Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Info z dobrego źródła-

 

 

Sercowo-naczyniowe skutki uboczne są bardzo rzadkie przy stosowaniu SSRI i występują z częstością mniejszą niż 0,0003 proc. SSRI hamują sercowe i naczyniowe kanały sodowe, wapniowe i potasowe i mogą nieznacznie wydłużać interwały QT. Duża ilość badań pacjentów którzy nie mieli wcześniej stwierdzonych chorób serca wykazała brak jakichkolwiek zmian w EKG podczas używania SSRI.

 

W żaden inny sposób nie wpływają na mięsień sercowy, tropizmy serca, czy na wyrzut katecholamin. Jak ktoś po SSRI ma podwyższony/zwolniony puls, nadciśnienie itp. to niech szuka przyczyny gdzie indziej.

dzieki za informacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Info z dobrego źródła-

 

 

Sercowo-naczyniowe skutki uboczne są bardzo rzadkie przy stosowaniu SSRI i występują z częstością mniejszą niż 0,0003 proc. SSRI hamują sercowe i naczyniowe kanały sodowe, wapniowe i potasowe i mogą nieznacznie wydłużać interwały QT. Duża ilość badań pacjentów którzy nie mieli wcześniej stwierdzonych chorób serca wykazała brak jakichkolwiek zmian w EKG podczas używania SSRI.

 

W żaden inny sposób nie wpływają na mięsień sercowy, tropizmy serca, czy na wyrzut katecholamin. Jak ktoś po SSRI ma podwyższony/zwolniony puls, nadciśnienie itp. to niech szuka przyczyny gdzie indziej.

A co z potasem przy tych lekach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

No to faktycznie Kielce troszke daleko:(

Świnoujście ech 8)

 

PS. Czuję się... dziwnie... Jakbym wzięła silna tabletkę uspokajającą...od razu mi się "odkorkował" żołądek i mogę jeść. Chwilo trwaj!!!

 

-- 13 gru 2013, 22:13 --

 

kloss,

A wrzuć jeszcze raz, bo znaleźć nie mogę, teraz tak szybko strony nowe powstają... Sporo piszemy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

No to faktycznie Kielce troszke daleko:(

Świnoujście ech 8)

 

PS. Czuję się... dziwnie... Jakbym wzięła silna tabletkę uspokajającą...od razu mi się "odkorkował" żołądek i mogę jeść. Chwilo trwaj!!!

 

-- 13 gru 2013, 22:13 --

 

kloss,

A wrzuć jeszcze raz, bo znaleźć nie mogę, teraz tak szybko strony nowe powstają... Sporo piszemy:)

Ja to od godziny w garach siedze i jem co mi pod reka wlezie,juz nie moge oddychać z przezarcia,ale trzeba wykorzystam moment...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No są tacy. Ktoś kto nie przeżył nigdy ataku lęku/paniki, wrażenia ocierania się o śmierć, nie będzie świadomy jak traumatyczne jest to doznanie, nad ktorym zapanowac jest trudno:(
A paradoks jest taki,ze nikt inny jak my sami musimy nad tym zapanować.

 

-- 13 gru 2013, 23:39 --

 

Dziwne jest to wszystko....Niby wszystko mamy zdrowe.....a jednak.Zaburzenia w centrali:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, tylko wiemy jakie to jest trudne...

ja raz jak miała taka kolatania serca i akurat holter załozony to wpadlam w taka panike, że puls mialam 160. Wzięłam szybko metocard na zbicie tego pulsu - on działa tak po 30 minutach, a ja ledwo go włozyłam do buzi, to juz poczułam się bezpiecznie (wzięłam tabletkę więc nie umrę...) i puls momentalnie sam spadł do 80. Po pół godzinie jak metocard zaczął faktycznie działac to zbil mi tętno do 55...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, tylko wiemy jakie to jest trudne...

ja raz jak miała taka kolatania serca i akurat holter załozony to wpadlam w taka panike, że puls mialam 160. Wzięłam szybko metocard na zbicie tego pulsu - on działa tak po 30 minutach, a ja ledwo go włozyłam do buzi, to juz poczułam się bezpiecznie (wzięłam tabletkę więc nie umrę...) i puls momentalnie sam spadł do 80. Po pół godzinie jak metocard zaczął faktycznie działac to zbil mi tętno do 55...

Czyli sila centrali....Ogromna ma moc....Jak ta moc ogarnąć....?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ciężko ujarzmic centralę. Ja nie daje nad swoją zapanować:( chociaż jestem podatna na sugestie innych, miałam kiedyś panią neurolog - homeopatkę, ufałam jej mocno, bo leki homeopatyczne wówczas na mnie dzialały... czasami wystarczyło, że do niej zadzwoniłam to mi nerwy przechodziły... swoim spokojnym głosem mówiła: "dziecko, ale nic Ci nie jest, to tylko nerwy" i uspokajałam się. Bo zawsze mam nerwy, że "coś mi się stanie".

