Skocz do zawartości
Nerwica.com

BŁAGAM O POMOC !!!


Łukasz1988

Rekomendowane odpowiedzi

Moja sytuacja wyglada następująco: Jestem studentem medycyny i od jakiegoś czasu mam poważne problemy; nieuzasadniony lęk, duszności, szybkie bicie serca i czasami kłucie, bóle głowy, nie wiem jak je określić, są to bóle rozległe, rozlane przedniej części głowy, drżenie rąk. Ale najpoważniejszym objawem jest zaburzenie pamięci, naprawde ma problemy z koncentracją i pamięcią. Zauważyłem również tiki nerwowe, ciągły niepokój i zmęczenie, jestem bardzo niespokojny podczas snu, budzę sie kilka razy w nocy (zwłaszcza nad rankiem, nawet co pół godziny) boję się wstać bo wiem że znowu będzie ta sama historia, czyli bóle głowy, pamięć itd.

Muszę powiedzieć że kilka lat temu( pierwsza i druga klasa gimnazjum) miałem smutne przeżycia w szkole: CODZIENNE zaczepianie starszych "kolegów", znęcanie się zwłaszcza psychiczne, fizyczne raczej rzadko, straszenie itd. Nie mogłem się poradzic rodzicom bo mój ojciec i tak by mnie nie zrozumiał a pozatym on był zbyt zapracowany, bałem sie tego zrobić wiec chodziłem do szkoly ze strachem, niechecia i caly czas czulem sie zle, plakalem w samotnosci, trwalo to 3 lata. Pozniej poszedłem do liceum i było naprawde lepiej, poznalem wspanialych ludzi i czulem sie dobrze w swoim otoczeniu, nastepnie dostalem sie na studia i bylo dobrze do dzisiaj, oczywiscie caly czas odczuwalem stresy zwiazane z egzaminami itd. ale nie byla to sytuacja dramatyczna. Jestem na 2 roku i od 2 tygodni nie moge skupic sie na niczym, czuje ze moj umysl nie pracuje tak jak dawniej, ciezko mi przyswajac wiedze. Jestem sam w Warszawie, nie mam z kim o tym porozmawiac. PROSZE O POMOC, CHCIALBYM SIE SPOTKAC Z JAKIMS SPECJALISTA W SPRAWACH NERWIC ITP. Mój nr tel. 791963194 , nr gadu gadu: 10740354 e-mail: listek17@vp.pl BŁAGAM O ODPOWIEDŹ I POMOC !!! :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lukasz...przezywalam to samo co Ty...na 1szym na 3cim i teraz na 4 tym roku....

Nadal nei wiem skad mi sie to wzielo..najpierw ataki paniki, rozkojarzenie, niemoznosc skupienia sie na niczym...po miesiacu przerodzilo sie to w lęk przed chodzeniem do szkoly i ogolna depresja. Teraz siedze w domu, od trzech tygodni nei chodze do skzoly. Rodzice nie wiedza co mi jest i nie moga uwierzyc ze nei daje rady chodzic na zajecia.

Chodze do psychiatry i psychologa..

Najpierw bralam lek Rispolept - przez miesiac - nic mi nie pomogl...no moze nie mam tak rozbieganych mysli...teraz biore inny lek - Zolafren - na razie pare dni minelo wiec nie widac efektow...

Z mojej strony moge Ci tylko napisac, ze nie wiem skad biore sie takie ataki...

U mnie minely one po pol roku - dziwne to wszystko...No ale tak jak pisalam od 2och miesiecy mam kolejny nawrot choroby...czuje sie juz tym wykonczona

Radze Ci udac sie do psychiatry - moze potrzebujesz jakiegos leku ktory poradzi sobie z tymi lękami...

Rozumiem Ciebie i wpsolczuje ze jestes kolejna osoba ktora ma problem z psychika...

Pewnie Cie nie pocieszylam, ale chcialam napisac ze nie jestes sam i pelno nas tutaj ktorzy z niewidomych przyczyn dostali ataku nerwicy czy cokolwiek to jest.

A czy w ostatnim czasie piles moze duzo alkoholu?

