Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dystymia


Coccinella

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam tu kiedyś konto, ale nie mogę się na nie zalogować... Od wielu wielu lat mam dystymię. Bywało lepiej, gorzej. Epizody depresyjne. Przerobiłam większośc leków i nie działają. Teraz znowu mam epizod depresyjny. Od kilku lat już nawet nie próbuje leków, bo żadne nie działały. Epizod przechodzi wcześniej lub później ale dystymiczna pustka i brak radości pozostaje na stałe. Brak sił wstawać rano, a żyć trzeba, brak radości, brak sił, zmęczenie. Ktoś również zmaga się z dystymią? Może coś Wam pomogło o czym nie wiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@JejA propos konta - napisz na priv do mnie jaki miałaś nick, sprawdzę czy konto istnieje i prześlę Ci adres mailowy na który było zarejestrowane (bo teraz logowanie jest za pomocą adresu). Oczywiście jeśli chcesz odzyskać stare konto. A tak w ogóle to witam ponownie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dryagan napisał(a):

@JejA propos konta - napisz na priv do mnie jaki miałaś nick, sprawdzę czy konto istnieje i prześlę Ci adres mailowy na który było zarejestrowane (bo teraz logowanie jest za pomocą adresu). Oczywiście jeśli chcesz odzyskać stare konto. A tak w ogóle to witam ponownie

dziekuje 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak mam ale nie jestem z tym zdiagnozowana. Pogorszyło mi się przez pracę, notabene nowa... A miało byc tak fajnie. Z jednej strony uwielbiam te prace a z drugiej kompletnie nie chce mi sie jej wykonywać, chodzić tam, wstawać rano, robie bo muszę, bez przyjemności (może też przez kolegów, pisałam w innym wątku)... Działam jak taki robot, w pracy mam maskę i jestem super mila i uśmiechnięta... Ale mam wrażenie ze przez to kosztuje mnie to 200% a nie 100...i czasem juz nawet o 14-15 padam na twarz, jestem wykończona a tu do 16-17 trzeba robić.

Mam też okresy ze jest lepiej i nawet coś tam mi się chce i czuję sie szczęśliwa ale to epizody. Ale ogólnie mogłabym leżeć i nic nie robić. Też jestem ciągle zmęczona. Od 10lat już. Jestem przebadana wzdłuż i wszerz. Uzupełniam niedobory, już jest praktycznie okej ale wcale nie czuję się lepiej. Chodziłam do psychologa ale nie postawił żadnej diagnozy więc w sumie nie wiem co to miało być...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×