 

-- 14 gru 2013, 00:06 --

 

Lecę spać, bo spałam tyle co kot napłakał... mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej...

spokojnej nocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uciekam pomalu spac.Trzymajcie sie cieplutko.Spokojnej nocy i slonecznego(radosnego)poranka:)Pa.

Katarzynka,ja juz sie nauczylam tego,ze nic sie nie stanie,a po tym czasie na esci jeszcze bardziej sie w tym umocnilam.Moze te tabletki maja wlasnie takie zadanie.Sponiewierac,a jak ktoś jest wytrwaly,to sobie poradzi i będzie wiedzial,ze on do tej pory nie mial żadnej nerwicy,żadnych jej objawów....A ktoś kto jest slabszy,odstawi i dalej będzie tkwil w przekonaniu,ze ma nerwice....

 

-- 14 gru 2013, 00:13 --

 

Ok.Spokojnej nocy i slonecznego poranka:)Pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

cześć, no ja mam to samo:( Ciężko zwlec się z łóżka. Godzina 10.30 a ja jestem śpiąca i bez sił:(

 

I jak co rano mdli mnie, mam uczucie ciężaru na żołądku, nie mogę patrzeć na jedzenie, zjadam kęs chleba i na tym koniec. Dopiero po południu mogę zjeśc coś więcej, ale rano to jest masakra, mam wrażenie, że zaraz zwymiotuję:( Słaba jestem taka...

Czy po 2,5 tygodniach brania esci skutki uboczne w postaci jadłowstrętu to normalna rzecz?

Wydawało mi się, że to tylko przez pierwsze kilka dni... schudłam 5 kg...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka,w tym moge Cię pocieszyć,to minie.Bedziesz jesc normalnie.Moze dobrze by bylo,gdyby przez jakiś czas ktoś Ci robil snuadanai....bo wiem po sobie,ze jak sie nie chce ruszyć teka ani noga,a tu trzeba jeszcze śniadanie zrobić....to jest wyczyn.Ja tez schudlam w ciagu3tygodni 4kg.Taki chodzący szkieletor ze mnie.Ale teraz juz jem i nawet mam to uczucie,ze jestem glodna,ci wcześniej mogloby mi burczeć w brzuchu,a jak patrzylam na jedzenie,to aż mnie cofalo.Katarzynka,mialam wczoraj zapytac,jak Twoja mama,juz w porządku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Cześć KOchana, dzięki za pocieszenie, bo ja widzę, że jestem tez mocno osłabiona od tego niejedzenia:( sił mi brakuje:(

i chęci, naprawdę nastrój mam mocno depresyjny - rano tradycyjnie najgorzej:(

 

Mama lepiej, dzięki:)

A jak Ty sie czujesz na 5 mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Cześć KOchana, dzięki za pocieszenie, bo ja widzę, że jestem tez mocno osłabiona od tego niejedzenia:( sił mi brakuje:(

i chęci, naprawdę nastrój mam mocno depresyjny - rano tradycyjnie najgorzej:(

 

Mama lepiej, dzięki:)

A jak Ty sie czujesz na 5 mg?

A powiem Ci,ze tak samo jak na ćwiartce.Na tej piątce jestem taka pobudzona we wnatrz,taka "zaczepna"w stosunku do ludzi....jak wcześniej szkoda bylo mi ich,tak teraz,gdyby ktoś powiedział do mnie zlego,to bym....no sama nie wiem co bym zrobila.Jakis agresor mi sie wlaczyl....A tak reszta bez zmian,oslabienie-strasznie sie mecze jak chodze-szczególnie rano.Niechec do wszystkiego,a tu idą święta,wypadaloby cos zrobić w domu....taka flakowata jestem.Wiem,ze trzeba sie zmuszać,ale nawet zmuszać mi sie nie chce.Nawet zniknela ta wieczorna werwą.Nie mam tak,ze wieczorem czuje sie lepiej,tak jak to bywalo wcześniej.Teraz jest taka krzywa lamana:)

 

-- 14 gru 2013, 11:22 --

 

A,bo nie wspomunalam o tym.Od kąd biore esci pojawil mi sue taki tik,pociaganie nosem...Nie wiem czy to ma wplyw z lekiem,ale w chwili,kiedy sie bardzo denerwuje,zaraz to sie wloncza....No można dostać czegoś,tymbardzie,ze to nie jest jednorazowe pociągnięcie,tylko non stop,a potem przez to kreci mi sie w glowie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×