U mnie takie ataki wiaze z alkoholem - zawsze jak zaczynaly sie nastepne epizody depresji pilam predzej duzo alkoholu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Studiuję w Warszawie i chciałbym jakos uporac sie z moją nerwica (ja mysle ze to jest nerwica ale to moje domniemania, chcialbym zeby potwierdzil to jakis specjalista )

Prosze o pomoc kazdego kto wie wiecej w tym temacie. Obecnie jestem zdany na siebie i nie wiem co robic, gdzie sie udac.

Alkohol pije sporadycznie i w niezbyt duzych ilosciach, w kazdym razie nie zapijam mojej choroby alkoholem.(w odpowiedzi na poprzednia wiadomosc)

Prosze was o pomoc. Dziekuje z gory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łukasz1988, pierwsza i podstawowa rzecz - skoro czujesz, że sam nie dajesz rady znajdź jak najszybciej poradnię psychologiczną i poradnię zdrowia psychicznego ( lub jeśli cię stać prywatnego terapeutę i psychiatrę) i szybciutko umów się na wizytę. psychiatra postawi diagnozę i ewentualnie dobierze leki (jeśli się zgodzisz) a psycholog zacznie terapię - jeżeli jest wskazanie.

 

Powineneś też zrobić sobie konkretne badania krwi - tak żeby wykluczyć inne choroby mające takie objawy......

 

Narazie jedyne co można poradzić to znaleźć sposób na spokój, rob coś co cię uspokaja, usiądź i trzeźwo pomyśł czym nie warto się przejmować, zacznij suplementację magnezu i Omega3.

 

Przeglądnij sobie ten temat:

http://www.forum.nerwica.com/warszawa-t11716.html

 

Może tu coś znajdziesz - adresy gabinetów i numery tel. w warszawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

domyślam się że mogę Cię zrozumieć, bo właśnie próbuję zaliczyć semestr :-|

przez rozkojarzenie i jakiś dziwny nie dający się opanować niepokój, moje kontakty z ludźmi wyglądają zupełnie inaczej niż kiedyś

jestem za tym, żeby przy objawach typu ból głowy radzić się też neurologa... a jeśli to taka typowa nerwica "podobno" daje się leczyć z powodzeniem lekami i nie trzeba się męczyć.

Piszę podobno, bo jestem jeszcze przed wizytą u lekarza.

 

Jasne, że problemy z przeszłości, też mogą odbijać się taką czkawką...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym sprawdzic tak na powaznie czy mam nerwice czy nie bo to sa narazie moje mniemania ale chcialbym poprostu zasiegnac opinii specjalisty. Jeżeli chodzi o mije objawy, sa nastepujace; Zmęczenie i brak checi do wszystkiego, no moze poza snem, częste, rozległe bóle głowy zwłaszcza w przedniej częsci(płaty ciemieniowe i czołowe), niemoznosc koncentracji i skupienia sie np. na nauce, nieuzasadniony lęk, obniżenie sprawnosci umysłowej i pamięci ktora jeszcze jakis czas temu byla niezawodna(jestem na medycynie wiec dobra pamiec to priorytet), trudnosci w wysławianiu sie, pojawia sie jakanie, zacinanie, niewyrazna wymowa(wczesnie przypomne ze nie mailem z wymowa zadnego problemu), zaburzenia snu, ciagle "wiercenie sie" w nocy, kilka budze sie podczas snu, zwlaszcza rankiem i moj sen jest ciagle przerywany. Pojawiaja sie tiki nerwowe i dziwne czynnosci(tzn. tego typu tiki to zauwazylem juz jakis czas temu, nawet ok roku wstecz) typu;obgryzanie paznokci, ciagle zagladanie na internet (nawet bez konkretnej potrzeby), liczenie katów, skupianie uwagi np. na lezacym ołowku ktorego co chwila ukladam w innej pozycji. Ale najbardziej boje sie o moja pamiec bo przeciez jest dla mnie najwazniejsza.

