Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

sunset, Dario, rozstałaś się z chłopakiem?

 

na razie on chce przerwy. zaczęło mi wczoraj odpierdalać, stwierdził, że nie ma już siły na mnie i podjął taką decyzję. Dzisiaj nawet nie chce ze mną rozmawiać. A najbardziej boli mnie to, że nie chce odpowiedzieć na pytanie czy jeszcze mnie kocha... Brak odpowiedzi równa się z odpowiedzią "nie". Czuję, że ta przerwa to już i tak koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3, on dzisiaj stwierdził, że staram się tylko wtedy, gdy jest już źle... Mnie się wydaje, że cały czas się staram.

W ogóle zachowuję się jak jakaś pieprzona desperatka. Za chwilę będę go błagać na kolanach, aby mnie nie zostawiał... Z resztą nie raz tak robiłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur..wa siedze przed kompem cały czas machając nogą. Nie mogę tego opanować. Jak wstane to chodzę z kąta w kąt. Chyba zaraz nie wytrzymam.

 

Czy to nie jest czasem takie bezsensowne trzepanie nogą, gdy ją trzymasz na podniesionej pięcie? Pytam bo sam tak teraz robię i też chodzę z kąta w kąt, a jakoś chyba nie mam powodu by być poddenerwowanym więc mnie to co najmniej wkur.wia :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

każdy narzeka, każdemu jest źle, każdy cierpi... dlaczego tak musi być? :(:roll: tak bym chciała, żebyśmy mogli w końcu zacząć cieszyć się życiem a nie wegetować... :( tylko jak to do cholery zrobić?

Kochani, strasznie Wam wszystkim współczuję, to jakiś zły czas dla nas...

Nawet nie nadążam z czytaniem i mam problemy ze zrozumieniem tego, co czytam, echhh...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhe, wiesz raczej nie. To wynika chyba z mojego ogromnego pobudzenia.

sunset, błaganie z padaniem na kolanach znam z autopsji. Dla ludzi śmieszne, a dla nas tak poważne i przepełnione ogromnym strachem przed odrzuceniem.

 

[Dodane po edycji:]

 

* większości ludzi

 

[Dodane po edycji:]

 

_asia_, sam nie wiem czy to pogoda czy po prostu zbieżność i zlośliwość losu. Ale masz racje, wszyscy czujemy się do dupy ? Ja chcę żyć, a nie istnieć !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, współczuje Ci, bo ja nie nawidze mieć gorączki. Ale bedzie good :)

 

[Dodane po edycji:]

 

W ogóle jakoś strasznie się boje tego co będzie :( Z jednej strony nie chce iść do szpitala, a z drugiej wiem, że być moze tylko to jest aktualnie w stanie uratować moje życie. Doszedłem do wniosku że nie ufam sobie. Jeszcze bardziej nie ufam ludziom. Wszyscy mnie oszukują, chcąc się mnie pozbyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, Will be better.

Za tydzień albo dwa wyzdrowiejesz i będzie znacznie lepiej.

 

Asiu, nie musisz czytać i rozumieć tego co się dzieje, ja chcę wiedzieć co u Ciebie i tyle.

Nie bądź dla siebie taka okrutna i nie wymagaj od siebie perfekcji, przecież nie jesteś egoistką i opiekujesz się nami.

 

Proszę nie znikaj stąd, zostań i pisz co u Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3, pisze. Ale cały czas jedno: że on już nie ma siły, że on już chyba nie kocha, że jest zagubiony...

 

Zabijcie mnie, proszę Was!! :cry:

Dario, sloneczko, to TY powinnas teraz się od niego odciąć.. niech się wali na ryj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×