Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wyłączenie przy lekach


Paulapink

Rekomendowane odpowiedzi

Witam od jakiegoś czasu jestem leczona chlorpotixen i antydepresant , czuję się wyłączona z racji tego unikam kontaktów z ludźmi ponieważ nie wiem co mam mówić,pustka w głowie,nie potrafię się śmiać ,nie czuję pożądania do tego anhedonia ,czy ktoś miał z takimi objawami do czynienia i czy to po jakimś czasie minęło? 

Bardzo się martwię 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Paulapink jak długo bierzesz juz leki? Jaki antydepresant? 

To co opisujesz: pustka, wycofanie, brak radości może być skutkiem ubocznym chlorprotiksenu. Jest to lek przeciwlękowy i uspokajający, który spowalnia działanie układu nerwowego. U niektórych może powodować zobojętnienie emocjonalne czy trudność w odczuwaniu przyjemności. To są typowe skutki uboczne neuroleptyków. 

Podobne objawy mogą też wynikać z samej depresji. Warto to omówić z psychiatrą, może trzeba zmodyfikowac leczenie?

Nie jesteś sama z tymi odczuciami. Dużo osób odczuwa właśnie jakby "byli za szybą". 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Paulapink napisał(a):

Dziękuję za odpowiedź. Wcześniej przez około 5 lat leczenie antydepresantami na ten moment od pół roku chlorpotixen i w ostatnim czasie dołączono oriven. 

Martwię się ponieważ zawsze byłam radosną dziewczyną a teraz nie poznaję siebie 

Niestety ale leki ( nie trafione ) potrafią wywołać takie stan o których piszesz. Ten chloroptotixen może też tak działać i wenlafaksyna. Brałem oba leki i nasilały mi się mocno stany depresyjne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Paulapink Chlorprothixen to silny lek o działaniu sedatywnym z grupy leków przeciwpsychotycznych. Moje początki również były ciężkie, byłem jakby nieobecny, wycofany emocjonalnie z pustką w głowie i mam to w sumie do dzisiaj, bo wciąż korzystam z tych leków w celach nasennych. Nauczyłem się z tym żyć i ciągle walczyć, ale wcale nie musi być tak u ciebie. Trudno stwierdzić co ci dolega na odległość, ale chlorprothixen to typowy zamulacz i na pewno jest po części odpowiedzialny za twój stan. Leki przeciwdepresyjne również powodują stępienie emocjonalne. Wenlafaksyna potrzebuje jednak przynajmniej kilku tygodni, aby zaczęła w pełni działać. Daj sobie trochę czasu

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Illi 

Dziękuję za odpowiedź. Wcześniej przez około 5 lat leczenie antydepresantami na ten moment od pół roku chlorpotixen i w ostatnim czasie dołączono oriven. 

Martwię się ponieważ zawsze byłam radosną dziewczyną a teraz nie poznaję siebie 

@Fobic Na pewno jestem już spokojniejsza chociaż ciężko jest żyć kiedy czujemy się wyłaczeni ,przede mną jeszcze pół roku leczenia chlorpotixen. 

@Fobic Na pewno jestem już spokojniejsza chociaż ciężko jest żyć kiedy czujemy się wyłaczeni ,przede mną jeszcze pół roku leczenia chlorpotixen. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę, biorę go na własne życzenie, aby nie męczyć się zbytnio z bezsennością. Odstawienie wiązałoby się z nadpobudliwością przez jakiś czas i mocną bezsennością, która w jakimś stopniu by mi pozostała, a nie wiem co mogłoby mi choć trochę pomóc na sen zamiast neuroleptyków, może mirtazapina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Paulapink również miałem etap myśli samobójczych, które dręczyły mnie każdego dnia. Od tego masz wenlafaksynę, która powinna w końcu przynieść jakiś efekt. Jest też spora szansa, że to minie z czasem, a leki pomogą ci przetrwać ten trudny czas.

Co do anhedonii, dziś jest niewiele rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, jak muzyka, czasami jakieś dobre jedzenie, czy dobrze wykonana praca. Nie czerpię za bardzo przyjemności z rozmowy z kimkolwiek, choć pracuję nad tym, mimo wewnętrznej niechęci.

Nie wiem jak to wygląda u ciebie, ale pamiętaj, że to nie musi trwać wiecznie, lecz również nie zniknie z dnia na dzień. Potrzeba czasu na unormowanie się takich rzeczy. Dobrym pomysłem jest uprawianie regularnie jakiejś aktywności fizycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fobic Rozumiem , mam zamiar zainwestować w bieżnię i zacząć biegać , może to chociaż trochę pomoże w tym trudnym czasie... 

u mnie na ten moment nic kompletnie nie sprawia przyjemności , może czasami papieros chociaż też wkrótce mam zamiar rzucić palenie. 

Dziękuję za rozmowę i słowa wsparcia 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×