Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Swoją drogą tyle gówna wchodzi ostatnio do kin, takie denne scenariusze żę szkoda gadać... A tyle pomysłów jest naokoło jak chociażby historia ostatniego cesarza Bizancjum Konstantyna XI dobra na dramat... zginał broniąc swojej stolicy... swojego kraju. Albo Historia Jon'a z Dissection

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to weźmy taki "Plan 9 z kosmosu" Eda Wooda. Latające talerze zawieszone na żyłkach, srebrni kosmici, promieniowanie, wamipry itd. Albo jeszcze lepiej. Horrory wytwórni Hammer. Nietoperze na żyłkach, wszystko kręcone w studiu, kartonowe drzewa, sztuczna mgła jak dymek w dyskotekach z lat 90-tych i Peter Cushing (to ten pan, który dowodził Gwiazdą Śmierci w IV epizodzie "Gwiezdnych wojen") w roli pogromcy upiorów albo Chrsitopher Lee jako Hrabia Dracula. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A j lubie kino take do zabawy z super efektam specjalnymi, z ty ze treść tez jest ważna , nie musi być jakaś super inteligentna,, ale taka w miarę ciekawa i spójna, np. Avatar pomimo efektów specjalnych by beznadziejny tresciowo, ale pogapic sie takie efekty to jest taka ekscytacja wtedy u nie jak u małego dziecka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela za to lubię "Underworld". Spójna fabuła, tempo, wartka akcja, konkretni bohaterowie i cudowni Anglicy na deser.

 

Przestali puszczać Power Rangers. :? To był dopiero czad 8)

 

-- 26 gru 2011, 04:38 --

 

Oj wraz z "Dogville" wkraczamy na ambitne poletko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na surowo czy ambitnie? A inne filmy Larsa?

 

-- 26 gru 2011, 04:52 --

 

Prawdziwą surowizną są filmy Wernera Herzoga, Ingmara Bergmana, Krzycha Kieślowskiego, Luchino Viscontiego Michelangelo Antonioniego itp.. Mam na myśli surowiznę filmową tzn. tam, gdzie bardziej przemawia obraz, a mniej słowo.

"Dogville" jest w zasadzie formą teatralizacji dzieła filmowego, eksperymentem von Triera, jakich wiele na koncie tego reżysera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dogville" jest jedyny w swoim rodzaju, inspirowany teatrem telewizji. Na ogół fabuły reżyserów teatralnych toczą się we wnętrzach, w zamknietych przestrzeniach. Np. Filmy Davida Mameta, który zaczynał od scenopisarstwa i reżyeserii w teatrze. Jako reżyser filmowy zrobił "Dom gry" i "Wydział zabójstw" - filmy dobre, ale rozgrywane we wnętrzach. Często dramaty sądowe Gregorego Hoblita rozgrywają się "teatralnie": "Lęk pierwotny" z Nortonem albo "Słaby punkt" z Hopkinsem i Goslingiem.

 

Proponuję jednak poznać bliżej filmy Larsa-depresanata: "Medeę", "Przełamując fale" i "Melancholię".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj sobie "Niebieski" Kieślowskiego. Wyjątkowy film z silną dominantą pierwiastka kobiecego. Tak, jak w "Dogville". W końcu Lars sam powiedział, że w środku jest kobietą ;)

 

-- 26 gru 2011, 05:10 --

 

halenore, a propos, widziałaś The Cube z 1969?

 

Nie widziałam.

 

-- 26 gru 2011, 05:11 --

 

Widziałam nowego "Cube'a" inspirowanego tym pierwszym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, a Ty obejrzyj Cube'a ;) Może nie jest jakiś super-ambitny, ale ma klimat.

 

Akurat na "silnej dominancie pierwiastka kobiecego" mi nie zależy, może nawet wręcz przeciwnie. Ale będę miała na uwadze, skopiowałam sobie wszystkie Twoje propozycje do notatnika ;) Tymczasem będę się już kładła. Dobranoc/ dzień dobry ;)

 

-- 26 gru 2011, 05:15 --

 

Nowego Cube'a też lubię, ale to zupełnie, zupełnie co innego. Nowy Cube to bardziej thriller. Stary jest raczej czysto psychologiczny. I troszkę schizowy.

 

-- 26 gru 2011, 05:16 --

 

gatunek: Dramat, Surrealistyczny, Psychologiczny

No, mówiłam. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na surowo czy ambitnie? A inne filmy Larsa?

 

-- 26 gru 2011, 04:52 --

 

Prawdziwą surowizną są filmy Wernera Herzoga, Ingmara Bergmana, Krzycha Kieślowskiego, Luchino Viscontiego Michelangelo Antonioniego itp.. Mam na myśli surowiznę filmową tzn. tam, gdzie bardziej przemawia obraz, a mniej słowo.

"Dogville" jest w zasadzie formą teatralizacji dzieła filmowego, eksperymentem von Triera, jakich wiele na koncie tego reżysera.

Zgadzam się chyba najlepsi reżyserzy , z tym że w nich obraz jest wlasnie taki naturalny , bez specjalnych scenerii drogich, klasycznie skromny, zupęlnie inaczej te filmy sa kamerowane, maja taka swoistą glębie obrazu, najazady kamery sa dawane na dany element, odpowiednio rzucony cień i muzyka, która jest w tych filmach swoistą częscia obrazu,

co do Niebieskiego świetny ale Czerwony tez ma swój czar, najmniej mi podszedł Biały, i oczywiście Dekalog ,10 krótkich filmow jakże wymownych, w których kazdy moze coś znaleźć dla siebie, jeśli idzie o polskie filmy to jeszcze jednak Wajda :Popiół i diament, Kanał i dla mnie mistrzostwo świata chyba njalepszy polski film Ziemia obiecana o literaturze wole nie wspominac też lubię ale w przypadku Popiołu i diamentu uwaząm ,ze film jest duzo lepszy,

ja w swoim oraniczonym umyśle upiekłam karpia o 4 nad ranem i teraz jem

a i jeszcze 7 pieczeć Bergmana mistrzostwo jak dla mnie

 

-- 26 gru 2011, 04:35 --

 

Kiya,

Ja tego starego tez nie widziałam, moze kiedyś będzie jeszcze okazja.

 

-- 26 gru 2011, 04:39 --

 

halenore,

dobranoc, fajnie,ze sie pojawil,aś i nie rób więcej taki nr :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×