu, zaliczylem tylko krotki szybki spacer, procz tego ranka caly dzien ok z malymi chwilowymi kreciolkami w glowie, teraz po obejrzeniu filmiku (takie tam mordobicie na ekranie, ale zajelo troche mysli i czas:) i klade sie spac.

jutro wchodze na 10 mg esci i zobacze jak bedzie...

milych snow wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

No to super, że wieczór lepszy:) :mrgreen:

To ten brak apetytu to pewnie od lekkiego zwiększenia dawki, ja też tak miałam przy przejściu z 5 mg na 10 mg...

Teraz niestety mam straszny apetyt... tak więc kilka kg, które zgubiłam przez esci i jadłowstręt chyba już nadrobiłam:(

 

-- 30 sty 2014, 23:44 --

 

cherry86,

Cherry, dobrej nocy i dobrego nastawienia na te 10 mg życzę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasia,tez mialas obniżony apetyt przy zwiększeniu...?

Bo ja ostatnio to...nie jadlam...ja zarlam...:)A o czekoladkach,czekoladach,wafelkach,pepsi,to juz nie wspomne:)

 

-- 31 sty 2014, 00:36 --

 

A co to sie dzisiaj stali,ze tak tu cicho,he?

Gradrec,a Ty gdzie sie podziewasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,

przy zwiększaniu miałam zdecydowanie mniejszy apetyt i taka kluchę w żołądku - jadłam raczej wieczorami, rano miałam totalny jadłowstręt:(

Za to teraz to ja... też żrę :why: , i tylko patrzeć jak odzienie trzeba będzie wymienić, bo zwiększę się o dwa rozmiary:( :zonk:

Chociaż generalnie apetyt mam na: czekoladę pełnomleczną, pana cotę, tiramisu, brzdące oraz warzywa i owoce w postaci wszelakiej: surowej, koktajlowej i surówkowo - sałatkowej...

Ostatnim hitem jest tzw. surówka piękności, (mi to już i tak nic nie pomoże, ale morale wzrasta konsumując to cudo), która podobno działa jak afrodyzjak, co dla konsumujących esci i walczących z kiepskim libido ;);) jest jak znalazł: ucieramy seler, jabłko, kroimy brzoskwinie z puszki oraz rodzynki, dodajemy troszkę jogurtu albo śmietanki i tadam jest:) pychota, mniam:)

 

No i tym akcentem żegnam się na dzisiaj, lecę spać:):)

pozdrawiam wszystkich, spokojnej nocki życzę:) :papa:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×