Powiedzcie mi jesli wiecie czy takie zaburzenia pamieci i mniej wydajnejpracy mozgu sa trwale? Slyszalem ze stres niszczy polaczenia neuronalne, wiecie cos na ten temat? Bo dla mnie w tej chwili niezaburzona praca mozgu liczy sie najbardziej. prosze o odp. dziekuje z gory.

 

[Dodane po edycji:]

 

Powiedzcie mi czy to jest nerwica i czy da sie ja wyleczyc i zapomniec na zawsze?

Czy tiki nerwowe pozostana? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to już kwestia na ile siebie znasz, i czy sam uważasz że to może być nerwica. objawy które opisujesz mogą równie dobrze wskazywać na to że coś jest nie tak z pracą mózgu - tu przydaje się EEG,

co do tych zmian to przecież komórki mają zdolność do regeneracji... można wspomagać się różnymi preparatami ale najważniejsze żeby dotrzeć do przyczyny. o ile to nerwica, pomóc może terapeuta czy psychiatra, w innym wypadku neurolog.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Teraz zbytnio nie mam czasu na jakiekolwiek leczenie bo mam sesje na glowie :(

Nawet nie wiecie jak ciezko zebrac sie do nauki i cokolwiek ogarnac w takim stanie :(

Naprawde nie wiem co mam robic, bo juz nie moge zyc w tym piepszonym stanie.

Nie moge usiedziec na miejscu z nerwow, mam jakies tiki, nie moge sie na niczym skupic, nie moge sie niczym normalnie cieszyc. :( Prosze o pomoc kazdego kto wie cos na temat tej "choroby"

Dziekuje z gory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łukasz1988, moja dobra rada - jeśli czujesz że sesja nie przejdzie....jak najszybciej przenieś sobie całą na wrzesień - przez ten czas się podleczysz, ale jeśli tylko zaliczysz sesję - to super, będziesz miał całe 3 miesiące na zajęcie się tylko sobą :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslisz ze to dobry pomysl???

A jak we wrzesniu bedzie tak samo???

I trzeba wziasc zwolnienie z jakiegos "madrego" powodu, bo chyba nie pojdzie i powie ze "psychicznue nie da rady"

Moze warto jednsk sprobowac???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co sie tak naprawde dzieje bo jeszcze ok. 3 tygodni temu bylo wszystko normalnie, tzn. tez sie stresowalem ale wszystko bylo pod kontrola nie czulem zadnego bolu itd. Cieszylem sie zyciem az pewnego dnia czytajac ksiazke do zblizajacego sie kolosa poczulem bol glowy, bardzo uciazliwy bol. Probowalem sie skupic ale bezskutecznie, nadmierna nerwowosc, ruchliwosc, smutek, lek (wlasciwie to nieuzasadniony lek), klopoty ze snem. Ten stan trwa do dzisiaj, glowa mnie nie boli caly czas ale naprawde czesto, probuje sie skupic za wszelka cene i wtedy jeszcze wiekszy bol, strach, lek. tysiac negatywnych mysli na sekunde. Powiedzcie mi co to ma znaczyc? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadmierny stres, który moze ale nie musi sie przeksztalcic w nerwice/depresje. Na poczatek spróbuj technik relaksacyjnycj, zwieksz spozywanie magnezu, spróbuj sie wyciszac, chodz na dlugie spacery. Jak nie pomoze idz do psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podajcie mi namiary na jakiegos dobrego i sprawdzonego psychiatre w Warszawie lub w Radomiu ktory moze mi pomoc i nie zedrze ze mnie duzo kasy bo jej poprostu nie mam. Jezeli da jakos rade przez NFZ to swietnie a jezeli nie to postaram sie znalezc kase. Tylko prosze was o pomoc. Nie znam nikogo kto ma podobny problem a sam nie chce szukac psychiatry w ciemno. dziekuje z gory

 

[Dodane po edycji:]

 

Byłem dzisiaj po raz pierwszy u psychiatry, przedstawiłem mu mój problem i po ok. 30 minutowej rozmowie przepisał mi "Cital"

Wiecie cos na temat dzialania tego leku, skutkach ubocznych itd. Jeśli ktos z was bierze "cital" i chciałby sie podzielic informacjami dotyczacymi wlasnie tego leku to bede bardzo wdzieczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×