Skocz do zawartości
Nerwica.com

Powroty


rehak14

Rekomendowane odpowiedzi

Mam powroty z ktorymi przewaznie sobie radze, ale ostatnio zlapalem sie ze pozwalam sie zaglebiac w czarne mysli i uwazam ze to powoli koniec. Nic sie nie udaje oprocz szkoly.

Nie moge znalezc pracy, z dziewczyna dogaduje sie jedynie w kuchni i w lozku a po za tym klotnie o glupoty. Przyjechala do mnie pol roku temu, na poczatku wszystko swietnie (znamy sie przeciez pare lat) a tu od powrotu z polski (po swietach) nie ma tygodnia bez klotni wiem napewno ze to z powodu ze nie mam pracy, ze szkoly dostaje malutko. Cale zycie myslalem ze milosc nie opiera sie na pieniadzach jak starcza ci na ciuchy i jedzenie itd to powinno sie byc szczesliwym, ale ona jest smutna nie chce ze mna porozmawiac o co chodzi. W ten sposob krecimy sie w kolko kazdego dnia. Nie pije bo wtedy sie tne ostatnio wiec omijam to jak ognia ale ostatnio chce to zrobic na trzezwo jak 2 lata temu i nie wiem jak powstrzymac te mysli, czasami chce umrzec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, myślę, że jak nie zaczniecie poważnie rozmawiać to nic z tego nie będzie! Każdy tak gada, że trzeba rozmawiać itp ale to prawda!!!! Wiem, bo sprawdziłam sama na sobie! Jak nie zaczniecie to chyba nie skończy się to dobrze dla Was! Spróbuj może zabrać dziewczynę na spacer i pogadajcie! Brak pracy czy coś to problem przejściowy, minie! A jak wygaśnie Miłość i porozumienie to już będzie źle! Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×